Eurolot w sezonie letnim uruchomi 15 nowych połączeń, zarówno krajowych, jak i zagranicznych - poinformował prezes Eurolotu Mariusz Dąbrowski. Podróżni będą mogli m.in. z Warszawy polecieć do Świnoujścia i chorwackiego Zadaru, a z Krakowa do Toskanii i Amsterdamu.

Jak powiedział w poniedziałek Dąbrowski, najwięcej połączeń będzie z Krakowa i Gdańska. Nowe połączenia zostaną uruchomione również z Warszawy, Wrocławia i Poznania. Część ruszy w maju, pozostałe w czerwcu.

Z Warszawy, oprócz całorocznego połączenia do Popradu-Zakopanego, linia proponuje wakacyjny kierunek do Świnoujścia. "Lądowanie w położonym kilka kilometrów od Świnoujścia niemieckim Heringsdorfie pozwala w ciągu kilka minut busem bądź taksówką znaleźć się w Świnoujściu" - powiedział Dąbrowski.

Ze stolicy Polski będzie można polecieć też na chorwackie wybrzeże do portowego Zadaru.

"Kraków Airport staje się naszym największym partnerem. Wprowadzamy nowe kierunki: do Amsterdamu, gdzie będzie można polecieć cztery razy w tygodniu, Zurychu - trzy razy w tygodniu, a także do Hamburga, Świnoujścia, Toskanii, Dubrownika, Wilna i Lwowa" - powiedział prezes Eurolotu. Do Wilna samoloty przewoźnika będą latały dwa razy w tygodniu, a do Lwowa częstotliwość rejsów ma być dwa razy większa. Trzy razy w tygodniu będzie można polecieć do Hamburga.

Większość z nowych kierunków z Krakowa ma działać przez cały rok. Dwa z nich - na niemieckie lotnisko Heringsdorf oraz do Dubrownika - będzie miało charakter sezonowy.

Jak podkreślił prezes Kraków Airport Jan Pamuła, Eurolot traktuje krakowskie lotnisko jako port bazowy, z którego buduje siatkę połączeń. "To, co założyliśmy na początku współpracy, jest konsekwentnie realizowane. Po połączeniach krajowych z Krakowa do Gdańska, Poznania i Szczecina, przyszedł teraz czas na połączenia zagraniczne" - powiedział prezes podczas konferencji prasowej.

Z Gdańska, poza Amsterdamem, linia proponuje połączenia do Bremy i Aarhus - drugiego co do wielkości miasta Danii.

Jak powiedział Dąbrowski, przed Euro 2012 ruszą też połączenia do Poznania. Na początek będą one nastawione głównie na przewóz kibiców mistrzostw, ale - jak podkreślił prezes - jeśli kierunek będzie cieszył się zainteresowaniem pasażerów, ma szansę na stałe wejść do siatki połączeń Eurolotu.

Z Wrocławia linia poleci do Lwowa - dwa razy w tygodniu.

Połączenia zagraniczne w większości realizowane będą nowymi samolotami Bombardier Q400 NextGen. "Ten najnowocześniejszy i najszybszy na świecie samolot turbośmigłowy już za miesiąc wejdzie do naszej floty. W tym roku linia otrzyma osiem nowych maszyn z fabryki w Kanadzie, w kolejnym roku zamierzamy zrealizować opcję na dostawę 12 kolejnych nowych samolotów" - powiedział Dąbrowski. Dodał, że umowa z Bombardierem została podpisana, a zaliczka wpłacona. Nie ujawnił jednak, w jakiej wysokości.

"Nasza ekspansja nie byłaby możliwa, gdyby nie decyzja o zakupie nowej floty Bombardierów, z których pierwszy będziemy mieli już za miesiąc" - podsumował prezes.

Pod koniec lutego Dąbrowski poinformował, że Eurolot zakupi Bombardiery. Trzy przylecą do Polski w kwietniu, jeden w maju, kolejne trzy w lipcu i ostatni w sierpniu. Linia ma także opcję dodatkową na zakup kolejnych 12 samolotów tego typu. Obecnie przewoźnik ma we flocie samoloty typu ATR, którymi obsługuje rejsy zarówno w ramach własnej siatki połączeń (np. Gdańsk-Kraków, Gdańsk-Wrocław, Kraków-Poznań), jak i na rejsach wykonywanych dla PLL LOT.

Eurolot jest spółką wyodrębnioną z grupy kapitałowej PLL LOT. Akcjonariuszami Eurolotu są: Skarb Państwa, który ma 62 proc. udziałów i PLL LOT - 38 proc.