LOT wprowadza nowe rozwiązanie od 17 lutego br. Włączenie trybu samolotowego (inaczej: offline) w urządzeniach elektronicznych oznacza, że pasażer może korzystać z wszystkich funkcjonalności m.in. telefonów, tabletów, odtwarzaczy mp3 czy aparatów, jednak bez możliwości korzystania z sygnału sieci komórkowej (czyli np. wykonywania połączeń czy wysyłania sms-ów). Dotyczy to również startu i lądowania.
Wierzę, że to miła niespodzianka dla naszych pasażerów. Od poniedziałku na wszystkich rejsach szefowe i szefowie pokładu będą w języku polskim i angielskim informować o możliwości korzystania przez pasażerów z urządzeń elektronicznych w tzw. trybie samolotowym. Nagrane i odtwarzane na pokładzie zapowiedzi pokładowe w innych językach także będą sukcesywnie modyfikowane. Mamy nadzieję na pozytywne reakcje naszych pasażerów, gdyż ta decyzja to dla nich ogromne ułatwienie i zwiększenie komfortu lotu - mówi Barbara Pijanowska-Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT S.A.
To kolejne rozwiązanie polskiego przewoźnika, który w ramach nowego stylu komunikacji "Ty wyznaczasz kierunek" oraz unowocześniania oferty, dostosowuje swoje usługi do oczekiwań i potrzeb pasażerów. Znaczącym też argumentem za umożliwieniem korzystania z urządzeń elektronicznych na pokładach samolotów LOT-u była decyzja Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), która zezwoliła liniom lotniczym na takie działanie. Zgodnie z opinią agencji korzystanie z elektroniki w samolotach nie ma wpływu na funkcjonowanie systemów pokładowych, pod warunkiem ustawienia ich właśnie w tryb samolotowy.
Dla przypomnienia, do tej pory podróżni musieli mieć wyłączone urządzenia elektroniczne na czas startu, lądowania oraz gdy sygnalizacja "zapnij pasy" jest włączona na pokładzie. Od poniedziałku, elektronika ustawiona w trybie samolotowym, może być włączona przez cały czas trwania rejsu. Można więc nawet podczas startu i lądowania np. czytać książkę na elektronicznym czytniku, pracować lub grać na laptopie lub przeglądać zdjęcia we własnym telefonie.