Publikowane niedawno w mediach oświadczenia Polkomtela (operatora sieci telekomunikacyjnej Plus) z przeprosinami dla T-Mobile to efekt wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 lipca 2021 r., do którego (wciąż nieopublikowanego) uzasadnienia udało nam się dotrzeć.

Sprawa dotyczyła reklamy oferty Plusa „Ja+” emitowanej w 2017 r. w telewizji, kinach oraz internecie. „Pomarańczowa? Passé. Różowa? Przereklamowana. Fiolecik? Uważaj, bo w tym można nieźle utknąć. W tym sezonie liczy się tylko zielony” – to fragment dialogu aktorki Magdaleny Lamparskiej z prezenterem Szymonem Majewskim w spocie.
Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 20 listopada 2018 r. (sygn. akt XVI GC 761/17) uznał emisję tej reklamy za czyn nieuczciwej konkurencji i zakazał jej rozpowszechniania. A to dlatego, że wymienione w niej charakterystyczne kolory są ściśle związane z identyfikacją wizualną konkurencyjnych dla Plusa operatorów. Pomarańczowy to Orange, Różowy – T-Mobile, Fiolet – Play. Kolor zielony jest zaś związany z Plusem.
Zgodnie z art. 16 ust. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1913 ze zm., dalej: u.z.n.k.) reklama porównawcza to taka, która umożliwia bezpośrednio lub pośrednio rozpoznanie konkurenta czy też oferowanych przez niego towarów lub usług. Stanowi ona czyn nieuczciwej konkurencji, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami.
SO odrzucił roszczenie powoda domagającego się złożenia przez stronę pozwaną oświadczenia, bo uznał, że było one niedostatecznie sprecyzowane, a jego treść nieadekwatna do stanu faktycznego. Wyrok nie zadowolił T-Mobile, więc operator wniósł apelację. Sąd II instancji nie podzielił stanowiska SO, który założył, że zaniechanie emisji reklamy pochłania roszczenie o usunięcie skutków niedozwolonych działań (art. 18 ust. 1 pkt 1 u.z.n.k.). A to dlatego że – zdaniem SA – przedmiotem roszczenia jest również żądanie zaniechania jej stosowania przez pozwanego w przyszłości.
Sąd apelacyjny skrytykował też oddalenie przez SO roszczenia o publikację przeprosin. Zwrócił uwagę, że sąd I instancji mógł ingerować w treść żądanego oświadczenia, tj. precyzować je, skracać i modyfikować. Przypomniał, że art. 18 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. nie wskazuje, aby powód musiał precyzyjnie określić np. czcionkę i jej rozmiar w roszczeniu o publikację oświadczenia przez pozwanego. Tym bardziej że spot reklamowy stanowiący czyn nieuczciwej konkurencji był emitowany zarówno w internecie, telewizji, jak i w kinach. W każdym z tych mediów i na każdym odbiorniku wskazany jeden rozmiar czcionki mógłby być mniej lub bardziej czytelny.
Sąd II instancji postanowił uściślić sformułowania zawarte w oświadczeniu określonym przez powoda w pozwie. Jednocześnie zdecydował się na wyeliminowanie z treści fragmentu, w którym wymieniono imiona i nazwiska aktorów występujących w reklamie. W ocenie sądu ich podanie nie było niezbędne dla jednoznacznego oznaczenia reklamy, a jednocześnie stanowiłoby napiętnowanie tych osób. „Aktorzy nie odpowiadają bowiem za treść reklamy, a tym bardziej za delikt popełniony przez pozwanego. Publikacja ich nazwisk w oświadczeniu zawierającym przeprosiny powoda za czyny nieuczciwej konkurencji popełnione przez stronę pozwaną potencjalnie mogłaby prowadzić do naruszenia dóbr osobistych tych osób” – argumentował sąd.
Co ciekawe, pomimo, że reklama była emitowana również w kinach, to – zdaniem sądu apelacyjnego – publikowanie przeprosin w tego typu obiektach jest niecelowe. Bo widzowie w kinach to z natury rzeczy klientela dość przypadkowa, zatem trudno byłoby dotrzeć z oświadczeniem do tej samej grupy odbiorców.
Polkomtel nie chciał komentować wyroku.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 lipca 2021 r., sygn. akt VII AGa 31/20 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia