Resort infrastruktury zapowiada, że zapewni ekspertom Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych większe gwarancje przed naciskami ze strony zarządcy infrastruktury i przewoźników.
Resort infrastruktury zapowiada, że zapewni ekspertom Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych większe gwarancje przed naciskami ze strony zarządcy infrastruktury i przewoźników.
– Ministerstwo zamierza przygotować propozycje legislacyjne, które będą służyć wzmocnieniu niezależności PKBWK w aspekcie organizacyjnym i decyzyjnym – potwierdza DGP Szymon Huptyś, rzecznik resortu.
Planowane zmiany to konsekwencja czerwcowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (sygn. akt C 530/16), który stwierdził, że polska komisja wypadkowa jest całkowicie podporządkowana ministrowi infrastruktury, a przez to nie ma pewności, że jej członkowie wykonują swoje obowiązki w sposób bezstronny i obiektywny.
Tym samym Polska nie spełniła jednego z kluczowych warunków dyrektywy o bezpieczeństwie kolejowym (2004/49), który wymaga, aby zespół ekspercki prowadzący dochodzenia w sprawie niebezpiecznych incydentów i katastrof na torach był niezależny od zarządcy infrastruktury i przedsiębiorstw kolejowych. Skarb Państwa w osobie ministra jest bowiem większościowym właścicielem zarządcy infrastruktury kolejowej – PKP PLK (ma pod kontrolą 85,90 proc. akcji). Mimo że po rządowej rekonstrukcji nadzór nad PKP SA przejął premier, to normalnie zadanie to należy do szefa resortu i obecna sytuacja jest w założeniu tymczasowa. Zdaniem trybunału w Luksemburgu, skoro minister sprawuje kontrolę nad spółkami kolejowymi, to jest niedopuszczalne, aby jednocześnie bezpośrednio podlegała mu komisja wyjaśniająca wypadki, w których mógł zawinić państwowy przewoźnik czy zarządca infrastruktury. Konflikt interesów jest oczywisty.
W skład komisji wypadkowej stanowiącej formalnie część struktur resortu wchodzi obecnie 12 członków stałych powoływanych i odwoływanych przez ministra. Również eksperci zatrudniani doraźnie do badania konkretnych spraw są wybierani z zatwierdzanej przez niego listy. Ponadto szef resortu planuje budżet komisji oraz akceptuje jej raporty powypadkowe. Według TSUE zespół nie ma więc praktycznie żadnej samodzielności decyzyjnej ani organizacyjnej odrębności.
Obecnie Ministerstwo Infrastruktury wgryza się w uzasadnienie wyroku i wkrótce przedstawi zgodnie z jego wytycznymi propozycje przepisów.
– Analizy są ukierunkowane na ocenę konieczności zmiany formy prawnej PKBWK i umiejscowienia tego podmiotu w strukturze organów administracji publicznej – wyjaśnia Szymon Huptyś z MI.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama