W czasie wakacji kolejarze rozpoczęli montaż nowego systemu sterowania ruchem. Prace powodują olbrzymie utrudnienia w ruchu pociągów. Opóźnienia i odwołane kursy są na porządku dziennym. Rzecznik Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec tłumaczy, że wcześniejsze założenia dotyczące remontu były zbyt optymistyczne. Podczas instalacji okazało się, że system musi bezawaryjnie pracować przez 2 tygodnie. To spowodowało opóźnienie. Rzecznik pytany, czy nie można było tego przewidzieć, odpowiada, że plan jest napięty ze względu na chęć jak najkrótszego utrudniania życia pasażerom.
Linia skierniewicka jest jedną z najbardziej ruchliwych tras w Polsce. Kolejarze przyznają, że prace modernizacyjne są wyjątkowo intensywne. Nieoficjalnie dodają, że rozłożenie ich w czasie spowodowałoby cofnięcie unijnych dotacji. Dlatego pasażerowie korzystający z połączeń między Łodzią a Warszawą muszą pogodzić się z utrudnieniami. Przyznał, że nawet najdrobniejsza usterka, czy niewielkie opóźnienie powodują duże problemy z płynnością ruchu.
Mirosław Siemieniec zapowiada, że pierwszą poprawę pasażerowie odczują pod koniec tego roku. Jednak wszystkie prace modernizacyjne zakończą się w 2015 roku.