Samorządy chcą powrotu do prac nad projektem ustawy wprowadzającym finansowanie opieki pielęgniarskiej w domach pomocy społecznej (DPS) przez NFZ. Opowiadają się też za tym, aby placówki mogły elastycznie gospodarować wolnymi miejscami.

Takie postulaty znalazły się w stanowisku przyjętym przez Unię Metropolii Polskich (UMP), które zostało przekazane Agnieszce Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Zdaniem organizacji konieczne jest przeprowadzenie systemowych zmian, które poprawią sytuację finansową DPS-ów. Jednocześnie proponuje ona kilka rozwiązań w tym zakresie. Jedno z nich jest związane z wyrównaniem płac osób wykonujących zawody medyczne, które są zatrudniane w domach pomocy. Chodzi tutaj przede wszystkim o pielęgniarki, które niechętnie podejmują pracę w placówkach pomocy społecznej, bo nie mają zapewnionego takiego samego wynagrodzenia jak w podmiotach leczniczych i nie są objęte przepisami gwarantującymi coroczną podwyżkę pensji (mimo że ich obowiązki są praktycznie takie same).

Dlatego UMP wskazuje, że trzeba wrócić do prac nad projektem nowelizacji dwóch ustaw: o pomocy społecznej oraz o działalności leczniczej. Został on przygotowany jeszcze w 2022 r., za czasów rządów PiS i zakładał, że opieka pielęgniarska w DPS-ach byłaby finansowana przez NFZ. Problem w tym, że ze względu na brak porozumienia resortu rodziny i polityki społecznej oraz zdrowia w tej kwestii prace nad nim utknęły w martwym punkcie i nie były kontynuowane. Teraz metropolie postulują ponowne zajęcie się tym projektem, a dodatkowo też rozpoczęcie dyskusji na temat finansowania przez NFZ wynagrodzeń opiekunów medycznych i fizjoterapeutów, gdy pracują w DPS-ach.

Kolejna sprawa, która według UMP wymaga załatwienia, to nowelizacja obowiązujących od 1 listopada 2023 r. przepisów ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 901 ze zm.), które pozwalają na tworzenie w domach pomocy miejsc pobytu krótkoterminowego. Duże miasta zwracają uwagę, że może się to odbyć za zgodą wojewody albo poprzez uruchomienie nowych miejsc przeznaczonych do tego celu, albo na drodze przekształcenia miejsc pobytu stałego. Konieczność takiego trwałego zastąpienia jednego rodzaju miejsc innym rodzajem ogranicza skłonność do korzystania z nowych przepisów. Organizacja chce więc, aby DPS-y mogły elastycznie zarządzać wolnymi miejscami i w zależności od zapotrzebowania wykorzystywać je jako krótkookresowe.

Następna propozycja UMP wiąże się ze zmianami w ustawie o finansach publicznych, które pozwoliłyby na prowadzenie przez DPS-y rachunku dochodów własnych (tak jak mają do tego prawo placówki edukacyjne). Domy, które są prowadzone przez samorządy, są bowiem jednostkami budżetowymi, w całości finansowanymi ze środków publicznych i nie mogą prowadzić działalności gospodarczej. Tymczasem tworzenie wyodrębnionego rachunku dochodów własnych pozwoliłoby osiągać DPS-om dodatkowe dochody pochodzące m.in. ze sprzedaży posiłków (świadczenie usług cateringu), prac mieszkańców powstających na terapii zajęciowej, wynajmu sal czy miejsc komercyjnych (poza procedurą wymagającą skierowania przez ośrodek pomocy społecznej).

Ponadto metropolie wskazują, że należy rozważyć zmiany w zasadach finansowania pobytu mieszkańca w DPS w taki sposób, aby przepisy umożliwiały pokrycie przez niego 100 proc. opłaty za pobyt w placówce, jeśli pozwala na to jego sytuacja dochodowa (teraz co do zasady płaci on nie więcej niż 70 proc. swojego dochodu, np. emerytury lub renty, a resztę pokrywa rodzina albo gmina). ©℗