Kupno używanego samochodu w dobrym stanie to nie lada wyzwanie. Możemy natrafić na auto kradzione lub powypadkowe, ze sfałszowaną książką serwisową lub z cofniętym licznikiem. Metod stosowanych przez nieuczciwych sprzedawców, aby tylko przyciągnąć klienta, jest wiele. Jak je w porę wykryć samemu, a co sprawdzić w autoryzowanym warsztacie?

Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w zeszłym roku na naszym rynku pojawiło się ponad 2,5 miliona ofert sprzedaży dotyczących używanych samochodów. Dodatkowo doliczyć do tego należy prawie 800 tysięcy sprowadzonych do Polski samochodów używanych. W poszukiwaniach samochodu prawie zawsze swoje pierwsze kroki kierujemy ku internetowym ofertom na forach, czy też specjalistycznych serwisach. Jednak kupno używanego auta może sprawić tyle samo przyjemności co i trudności, szczególnie, że często jest to pierwszy samochód jaki kupujemy w ogóle.

Stare przysłowie mówi – „oszczędny dwa razy traci”. Te słowa idealnie odzwierciedlają sytuację, w której cena upatrzonego przez nas samochodu wydaje się być nazbyt okazjonalna w stosunku do innych ofert. Niska cena podyktowana może być potrzebą szybkiego zgromadzenia gotówki u sprzedającego, często okazuje się jednak być chęcią pozbycia się nadmiernie wyeksploatowanego, lub nawet kradzionego pojazdu – mówi Zenon Rudak, kierownik Centrum Technicznego HELLA Polska

Kupując samochód od osoby prywatnej powinniśmy upewnić się, czy nie jest kradziony. Mimo, że nie jest to sposób idealny, najszybszym rozwiązaniem będzie zadzwonienie na policję i podanie numerów samochodu, które zostaną sprawdzone w rejestrze. Sprawa jest o tyle poważna, że w sytuacji gdy kupiony przez nas samochód okaże się kradzionym, mamy nikłe szanse na odzyskanie pojazdu, a nawet zapłaconych za niego pieniędzy.

Jeśli uda się namierzyć pierwotnego właściciela, pojazd wraca do niego, a jeśli oszust sprzedający nam samochód nie zostanie złapany – zostajemy bez niczego. Dodatkowo będziemy musieli udowodnić, że samochód kupiliśmy w dobrej wierze, nie wiedząc o jego pochodzeniu, aby uniknąć postawienia nam zarzutów o paserstwo.

Kradzione samochody lub te po szkodzie całkowitej, są często sprzedawane z podmienionymi numerami VIN. To co możemy zrobić sami, to sprawdzić zgodność numeru VIN zapisanego w dowodzie rejestracyjnym auta z numerem VIN na nadwoziu auta. W zależności od modelu auta, znajdziemy go na desce rozdzielczej, na drzwiach bocznych oraz na ramach samochodu. Numer wszędzie powinien być taki sam jak w dowodzie rejestracyjnym.

Lakier

Pierwsze co rzuca się w nam w oczy przy oględzinach samochodu to lakier, który może nam powiedzieć bardzo dużo o historii pojazdu. Po pierwsze, należy sprawdzić takie rzeczy jak zarysowania i wgniecenia. Istotna również jest rdza, jeśli jest jej dużo, możliwe, że samochód jest „dziurawy” – jeśli mamy taką możliwość obejrzyjmy zardzewiałe elementy z każdej strony. Powinniśmy też sprawdzić, czy lakier nie różni się od siebie odcieniem w poszczególnych miejscach, oraz czy jego warstwa jest wszędzie taka sama – w tym celu możemy użyć specjalnego czujnika grubości lakieru. Zwróćmy również uwagę na wszystkie dodatkowe, niefabryczne spawy – świadczą one o wcześniejszym uszkodzeniu samochodu.

Oświetlenie

Jest to sprawa często bagatelizowana przez wiele osób, jednak jej nieuważne sprawdzenie może nas kosztować nawet kilkaset złotych. Po pierwsze, włączmy wszystkie kierunkowskazy, oraz przetestujemy światła.

W używanych samochodach bardzo często znajdują się reflektory niskiej jakości, których znaczenie może się dla nas okazać kluczowe już w drodze powrotnej. Wyjeżdżając na jazdę próbną skupmy się na tym jak światła oświetlają drogę, oraz czy żarówki świecą z równomierną mocą – przypomina Zenon Rudak.

Przebieg i wnętrze

Należy założyć, że samochód przejeżdża w roku średnio 10-15 tysięcy kilometrów. Wyjątkiem są taksówki, oraz samochody firmowe. Jeśli licznik przebiegu kilometrów wydaje się być podejrzanie niski, zwróćmy uwagę na zużycie elementów wnętrza pojazdu. Szczególną uwagę zwróćmy na elementy, które najszybciej się zużywają – gałka zmiany biegów, wszelkie pokrętła, radio, kierownica, fotel kierowcy, itp.

Sprawdźmy też, czy wyposażenie dodatkowe, które wymienione jest w ogłoszeniu faktycznie jest sprawne – klimatyzacja, podgrzewane fotele czy na przykład elektrycznie opuszczane szyby.

Silnik i jazda próbna

Dużą uwagę powinniśmy skupić na silniku. Najlepiej jeśli silnik jest w naturalny sposób przykurzony. Jeśli wygląda jak nowy, możliwe, że sprzedawca chciał w ten sposób coś przed nami ukryć. Sprawdźmy czy z silnika nie wydostają się żadne płyny, w tym celu zajrzyjmy pod samochód. Mimo tego, że powinno to być formalnością, wybierzmy się na jazdę próbną – wciąż wiele osób przed zakupem nie decyduje się na ten krok. Najlepiej jeśli to my odpalimy samochód i będziemy mogli sprawdzić jego działanie „na zimno”. Jazda próbna pozwoli nam na sprawdzenie jak zachowuje się sprzęgło, hamulce, oraz czy samochód samoczynnie nie skręca na boki, co może być spowodowane wcześniejszą kolizją, lub brakiem odpowiedniego ciśnienia we wszystkich oponach, dlatego przed jazdą również powinniśmy sprawdzić ich stan.

Dokumentacja

Najważniejszą sprawą przy kupnie używanego samochodu jest pełna dokumentacja. Jeśli była ona prowadzona regularnie, dowiemy się z niej prawie wszystkiego na temat samochodu – o tym co było uszkodzone, wymieniane, ale również gdzie naprawy były dokonywane. Dowiemy się z niej również informacji na temat ilości poprzednich właścicieli, oraz rzeczywistego przebiegu.

Wizyta w bezpiecznym, profesjonalnym warsztacie

Jeśli naszym zdaniem sprawdziliśmy już wszystko i jesteśmy blisko zdecydowania się na zakup samochodu, proponujemy udać się z nim na przegląd jeszcze przed zakupem.

Powinniśmy skorzystać z bezpiecznego serwisu, który wcześniej sami wybraliśmy. Koszt przeglądu prawdopodobnie będzie oscylował w granicach 300 zł, pozwoli on jednak na wykluczenie dodatkowych usterek, których w trakcie subiektywnie krótkiego spotkania z pojazdem sami możemy nie dostrzec. Przełoży się to na oszczędności często idące w tysiące złotych. Dodatkowo samochód może zostać podpięty do komputera diagnostycznego, co umożliwi nam potwierdzenie na przykład przebiegu pojazdu– dodaje Zenon Rudak.

Informacje uzyskane w czasie wizyty w serwisie możemy również wykorzystać przy negocjacji ceny, więc jeśli zdecydujemy się na zakup koszta przeglądu od razu się zwrócą.