Sprawa dotyczy Francji, gdzie władze ścigają przed sądem menadżerów tamtejszego Ubera za zorganizowanie, za pośrednictwem usługi UberPop, systemu kojarzenia pasażerów z niezawodowymi kierowcami. Precedensowy charakter orzeczenia może mieć wpływ na funkcjonowanie firmy w innych państwach UE.
Na zachodzie Europy UberPop, czyli najtańsza opcja prowadzenia usług, w ramach której nie są potrzebne żadne koncesje na przewóz osób, jest już zakazana; Uber funkcjonuje tam w oparciu o zawodowych kierowców z licencjami. W Polsce oraz krajach bałtyckich dalej usługa UberPop jest dostępna.
"W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał rozstrzygnął, że państwa członkowskie mogą zakazać nielegalnego prowadzenia działalności transportowej takiej jak UberPop i ścigać ją na drodze karnej bez konieczności uprzedniego notyfikowania Komisji projektu aktu prawa zakazującego prowadzenia takiej działalności" - oświadczył TSUE.
Amerykańska korporacja utrzymywała przed sądem, że francuski przepis, na podstawie którego prowadzone jest przeciwko niej postępowanie, dotyczy bezpośrednio usługi społeczeństwa informacyjnego w rozumieniu unijnej dyrektywy dotyczącej norm i przepisów technicznych. Dyrektywa ta nakłada na państwa członkowskie obowiązek notyfikowania Komisji Europejskiej wszystkich projektów ustaw i innych regulacji ustanawiających przepisy techniczne dotyczące produktów i usług społeczeństwa informacyjnego.
Uber twierdził, że nie organizuje usług transportu, nie jest firmą taksówkarską, a jedynie dostarcza aplikację, z której korzystają zainteresowani - z jednej strony kierowcy, a z drugiej pasażerowie. Tymczasem ograniczenia usług cyfrowych w UE wymagają uprzedniej zgody KE.
Z taką argumentacją nie zgodzili się sędziowie unijnego Trybunału w Luksemburgu. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku TSUE rozstrzygnął, iż oferowana w Hiszpanii usługa UberPop należy do dziedziny transportu i nie stanowi usługi społeczeństwa informacyjnego w rozumieniu unijnej dyrektywy. Zdaniem TSUE usługa UberPop we Francji jest w swej istocie identyczna z tą oferowaną w Hiszpanii.
Po wtorkowym orzeczeniu sąd w Lille na północy Francji będzie dalej prowadził sprawę i rozstrzygał o ewentualnych karach wobec zarządzających francuskim Uberem.
Korporacja nie stosuje teraz już tak agresywnej polityki, dobrowolnie dostosowując się do lokalnej legislacji. Rzeczniczka Ubera w rozmowie z agencją Reutera podkreśliła, że regulowanie tego rodzaju działalności jest jak najbardziej uzasadnione, a jej firma będzie kontynuowała dialog z miastami europejskimi dotyczący zasad funkcjonowania.
W krajach, w których zakazano UberPoP, przedsiębiorstwo oferuje usługę UberX - nieco droższe przejazdy z profesjonalnymi kierowcami posiadającymi licencję.