Nowelizacja przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym weszła w życie w czasie, gdy pracowaliśmy nad nowym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego naszej gminy. W toku prac nad dokumentem przeprowadziliśmy konsultacje wśród mieszkańców i zebraliśmy wiele uwag. Teraz będziemy pracować nad planem ogólnym, który wprowadziła zmiana przepisów. Będziemy przy tym bazować na ustaleniach ze studium. Czy, tworząc plan ogólny, gmina może wykorzystać do przygotowania projektu uwagi zebrane w trakcie procedowania projektu studium i uznać, że w ten sposób konsultacje społeczne zostały przeprowadzone?

Nie. Wejście w życie ustawy z 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw zastało część jednostek samorządu terytorialnego w trakcie projektowania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Gminni urzędnicy procedowali projekty i prowadzili konsultacje społeczne w tym zakresie. Jednak, zmieniając przepisy, ustawodawca zdecydował o zastąpieniu studium nowym rodzajem dokumentu, a mianowicie planem ogólnym.

Kolejne podejście

Trudno się dziwić, że lokalni włodarze i mieszkańcy zastanawiają się teraz, czy uwagi zebrane podczas konsultacji ze społeczeństwem projektu studium można wykorzystać przy tworzeniu planu ogólnego. Byłoby to niewątpliwie ułatwienie, tym bardziej że czasu – wbrew pozorom – nie jest dużo: wszystkie samorządy mają czas na przyjęcie planów ogólnych do końca 2025 r.

Pytanie jest szczególnie istotne w tych przypadkach, gdy w ramach konsultacji projektu studium zebrano wiele krytycznych uwag. Tak było np. jesienią 2023 r. w Warszawie. Przedłożony przez stołeczne władze projekt studium spotkał się z krytyką ze strony obywateli. Protestowali m.in. mieszkańcy Ursynowa, gdyż w tej dzielnicy projekt studium przewidywał wprowadzenie wielu ograniczeń w nowej zabudowie prywatnych działek. Jednak o ile zebrane w ten sposób uwagi urzędnicy mogą mieć na względzie, projektując plan ogólny, o tyle taki materiał nie będzie mógł formalnie zastąpić konieczności ponownego zebrania uwag po upublicznieniu projektu planu ogólnego – i to nawet wtedy, gdy ten ostatni w ujęciu merytorycznym będzie podobny do studium.

– Procedurę uchwalania studium zastępuje procedura uchwalania planu ogólnego. Uwagi, które zostały skierowane w stosunku do projektów studiów, najprawdopodobniej nie będą mogły zostać wykorzystane – mówi Weronika Duda, counsel w praktyce Prawa Nieruchomości kancelarii Kochański & Partners. – Społeczeństwo będzie mogło nadal partycypować w uchwalaniu dokumentów związanych z planowaniem przestrzennym i będzie mogło składać uwagi do projektów planów ogólnych. Gminy nie powinny jednak uwzględniać uwag składanych na etapie procedury uchwalania studium, o ile nie zostaną one powtórzone w ramach nowej procedury – dodaje prawniczka.

Stanowisko ministerstwa

Opinie ekspertów potwierdza Ministerstwo Rozwoju i Technologii. „Procedura sporządzania i uchwalania planu ogólnego gminy została określona w przepisach art. 13i ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 977) i zakłada ona każdorazowo zarówno zbieranie wniosków, jak i przeprowadzenie konsultacji społecznych, w tym zbieranie uwag. Procedury sporządzania studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz planu ogólnego dotyczą dwóch odrębnych, nieprzystających do siebie dokumentów. Ponadto faza zbierania uwag dotyczy gotowych już projektów i zawartych w nich szczegółowych rozwiązań” – czytamy w przesłanym do DGP stanowisku Biura Komunikacji Ministerstwa Rozwoju i Technologii. „Stąd też nie będzie możliwe wykorzystanie złożonych do projektu studium uwag literalnie, tj. zamiast zbierania uwag do projektu planu ogólnego. Niemniej jednak uwagi te mogą być dla gminy znakomitym materiałem wyjściowym do sporządzenia planu ogólnego z uwagi na to, że zawierają szereg głosów i postulatów mieszkańców” – dodaje resort w piśmie.

W praktyce powyższe oznacza, że urzędnicy w procedurze tworzenia i przyjmowania planów ogólnych muszą uwzględnić czas na przeprowadzenie konsultacji społecznych. ©℗