Smart cities: Smartfon znajdzie miejsce parkingowe w zatłoczonym mieście

1 Aplikacja na smartfona

System jest prosty, ale jednocześnie wydaje się bardzo skuteczny. Przede wszystkim, aby skorzystać z możliwości pomocy przy znalezieniu miejsca parkingowego, kierowca musi ściągnąć specjalną aplikację. Podczas podróży wystarczy „tapnięcie” na smartfonie , a inteligentny system połączony z mapą doprowadzi kierującego wprost do pierwszego wolnego miejsca w okolicy destynacji, którą ten wcześniej określił.

2 Jak to działa?

Na miejscach parkingowych przymocowano do asfaltu specjalne sensory, które informują centralę czy miejsce parkingowe jest wolne, czy nie. Jeśli samochód zajmie miejsce parkingowe, do systemu wysyłana jest informacja.

3 Inteligentny system

Dane są przekazywane bezprzewodowo do nadajnika, umiejscowionego niedaleko np. na budynkach, latarniach etc. etc., a następnie do centrali sprzężonej z funkcjonującym już w mieście Inteligentnym Systemie Transportowym. Z centrali wychodzi wiadomość do smartfona kierowcy, który prowadzi do wolnego miejsca parkingowego. System jest inteligentny, więc nie zawsze będzie zgadzał się z destynacją kierowcy. Zgodnie z zasadą smart cities będzie tak regulował ruchem, aby połączyć kompromis rozładowania korków w mieście ze zgłoszeniem kierowcy.

4 Finanse

Oczywiście w całym systemie chodzi o pieniądze. Przede wszystkim pieniądze dla miasta z powodu większej niż dotychczas ściągalności opłat za parking. Kierowca zarejestrowany w systemie zakłada wirtualną portmonetkę, na której umieszcza odpowiednią kwotę. Parkując system pobiera kolejne kwoty w zależności od czasu postoju. Co ciekawe, jeśli ustawimy czas na 2 godziny, to nawet jeśli zostanie przekroczony, kierowca nie musi wracać aby dokupić kolejny bilet. System będzie nadal pobierał kwoty z jego konta, dopóki nie odjedzie.

5 Smart Parking - Piza

Urząd Miasta Piza postanowił na wstępie wdrożyć system w najbardziej obleganym miejscu - Placu Carrara. Ale chce rozwijać projekt na kolejnych parkingach. System jest nadal udoskonalany przez Kiunsys i Deutsche Telekom. Docelowo czujniki będą wtapiane bezpośrednio w asfalt.