Dzięki sieci piątej generacji operatorzy telekomunikacyjni mogą na świecie wygenerować 700 mld dol. dodatkowych przychodów.
DGP
Na taką właśnie kwotę szacowana jest wartość dodatkowych usług telekomunikacyjnych w 2030 r. świadczonych dzięki możliwościom, jakie przyniesie nowy standard łączności. Takie wnioski przynosi raport Ericssona „5G dla biznesu”, przygotowany we współpracy z firmą Arthur D. Little.
Te przychody operatorów będą pochodziły od klientów biznesowych z 10 branż. Są nimi: produkcja przemysłowa, opieka zdrowotna, energia i usługi komunalne, bezpieczeństwo publiczne, opieka zdrowotna, transport publiczny, media i rozrywka, motoryzacja, usługi finansowe, handel detaliczny i rolnictwo. Na czym konkretnie będzie można zarobić? Chodzi m.in. o autonomiczne samochody, inteligentne miasta, rozszerzoną rzeczywistość (AR), wirtualną rzeczywistość (VR) oraz internet rzeczy, a także telemedycynę. I właśnie w związanych z 5G usługach zdrowotnych autorzy raportu widzą największy potencjał – przychody od klientów z tej branży mogą wynieść 147 mld dol., co stanowi 21 proc. globalnej sumy 700 mld dol., a średni roczny wzrost obrotów w latach 2020–2030 jest szacowany na 75 proc. Niewiele mniejsze szanse na zwiększenie przychodów z usług telekomunikacyjnych – 133 mld dol. – tkwią w sferze produkcji, gdzie średni roczny wzrost obrotów może wynieść 76 proc. Dwie kolejne gałęzie gospodarki, gdzie operatorzy mogą szukać nowych przychodów, to warte po ok. 84 mld dol. energia i usługi komunalne oraz motoryzacja.
Największe możliwości zarobienia na 5G operatorzy będą mieli w trzech najbardziej rozwiniętych regionach świata. Rynek usług biznesowych świadczonych w sieci piątej generacji w Ameryce Północnej w 2030 r. może osiągnąć wartość 183 mld dol. Na niewiele mniej – 178 mld dol. – jest szacowana jego wartość w Azji Północno-Wschodniej. Duża rozbieżność występuje między przychodami, jakie po wprowadzeniu 5G mogą osiągnąć operatorzy w Europie Zachodniej (161 mld dol.) i w środkowo-wschodniej części Starego Kontynentu obejmującej Polskę (33 mld dol.).
Autorzy raportu zaznaczają, że nie wszyscy dostawcy usług telekomunikacyjnych będą w stanie wykorzystać pełnię możliwości zwiększenia obrotów w każdej branży – zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnącą konkurencję ze strony firm z sektora informatycznego. „Aby efektywnie zagospodarować potencjał sieci 5G, operatorzy muszą nad tym pracować w ciągu najbliższych pięciu–siedmiu lat, podczas gdy będą dzielone role i udziały na tym rynku” – stwierdzają eksperci.
W niedawnej analizie Haitong Banku potencjał monetyzacyjny sieci 5G w Polsce jest mocno ograniczony. Do wprowadzenia tej technologii jeszcze daleko, dodatkowo mało jest produktów i usług przeznaczonych do wykorzystania w pełni możliwości tego standardu łączności. Zdaniem analityków banku w pierwszej kolejności na 5G zyskają w Polsce producenci sprzętu sieciowego i smartfonów, a nie operatorzy telekomunikacyjni.
Dla wyników finansowych tych ostatnich silnym pozytywnym bodźcem stały się natomiast tegoroczne podwyżki cen usług – pozytywnie przyjęte przez inwestorów. Analitycy podkreślają, że był to wyraźny sygnał zakończenia wojny cenowej, która przez dekadę drenowała kieszenie telekomów. Zdaniem Konrada Księżopolskiego z Haitong Banku pełny wpływ wprowadzonych tego lata podwyżek stawek abonamentowych przez polskich operatorów na ich przychody oraz EBITDA będzie opóźniony i uwidoczni się za cztery do pięciu lat.
Chociaż na świecie wystartowały już pierwsze sieci piątej generacji, w Polsce ta technologia wciąż jeszcze pozostaje w sferze planów. Aukcji przeznaczonych na 5G częstotliwości z zakresu 3,4–3,8 GHz można się spodziewać w grudniu br. Niedawno Urząd Komunikacji Elektronicznej zakończył przetarg na platformę do obsługi tego procesu. Z kolei w paśmie 700 MHz może powstać wspólna ogólnokrajowa sieć piątej generacji. W poniedziałek memorandum w tej sprawie podpisali przedstawiciele prywatnych operatorów telekomunikacyjnych, Exatela (operator sieci światłowodowej, spółka Skarbu Państwa) i Polskiego Funduszu Rozwoju. To też na razie jednak bardzo odległa perspektywa, gdyż list intencyjny dotyczy dopiero prac koncepcyjnych – tj. zbadania możliwości budowy jednej sieci 5G w paśmie 700 MHz. „Celem wspólnego przedsięwzięcia ma być zapewnienie ogólnopolskiej dostępności usług 5G w wybranych pasmach, bezpieczeństwa technologii i niskich cen usług dzięki synergiom wspólnej infrastruktury. Grupa PFR zaangażowana doradczo z możliwym udziałem w finansowaniu projektu” – napisał na Twitterze prezes PFR Paweł Borys.
Z przytoczonego przez „Rzeczpospolitą” fragmentu memorandum wynika, że analiza budowy ogólnokrajowej infrastruktury 5G w paśmie 700 MHz ma się opierać na założeniu, iż jej właścicielem zostanie spółka celowa o nazwie #Polskie5G, w której przedsiębiorcą dominującym będzie Skarb Państwa lub spółka z udziałem Skarbu Państwa – a ponadto że Skarb Państwa zapewni częstotliwości „oraz dostęp do infrastruktury pasywnej na własnych nieruchomościach, a podmioty prywatne infrastrukturę pasywną i aktywną (aport lub długoletnie dzierżawy) oraz ewentualne środki finansowe”. Na opracowanie modelu biznesowego wspólnego przedsięwzięcia sygnatariusze listu intencyjnego dali sobie czas do końca tego roku. Przy czym fakt podpisania memorandum nie stanowi jeszcze zobowiązania do udziału w nowo utworzonej spółce #Polskie5G ani obowiązku finansowania tej inwestycji. Według informacji „Rz” kolejnym krokiem w budowie sieci 5G będzie przyjęcie specustawy w tej sprawie.
Największy potencjał, 147 mld dol., jest w usługach zdrowotnych
Ile na 5G dla biznesu mogą zarobić operatorzy