Jak poinformował Witold Trólka z urzędu marszałkowskiego w Katowicach, umowa samorządu z Kolejami Śląskimi na najbliższe trzy lata powinna zostać formalnie podpisana w przyszłym tygodniu. Wejdzie w życie z początkiem 2013 r.
Projekt umowy zakłada, że z roku na rok kwota dofinansowania przewozów kolejowych będzie rosła: ze 150,8 mln zł w roku 2013, do 156,8 mln zł w 2014 i 163,1 mln zł w 2015 r.
W tym czasie Koleje Śląskie będą sukcesywnie zwiększać pracę przewozową. W przyszłym przejadą ok. 9,8 mln tzw. pociągokilometrów, a w kolejnych dwóch latach po ponad 10 mln.
Umowa określa także możliwość wyciągania konsekwencji przez zarząd województwa w przypadku, gdyby Koleje Śląskie niewłaściwie realizowały swoje usługi. Kary można nakładać np. za brak punktualności lub uruchomienie pociągów o mniejszej liczbie miejsc lub niższym niż zaplanowano standardzie.
Urząd może również pociągnąć przewoźnika do odpowiedzialności za brak komunikacji zastępczej w przypadku problemów na trasie oraz nałożyć kary za zły stan techniczny czy sanitarny taboru.
Umowa umożliwia Kolejom Śląskim działalność poza granicami województwa, jeżeli samorząd - co jest planowane - podpisze stosowne porozumienia z woj. małopolskim, opolskim, świętokrzyskim i łódzkim. Wówczas bilety obowiązujące w tych regionach będą honorowane na zasadzie tzw. unii biletowej.
W umowie zostały określone kanały sprzedaży biletów. Oprócz tradycyjnych metod Koleje Śląskie mogą zastosować nowoczesne formy sprzedaży - internet lub telefon.
Przedstawiciele urzędu marszałkowskiego przekonują, że w odniesieniu do obowiązującej dotychczas 5-letniej umowy z Przewozami Regionalnymi, przyszła umowa z Kolejami Śląskimi daje samorządowi większe możliwości egzekwowania jakości wykonywanych usług.
"Obecna umowa z Przewozami Regionalnymi nie obejmowała np. sankcji związanych z niewykonaniem zakontraktowanej pracy przewozowej. Urząd Marszałkowski mógł jedynie ograniczyć się do zmniejszenia dotacji o niewykonana pracę przewozową" - wskazał Trólka.
Według nowych zasad zarząd województwa będzie miał prawo do zmiany planowanej pracy przewozowej. Może decydować o jej zwiększeniu bądź zmniejszeniu w trakcie obowiązywania umowy. W przypadku Przewozów Regionalnych bez ich zgody nie miał takiej możliwości.
"Skutkowało to, co wielokrotnie odczuli pasażerowie, zmniejszaniem przez przewoźnika liczby pociągów przy podwyższaniu ceny za pociągokilometr" - dodał Trólka.
Teraz urząd marszałkowski zyska też większe uprawnienia kontrolne. Dzięki temu samorządowe dotacje mają być wykorzystywane bardziej efektywnie.
Samorząd woj. śląskiego zakłada, że od przyszłego roku pasażerów korzystających z pociągów w woj. śląskim będzie obsługiwać jedna spółka - Koleje Śląskie.
Przewoźnik dysponuje obecnie ok. 20 pociągami - tzw. elektrycznymi zespołami trakcyjnymi. W sumie spółka potrzebować będzie ok. 70 pociągów. Wszystkie koszty związane z pozyskaniem taboru mają zawierać się w kwotach dotacji przyznanej w ramach trzyletniej umowy.
Jak informują Koleje Śląskie, niedawno rozstrzygnięty został przetarg na dwie jednostki EN71. Wkrótce zakończy się przetarg na sześć nowoczesnych sześcioczłonowych Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych. W toku jest przetarg na leasing 36 pojazdów spalinowych, które mają być dostarczone w trzech partiach (do grudnia łącznie 23, kolejnych 13 - do końca marca 2013).
Pozyskane w tych postępowaniach składy Koleje Śląskie chcą dzierżawić przez trzy lub pięć lat, spłacając w tym czasie ich wartość, a potem przejmując je na własność. Szacunkowy łączny koszt realizacji obu tych przetargów to 300-335 mln zł.
Niebawem zostaną ogłoszone kolejne postępowania przetargowe pozwalające spółce m.in. na stworzenie 15 składów wagonowych - termin ich rozstrzygnięcia i realizacji to koniec listopada tego roku. Trwają prace nad opracowaniem dodatkowych przetargów na tabor, który miałby być dostarczony przewoźnikowi w przyszłym roku.