GDDKiA w tym roku ogłosi przetargi na realizację 565 km tras o łącznej wartości 28,6 mld zł. Wraz z kończeniem najważniejszych ciągów rusza budowa odcinków uzupełniających.

Dokładne plany drogowcy ogłosili na spotkaniu z branżą budowlaną. Ten rok może być jednym z rekordowych pod względem wartości ogłoszonych przetargów. Do 15 zadań na budowę 480 km ekspresówek lub ważnych tras krajowych w ramach rządowego programu budowy dróg dołączonych zostanie 12 postępowań na budowę obwodnic o łącznej długości 85 km (w ramach programu 100 obwodnic na lata 2020–2030).

Drogi na ukos

Po realizacji głównego „rusztu” dróg ekspresowych i autostrad, które przecinają Polskę z północy na południe (S3, A1, S7) czy z zachodu na wschód (A2, A4), teraz rozkręca się budowa arterii przecinających nasz kraj na ukos. Jak droga S74, która połączy centralną Polskę z Podkarpaciem. Będzie ona przebiegać od okolic Piotrkowa Trybunalskiego i autostrady A1 przez Kielce, Sandomierz do Stalowej Woli, gdzie połączy się z S19, czyli trasą Via Carpatia. Niedawno ogłoszono postępowania na realizację trzech odcinków – od przedmieść Kielc do Opatowa i od granicy województw świętokrzyskiego i łódzkiego do miejscowości Mniów położonej na północny zachód od Kielc. W 2027 r. droga S74 będzie miała 110 km długości i będzie przecinać na ukos niemal całe województwo świętokrzyskie. W kolejnych latach mają powstać brakujące odcinki tej trasy w woj. łódzkim i na Podkarpaciu.

Niedługo ma się też rozkręcić budowa ekspresówki S11, która połączy Koszalin, Piłę, Poznań i Górny Śląsk. W tym roku zostaną ogłoszone przetargi na cztery odcinki tej trasy. Jeden z nich powstanie na Pomorzu Zachodnim – na północ od Szczecinka. Trzy pozostałe postępowania będą dotyczyć odcinków na terenie Wielkopolski – jednego na północ od Poznania, a dwóch między Ostrowem Wielkopolskim a Olesnem. Docelowo trasa S11 łącząca Wybrzeże z Górnym Śląskiem, mając ok. 550 km, będzie jedną z najdłuższych w Polsce. Ale na jej ukończenie trzeba będzie poczekać do początku kolejnej dekady.

W tym roku drogowcy chcą też wybrać wykonawcę odcinka trasy S10 ze Stargardu Szczecińskiego do Piły. To fragment ważnej arterii, która ma połączyć Szczecin z Warszawą. W 2022 r. udało się wybrać wykonawców budowy odcinka między Bydgoszczą a Toruniem. W efekcie w 2026 r. ekspresówka zastąpi ruchliwą i niebezpieczną drogę jednojezdniową, która teraz łączy oba miasta. Cała S10 łącząca Pomorze Zachodnie z Mazowszem może być ukończona na przełomie tej i następnej dekady.

W tym roku ma zostać też zrobiony krok do skończenia mozolnie budowanej trasy S7 z Trójmiasta do granicy ze Słowacją. Brakuje m.in. wykonawców dwóch odcinków na północ od stolicy. Wiosną ma być rozstrzygnięty przetarg na realizację łatwiejszego z nich – na przebudowę istniejącej trasy między miejscowościami Czosnów i Kiełpin. Odcinek Kiełpin – Warszawa Bemowo powstanie zaś całkiem w nowym śladzie. Przewidziano tam m.in. dwa tunele o długości 1 km każdy. W pierwszej połowie tego roku ma być ogłoszony przetarg na projekt tego odcinka. Jego realizację przewidziano na latach 2027–2030.

Mieszkańców Dolnego Śląska ucieszy z kolei zapowiedź przetargu na budowę 60-km trasy S8 z przedmieść Wrocławia do miejscowości Bardo. Na istniejącej ósemce często tworzą się korki, zwłaszcza w weekendy i miesiące wakacyjne. Nowa ekspresówka ma powstać w ciągu czterech lat.

Rozkręca się budowa arterii przecinających nasz kraj na ukos

S19 z przeszkodami

Rząd może zaś mówić o porażce w przypadku sztandarowej inwestycji we wschodniej Polsce – budowy trasy Via Carpatia. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk ciągle ogłasza nierealne terminy jej ukończenia. Ostatnio zapowiedział, że droga na terenie Polski będzie gotowa w 2026 r. To jednak niemożliwe, bo nie da się dotrzymać tych terminów w przypadku odcinków na Podlasiu. Po tym, jak Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję o nieważności decyzji środowiskowej, GDDKiA musiała odstąpić od umów na budowę trzech fragmentów trasy S19 na południe od Białegostoku. – Drogowa dyrekcja przygotowuje rozwiązanie zastępcze w sprawie tej trasy – mówi DGP wiceminister infrastruktury Rafał Weber. W białostockim oddziale GDDKiA usłyszeliśmy, że jest szykowana nowa dokumentacja, która ma być dostosowana do wyroku sądu. W tegorocznych planach drogowców na razie nie ma jednak powtórzenia przetargów na trzy odcinki S19 na południe od Białegostoku.

W przypadku tej arterii GDDKiA chce ogłosić w tym roku tylko jeden nowy przetarg – na realizację odcinka S19 od północnych przedmieść Białegostoku do Sokółki. Jego szybka realizacja też jest jednak niepewna, bo po skargach sąd administracyjny bada legalność wydanej decyzji środowiskowej.

Protesty wywołuje także inny planowany odcinek trasy Via Carpatia na Podlasiu. Chodzi o łącznik między trasami S19 i S61, który ma przecinać Biebrzański Park Narodowy. Żaden z proponowanych przez GDDKiA wariantów nie podoba się ekologom. Uważają, że arteria ma całkowicie omijać park narodowy. Według nich Komisja Europejska może nie zgodzić się na budowę arterii przez Bagna Biebrzańskie. ©℗

ikona lupy />
Drogowe przetargi w 2023 r. / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe