Według zeszłorocznego badania firmy KPMG oszacowano, że na miniony sylwester 2013 Polacy mogli wydać ok, 9,2 mld złotych. Właśnie o ten tort walczą firmy eventowe, kluby, hotele, centra rozrywki, itp. Jakie są nasze sylwestrowe zwyczaje? Najczęściej spędzamy 31 grudnia jednak w domu (w zeszłym roku - 60 proc.). Dużo rzadziej bawimy się na domówkach u znajomych. Jeszcze rzadziej kupujemy gotową ofertę. Na świętowanie końca roku na wykupionej imprezie decydowało się w zeszłym roku ok. 6 proc. ankietowanych.
Hotel, klub, restauracja
Hotelarze i restauratorzy dobrze wiedzą, że klienci nie szukają ofert sylwestrowych w pojedynkę. Zależnie od wieku na ostatnią noc w roku Polacy wybierają się albo w parze, albo w gronie znajomych (nierzadko łączą i jedno i drugie). Stąd przyjętą praktyką jest oferowania miejsc przy stolikach dla par lub grup. Ceny wahają się od kilkudziesięciu złotych do nawet kilku tysięcy złotych. Firmy konkurują nie tylko ceną, ale przede wszystkim atrakcjami. Swoje marki wyrobiły już sobie niektóre miasta, które stały się silnym magnesem dla turystów niemal przez cały: Karpacz, Zakopane, Gdańsk, Sopot, Mikołajki czy Kraków. Klienci kuszeni są ponadto tematyką imprez: po góralsku, na stadionie, na stoku narciarskim, w stylu dawnych lat, bale maskowe, charytatywne czy np. dla dzieci. Pomysły można by długo wyliczać.
Berlin i Rzym - Tatry i Alpy
Walka o sylwestrowego klienta toczy się nie tylko między hotelami i restauracjami. Specjalne oferty przygotowują także biura podróży. Tutaj pułap cenowy znacząco rośnie z uwagi na transport do miejsca imprezy i poziom cen w innym kraju. Popularne są oferty autokarowe, które dowożą sylwestrowiczów do np. Berlina, Wiednia lub Pragi. Ceny takich ofert zaczynają się nawet od kilkudziesięciu złotych (w cenie niemal zawsze zwiedzanie). Nieco dalsze stolice, takie jak Rzym czy Paryż obsługiwane są częściej przez samoloty. tutaj próg cenowy wynosi kilkaset złotych. Choć nie brakuje także chętnych na samodzielne eskapady za granicę. trudno jednak o duże oszczędności, bo wszyscy, włącznie z tanimi liniami lotniczymi, liczą na sylwestrowe obroty i ceny w tym okresie do najniższych nie należą.
Sporą grupę turystów sylwestrowych stanowią także amatorzy białego szaleństwa. Narciarze i snowboardziści z Polski wybierają najczęściej stoki krajowe. Nie brakuje jednak chętnych na śnieżne trasy w pobliskich Czechach, na Słowacji, w Austrii czy we Włoszech. Ceny śnieżnych, kilkudniowych eskapad z szampanem na stoku zaczynają się od poziomu ok. 2 tys. złotych (transport, wypożyczenie sprzętu, skipass, noclegi, wyżywienie).