Sędziowie zbadają, czy kierowanie do domu pomocy społecznej osoby bez jej zgody stanowi naruszenie gwarantowanej przez konstytucję wolności osobistej człowieka.

Do Trybunału Konstytucyjnego (TK) trafiła skarga (sygn. akt SK 110/23) dotycząca przepisów, na podstawie których dochodzi do umieszczenia osoby w domu pomocy społecznej (DPS) bez jej zgody, na mocy orzeczenia sądu opiekuńczego. Zdaniem jej autora przewidziana w nich procedura postępowania nie określa wyczerpująco, w jaki sposób ma on badać, czy zaistniały przesłanki uzasadniające przymusowe skierowanie do takiej placówki.

Niejasne kryteria

Co do zasady osoba, która potrzebuje całodobowej opieki, jest umieszczana w DPS w trybie określonym przepisami ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1238 ze zm.). Wymaga to złożenia wniosku – przez nią samą lub jej rodzinę. Jednak czasem decyzja w tej sprawie zapada bez zgody tej osoby i podejmuje ją sąd. Odbywa się to na podstawie ustawy z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2123 ze zm.). I to właśnie jej art. 38 i 39 zostały zaskarżone do TK. Są one stosowane w sytuacji, gdy osoba na skutek choroby psychicznej lub upośledzenia umysłowego nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, potrzebuje stałej opieki lub pielęgnacji, ale nie leczenia szpitalnego. Jeśli nie wyraża ona zgody na pobyt w DPS, a jednocześnie zagraża życiu swojemu lub innych osób, to wtedy orzeczenie w tej sprawie wydaje sąd.

Autor skargi uważa, że wspomniane art. 38 i 39 ustawy naruszają szereg przepisów konstytucji, m.in. tych gwarantujących prawo do wolności osobistej i jej ochrony oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Podkreśla, że wolność człowieka jest jednym z fundamentów porządku konstytucyjnego i wartością nadrzędną, która podlega wzmożonej ochronie prawnej. Przejawia się ona w tym, że przesłanki pozbawienia i ograniczenia wolności wymagają dokładnej regulacji ustawowej, natomiast ustawa o ochronie zdrowia psychicznego nie spełnia tego warunku. Skarżący stoi na stanowisku, że jej przepisy nie określają w szczegółowy sposób, jak sąd ma badać to, czy zaistniała podstawa do umieszczenia osoby w DPS bez jej zgody.

Mówią one bowiem jedynie o tym, że sąd przed wydaniem orzeczenia jest zobligowany do uzyskania opinii jednego lub kilku lekarzy psychiatrów. W związku z tym sądy mogą kierować się dużą dowolnością w zakresie oceny stanu zdrowia i tego, czy dana osoba wymaga umieszczenia w DPS. Obowiązujące przepisy powodują więc, że zostają pozbawione wolności osoby, które nie zagrażają swojemu życiu oraz życiu osób trzecich, oraz te, które są w stanie samodzielnie egzystować w codziennym życiu i zaspokajać podstawowe potrzeby życiowe. W efekcie doprowadza to do instrumentalizacji tych osób, co narusza ich przyrodzoną i niezbywalną godność.

Skarżący argumentuje też, że prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego jest gwarantowane przez ustawodawstwo europejskie, w tym Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Powołuje się przy tym na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który w wyroku z 16 października 2012 r. (sprawa Kędzior przeciwko Polsce, skarga nr 45026/27) uznał, że przymusowy pobyt w DPS narusza przepisy wspomnianej konwencji. Dlatego skarżący wnosi o usunięcie art. 38 i 39 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego albo ich uszczegółowienie w taki sposób, aby zawierały procedury, które pozwolą sądom dokładniej zbadać stan zdrowia i egzystowania danej osoby, co będzie zapobiegać pomyłkom i kierowaniu do DPS osób, które nie spełniają ku temu przesłanek.

Jak więzienie

Adam Zawisny, wiceprezes Stowarzyszenia Instytut Niezależnego Życia, wskazuje, że złożona do TK skarga dotyka kwestii, która od wielu lat budzi duże kontrowersje, a przez same osoby, które trafiły do DPS, mimo że tego nie chciały, jest porównywana z wysłaniem do więzienia, w tym przypadku na czas nieoznaczony.

– Organizacje międzynarodowe, np. ONZ, w sposób jednoznaczny prezentują pogląd, że nie może mieć miejsca sytuacja, w której osoba wbrew własnej woli jest umieszczana w jakiejś instytucji – dodaje.

Jego zdaniem, jeśli TK nie zakwestionuje samego mechanizmu kierowania do DPS w trybie przymusowym, to powinien podjąć rozstrzygnięcie, które doprowadzi do jego doprecyzowania.

– Obecne przepisy działają w wadliwy sposób. Niektórzy biegli w swoich opiniach na początku pozytywnie oceniają daną osobę, by na koniec wskazać na potrzebę umieszczenia jej w DPS, bo wybierają bezpieczniejsze, mniej ryzykowne rozwiązanie. Podobnie sądy w większości opierają się na opiniach biegłych, bo odsuwają od siebie odpowiedzialność za ewentualną pomyłkę – tłumaczy Adam Zawisny.

Z kolei Łukasz Kosiedowski, wicedyrektor zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, podaje, że rocznie trafia do RPO od kilku do ponad 20 skarg indywidualnych związanych z umieszczeniem w DPS bez zgody. Są one badane, a w razie potrzeby są kierowane zapytania do sądów, przed którymi zawisły takie sprawy. Przypomina też, że w przeszłości RPO kwestionował konstytucyjność art. 38 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w zakresie, w jakim nie przewidywał on udziału osoby ubezwłasnowolnionej w procedurze związanej z umieszczeniem w DPS. TK orzekł wówczas o niezgodności ówczesnego brzmienia tego przepisu (wyrok z 28 czerwca 2016 r., sygn. akt K 31/15) i został on zmieniony.

– Jeżeli chodzi o sprawę o sygnaturze SK 110/23, to rzecznik obecnie analizuje zasadność przystąpienia do tego postępowania – informuje Łukasz Kosiedowski.©℗

ikona lupy />
Placówki pomocy społecznej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe