Nowy system ma przyczynić się do zmniejszenia liczby śmiertelnych wypadków drogowych w Europie, w których - tylko w 2012 roku - zginęło blisko 30 tysięcy osób. Dzięki e-call informacja o poważnym wypadku zostanie automatycznie wysłana do służb ratunkowych. Nawet wtedy, gdy pasażerowie nie będą w stanie mówić system utworzy wiadomość alarmową. Zawierać ona będzie dokładną lokalizację samochodu, czas wypadku, kierunek jazdy i opis pojazdu.
Podczas debaty nad nową usługą pojawiły się pewne wątpliwości związane z ochroną danych osobowych. Aby je wyeliminować - zdaniem europosłanki Róży Thun konieczna jest odpowiednia kampania informacyjna. "Obywateli trzeba informować o tym, że system e-call nie będzie stwarzał zagrożenia dla naszej prywatności, bo cały czas będzie uśpiony, nie będzie nas śledził” - powiedziała Thun.
System e-call musi być jeszcze przyjęty przez państwa członkowskie. Ma to nastąpić do końca tego roku.