Sidonia Jędrzejewska przekonywała dziennikarzy, że Parlament Europejski ma możliwość wyjaśnienia przyczyn decyzji Komisji Europejskiej." Jest niepokojące, że po wykryciu nieprawidłowości przez Polskę , Komisja Europejska w dziwnym momencie reaguje."- twierdzi polityk PO. Sidonia Jędrzejewska dodaje, że w Parlamencie Europejskim tą sprawą mogłaby się zająć komisja kontroli budżetowej.
Bruksela wstrzymała wypłatę trzech i pół miliarda złotych po otrzymaniu z Polski informacji rozpoczętym dochodzeniu w sprawie zmowy cenowej, w której brały udział firmy realizujące kontrakty na budowę dróg.
Rząd w Warszawie był zaskoczony decyzją o zablokowaniu pieniędzy, minister rozwoju regionalnego nazwała ją "kuriozalną". Niektórzy natomiast sugerują, że Bruksela zareagowała tak stanowczo w związku z dziurą w tegorocznym unijnym budżecie. Jutro ministrowie Elżbieta Bieńkowska i Sławomir Nowak spotykają się z komisarzem UE do spraw polityki regionalnej Johannesem Hahnem. Wcześniej zapowiadano, że rozmowy będą dotyczyły wykorzystania unijnych środków w modernizacji polskiej kolei. Teraz tematem numer jeden będzie decyzja Komisji o wstrzymaniu wypłaty funduszy.
W tej sprawie interweniują również eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Tomasz Poręba przekazał dziś w Brukseli na ręce komisarza Johannesa Hahna interpelację poselską oraz list z pytaniami dotyczącymi wczorajszej decyzji Komisji. W interpelacji posłowie PiS pytają Komisję Europejską, jakie jest realne zagrożenie utraty przez Polskę 4 miliardów euro przeznaczonych na budowę dróg w Polsce. Zwracają się również z prośbą o informacje dotyczące warunków, jakie muszą spełnić polskie władze by środki mogły zostać uwolnione. PiS pyta także o konkretne zarzuty Komisji wobec stosowanych przez Polskę procedur przetargów i kontroli przy realizacji projektów współfinansowanych przez UE.