Rada Ministrów ma zamiar przyjąć do końca czerwca projekt nowelizacji Karty nauczyciela. Zaproponowane zmiany mają wpłynąć na prestiż zawodu i zapewnić kolejne przywileje dla osób pracujących w oświacie.
Dodatkowa nagroda jubileuszowa, wyższa odprawa emerytalna i wydłużenie na kolejne lata świadczeń kompensacyjnych, a także skrócenie z dwóch lat do jednego roku umowy czasowej dla młodych nauczycieli – takie m.in. zmiany przewiduje projekt nowelizacji ustawy – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 986), którego założenia zostały wpisane do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Resort edukacji przekonuje, że przygotowane rozwiązania mają na celu podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela dzięki zapewnieniu korzystniejszych niż obecnie regulacji, w szczególności w zakresie wynagradzania, czasu pracy, ochrony stosunku pracy. Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi, że te propozycje są odpowiedzią na postulaty zgłaszane m.in. przez oświatowe związki zawodowe. Zostały wypracowane przez zespół ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli. W ocenie zainteresowanych zaproponowane regulacje są tylko częściową odpowiedzią na postulaty związkowe. Nie uwzględniono natomiast propozycji korporacji samorządowych, które od lat domagają się zwiększenia pensum dla nauczycieli.
Nauczyciel szybciej ze stałą pracą
Przygotowany przez resort edukacji projekt wkrótce powinien trafić do konsultacji społecznych. Dokument do końca czerwca zostanie przyjęty przez Radę Ministrów. Wszystko jednak wskazuje na to, że to będzie wcześniej, czyli przed wyborami prezydenckimi, które są planowane na maj. Korzystnych zmian dla nauczycieli jest bowiem wiele.
Dziś zgodnie z art. 10 ust. 2 Karty nauczyciela umowa z osobą rozpoczynającą pracę w szkole, która nie ma stopnia awansu zawodowego, ale ma wymagane kwalifikacje (nauczyciel początkujący), jest zawierana na dwa lata szkolne. W projekcie nowelizacji MEN zaproponowało skrócenie tego okresu do jednego roku szkolnego. Resort argumentuje, że nowa regulacja ma na celu zachęcenie absolwentów studiów do podejmowania pracy w zawodzie nauczyciela, umożliwiając im wcześniejszą niż obecnie stabilność zatrudnienia.
– Jeśli chcemy, aby do zawodu przychodzili nowi nauczyciele, takie zachęty są niezbędne. Pozytywnie oceniamy taką propozycję, bo obecnie młody człowiek z umową terminową na dwa lata nie może skorzystać np. z kredytu – mówi Krzysztof Baszczyński ze Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), członek zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli. – Jeszcze kilka lat temu umowa czasowa z nauczycielem stażystą przekształcała się w stałą po dziewięciu miesiącach. Ten okres jest wystarczający dla dyrektora na podjęcie decyzji o przedłużeniu bądź nieprzedłużeniu współpracy – podkreśla Baszczyński.
Częściowe pieniądze
Zmiany dotyczą też benefitów za długi staż. Już dziś nauczyciele mają prawo do nagród jubileuszowych za wieloletnią pracę. Zasady ich przyznawania reguluje art. 47 ust. 1 ustawy – Karta nauczyciela. Najwyższa przysługuje po 40 latach pracy – w wymiarze 250 proc. miesięcznego uposażenia. ZNP proponował, aby takie świadczenie wypłacać też po 45 latach pracy w wymiarze 350 proc. wynagrodzenia. Inne związki domagały się nawet 400 proc., tak jak jest w innych służbach. Resort edukacji przychyla się do tego drugiego rozwiązania.
– Niestety w tych założeniach nie ma ani słowa o zwiększeniu dodatku za wychowawstwo z 300 zł do 500 zł, a to przecież jest bardzo istotna zmiana, na którą czekają nauczyciele. Mam wrażenie, że resort edukacji wprowadza tylko niektóre modyfikacje, które nie są zbyt kosztowne dla budżetu państwa i w dużym stopniu będą finansowane z pieniędzy samorządowych – mówi dr Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. – Projekt przewiduje też zwiększenie roli mentorów, którzy przygotowują nauczycieli do awansu zawodowego, ale już nie wspomina o wprowadzeniu dla nich stałego dodatku. Obawiam się, że w dalszym ciągu będą obowiązywać dodatki ustalane przez gminy na poziomie 30 zł lub 100 zł – dodaje.
W opisie założeń projektu nie ma też ani słowa o zwiększeniu dodatku za wysługę lat (stażowego) z 20 proc. do 35 proc. Dzięki takiemu rozwiązaniu nauczyciele dłużej byliby aktywni zawodowo i mogliby liczyć z każdym kolejnym rokiem po 20 latach pracy na automatyczny wzrost uposażenia o 1 proc., aż do 35 proc.
Szersza ochrona nauczycieli przed emeryturą
Wśród zmian są również te dotyczące nauczycieli, którzy zbliżają się do wieku emerytalnego. W projekcie zostanie uregulowana kwestia ujednolicenia ochrony przedemerytalnej dla zatrudnionych na podstawie mianowania lub umowy o pracę na czas nieokreślony. Zgodnie bowiem z dotychczasowym orzecznictwem sądów pracy art. 39 kodeksu pracy reguluje wyłącznie zakaz wypowiadania umów o pracę i nie ma zastosowania do nauczycieli zatrudnionych na podstawie mianowania. W ocenie resortu edukacji jest to nieuzasadnione różnicowanie sytuacji prawnej nauczycieli ze względu na podstawę ich zatrudnienia.
MEN zaproponowało również wydłużenie obowiązywania świadczeń kompensacyjnych. Zgodnie z art. 4 ust. 3 pkt 6 ustawy z 22 maja 2009 r. o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 245) obecnie nauczyciel ma prawo do świadczenia, jeśli ukończył 55 lat w przypadku kobiet i 60 lat w przypadku mężczyzn. Docelowo takie rozwiązanie ma zostać utrzymane przez kolejną dekadę dla następnych roczników.
– W założeniach nowelizacji wciąż nie ma najważniejszej propozycji, czyli uniezależnienia podwyżek od decyzji politycznych. Projekt obywatelski w tej sprawie już od kilku lat leży w Sejmie. Nauczyciele chcą, aby wzrost ich uposażeń został powiązany ze średnią krajową – mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Forum – Oświata”, członek prezydium Forum Związków Zawodowych.
Dyrektor na stałe
Na niewielkie zmiany mogą liczyć samorządy. W dokumencie uwzględniono postulat jednostek samorządu terytorialnego dotyczący przywrócenia możliwości przedłużenia powierzenia stanowiska dyrektora szkoły lub innych placówek na kolejny okres wymieniony w art. 63 ust. 21 ustawy z 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (Dz.U. z 2024 r. poz. 737 ze zm.).
– Obecne przepisy skutkują niepotrzebną biurokracją. Jeśli dyrektor szkoły lub przedszkola się sprawdza, to nie ma potrzeby, aby po pięciu latach ponownie przystępował do konkursu – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Z tą argumentacją nie zgadza się Anna Sala, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Suchej Beskidzkiej. Jej zdaniem dla każdego szefa placówki kolejny konkurs jest szansą na zaprezentowanie dotychczasowego dorobku i zaproponowanie wyzwań na kolejną kadencję, a często też zmierzenie się z innymi kandydatami. ©℗
Podstawa prawna
Etap legislacyjny
Projekt wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów