Ceny obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych ustabilizowały się po trzech latach wzrostów. Średnia składka na polisę OC wynosiła w II kw. 2018 r. 574,8 zł i była taka sama jak w II kw. 2017 r. – szacuje Polska Izba Ubezpieczeń.
Według porównywarki ubezpieczeń Rankomat w I półroczu przeciętna polisa kosztowała 740 zł, ale równocześnie jej cena była o prawie 7 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że gospodarstwa domowe wydały na OC komunikacyjne minimalnie mniej niż rok wcześniej.
W poprzednich trzech latach stawki wzrosły średnio o 35 proc. – jak wynika z danych zebranych przez Rankomat. Na dążenie do podwyżek wpływ miało to, że segment polis odpowiedzialności cywilnej kierowców był nierentowny. – Wzrost cen był również spowodowany podniesieniem sum gwarancyjnych – podkreśla Przemysław Pepla, ekspert ds. ubezpieczeń z porównywarki mfind. Ale potem ceny poszły w dół.
Renata Pajewska-Kwaśny z Katedry Ryzyka i Ubezpieczeń w SGH ocenia, że jednym z tego powodów był wzrost konkurencji – na rynek weszły dwie firmy z atrakcyjną ofertą cenową, co spowodowało, że pozostali ubezpieczyciele zareagowali na ten fakt rekalkulacją swoich cen. Chociaż rynek komunikacyjny jest mocno skoncentrowany. Według danych KNF ponad trzy czwarte składek zebranych z grupy 10 (OC) trafiło do pięciu ubezpieczycieli.
Towarzystwa na polisach komunikacyjnych nie tracą. W pierwszej połowie roku z obowiązkowych polis OC krajowe firmy zebrały niemal 7,7 mld zł, o prawie 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Wypłacone odszkodowania rosły wolniej – o niespełna 3 proc. Wyniosły 3,6 mld zł.
Dziennik Gazeta Prawna
Chociaż koszty działalności ubezpieczeniowej zwiększyły się o 11 proc., do prawie 1,2 mld zł (koszty akwizycji okazały się o prawie jedną piątą wyższe niż rok wcześniej), tzw. wynik techniczny w segmencie OC okazał się niemal cztery razy większy niż rok wcześniej. Wyniósł prawie 214 mln zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.
– Wzrost cen na rynku OC wyraźnie wyhamował. Wypłaty rosną, ale również mniej dynamicznie niż dwa–trzy lata temu. To oznacza, że nie pojawiły się nowe tytuły do wypłat – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes PIU.
– Wtedy sen z powiek ubezpieczycieli spędzał temat odgrzewanych spraw z przeszłości – dodaje Renata Pajewska-Kwaśny. – Aktywność kancelarii odszkodowawczych doprowadzała do rewizji starych wypłat. Były one powiększane np. o świadczenia związane z zadośćuczynieniami za śmierć osób bliskich – tłumaczy rozmówczyni DGP.
Dane Rankomatu pozwalają prześledzić, jak stawki polis OC kształtowały się w odniesieniu do poszczególnych kategorii klientów. Najwięcej zyskali najmłodsi kierowcy (18–26 lat). W porównaniu do II kw. 2017 r. wydali średnio 530 zł mniej (spadek o 22 proc.). Najstarsi na składkę OC przeznaczyli o 8 proc. mniej. Kierowcy z Wrocławia nadal płacili najwyższą składkę OC, która średnio wyniosła 1020 zł (6,4 proc. mniej w porównaniu do 2017 r.).
Ogółem ubezpieczyciele majątkowi zakończyli pierwszą połowę roku zyskiem w wysokości 2,5 mld zł, co oznacza spadek o 3,4 proc. (połowa to z PZU Życie SA dla Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń). Zysk towarzystw życiowych wyniósł 1,3 mld zł. Wzrósł o 8 proc.