Miała być całkowita likwidacja opłat roamingowych i zrównanie cen za połączenia komórkowe krajowe oraz zagraniczne w całej Unii od przyszłego roku. Przepisy w tej sprawie zapowiadała komisarz do spraw agendy cyfrowej Neelie Kroes. "Wiele osób wyłącza w dalszym ciągu telefony komórkowe za granicą, bo obawia się wysokich rachunków. Roaming jest przestarzały, przypomina o granicach, które przecież znieśliśmy, dla tych opłat nie ma usprawiedliwienia" - mówiła unijna komisarz.
Jednak choć Neelie Kroes zdania o wysokich stawkach roamingowych nie zmieniła, to musiała zmienić rewolucyjne plany. Z powodu oporu firm telekomunikacyjnych skończyło się tylko na zakazie dodatkowych opłat za rozmowy przychodzące. Te wychodzące nie będą regulowane.
Bruksela co najwyżej będzie zachęcać telekomy do obniżek i likwidacji stawek roamingowych proponując unijne pakiety cenowe. Wykupiony przez klienta abonament w jednej z firm telekomunikacyjnych, obowiązywałby na terenie całej Unii.
To na razie propozycje, teraz zajmą się nimi kraje członkowskie i Parlament Europejski.