Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) przygotowuje projekt ustawy dotyczącej funkcjonowania publicznych służb zatrudnienia, która zastąpi obowiązujące przepisy.

Taka informacja została przekazana przez przedstawicieli resortu na ostatnim posiedzeniu zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Związek Powiatów Polskich (ZPP) pytał się na nim, jakie są plany legislacyjne nowego kierownictwa MRPiPS w sprawie projektu ustawy o aktywności zawodowej. Został on przekazany do konsultacji w 2022 r., za czasów poprzedniego rządu tworzonego przez Zjednoczoną Prawicę, ale ostatecznie nie doszło do jego uchwalenia przed ubiegłorocznymi wyborami, a prace nad nim zatrzymały się na etapie komitetu stałego Rady Ministrów.

– Dowiedzieliśmy się tylko tyle, że MRPiPS opracowuje projekt ustawy, który w pewnym stopniu ma bazować na rozwiązaniach, które zostały zaproponowane w projekcie ustawy o aktywności zawodowej. Natomiast tego, które z nich zostaną utrzymane, a które odrzucone, nie wiadomo – mówi Bernadeta Skóbel z ZPP.

Przypomnijmy, że wspomniany projekt przewidywał m.in. oddzielenie statusu osoby bezrobotnej od posiadania prawa do ubezpieczenia zdrowotnego, zmniejszenie liczby instrumentów aktywizacji osób bezrobotnych i rezygnację z tych, które są rzadko wykorzystywane, oraz podniesienie kwoty stypendium dla osoby bezrobotnej. Ponadto zakładał on derejonizację, dzięki czemu mogłaby się ona zarejestrować w dowolnym powiatowym urzędzie pracy (PUP) oraz zmniejszanie obciążeń biurokratycznych dla pośredniaków i ułatwienia w kontakcie z urzędnikami dla osób szukających pracy.

Temat nowej ustawy pojawił się również w trakcie ubiegłotygodniowego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, wskazywała partnerom społecznym, że jednym z priorytetowych działań resortu jest właśnie projekt ustawy o publicznych służbach zatrudnienia. MRPiPS pytane przez DGP o bardziej szczegółowe informacje w tej sprawie, odpowiedziało jedynie, że obecnie jest przygotowywany wniosek o wpisanie do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy o rynku pracy i publicznych służbach zatrudnienia.

– Dobrze, że MRPiPS dalej uważa, że jest konieczna nowa ustawa, a nie kolejna nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która ma już ponad 20 lat i była kilkadziesiąt razy zmieniana, przez co stała się nieczytelna, skomplikowana i trudna do stosowania. Zobaczymy, co się w niej znajdzie, bo do poprzedniego projektu mieliśmy wiele uwag – podkreśla Bernadeta Skóbel.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich nowa ustawa powinna brać pod uwagę zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach. PUP koncentrują się w swoich działaniach przede wszystkim na sprawach związanych z rejestracją bezrobotnych i ze stosowaniem instrumentów przeciwdziałających bezrobociu, gdy tymczasem liczba osób bez pracy od dłuższego czasu znajduje się na rekordowo niskim poziomie i wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w najbliższych latach.

– Dlatego nowa ustawa powinna się skupiać przede wszystkim na takich formach wsparcia jak szkolenia i podnoszenie kwalifikacji przez osoby już pracujące oraz na osobach biernych zawodowo, których odsetek wciąż jest wysoki. W tym celu jest konieczne identyfikowanie barier i przyczyn, które skutkują brakiem aktywności zawodowej – wskazuje Łukasz Kozłowski.

Dodaje, że trzeba też się zastanowić nad zmianą formuły wydatkowania pieniędzy gromadzonych w Funduszu Pracy, w sytuacji gdy nie muszą one być przeznaczane głównie na łagodzenie skutków bezrobocia.©℗