Wysokość kosztów ponoszonych przez warsztaty zajmujące się montażem czy naprawami urządzeń rejestrujących czas pracy kierowców została określona w rozporządzeniu z 2006 r. (Dz.U. z 2006 r. nr 8, poz. 45). Nic więc dziwnego, że w projekcie nowego rozporządzenia związane z tachografami stawki wzrosły. Jednak zdaniem Business Centre Club nie wszystkie zaproponowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii podwyżki są uzasadnione.
– Przede wszystkim chodzi o różnicę opłat za zmianę zezwolenia na prowadzenie warsztatu, która to jest zgodnie z obecną regulacją uzależniona od przeprowadzenia przez organ czynności sprawdzających – wskazuje Karolina Ciastko, ekspertka BCC ds. transportu drogowego. Kiedy ich przeprowadzenie jest konieczne, opłata wynosi 2,5 tys. zł, a gdy nie, tylko 1 tys. Natomiast po zmianach wysokość opłat ponoszonych przez przedsiębiorcę zależeć ma tylko od rodzaju zmiany. I tak: samo tylko dodanie nowego miejsca prowadzenia działalności będzie kosztowało 5 tys. zł, rozszerzenie zakresu zezwolenia lub rodzaju tachografów 2,5 tys., a w przypadku innych zmian 1,25 tys.
Projekt przewiduje również wprowadzenie nowych rodzajów opłaty. Za zatwierdzenie badania eksploatacyjnego – 4 tys. zł oraz za wydanie certyfikatu podmiotu szkolącego w wysokości 2 tys. Zdaniem BCC tak wysokie opłaty za wydanie decyzji w trybie administracyjnym są niewspółmierne do kosztów związanych z ich wydaniem.
Niektóre opłaty zostały jednak ustalone w niższej wysokości, np. w przypadku zezwoleń w zakresie tachografów analogowych. Aktualnie maksymalna opłata (na 4 lata) wynosi 33 tys. zł, a po zmianach będzie to maksymalnie 17 tys.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach