Jak na razie pod lupą niemieckich celników znalazły się na razie dwie polskie - z Mazowsza i Dolnego Śląska. Przedsiębiorstwa dostały wezwania do przekazania dokumentacji, na podstawie której można stwierdzić, że przedsiębiorcy przestrzegają nowych niemieckich przepisów.
Niemcom chodzi między innymi o listy płac, kopie umów z pracownikami i plany pracy kierowców. Polskie firmy odesłały już niemieckim celnikom komplet dokumentów.
Do tej pory podobne wezwania dostali Czesi i Węgrzy. W Polsce to pierwszy taki przypadek.