Wymóg wpisania do rejestru wyborców czy bycia zameldowanym na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego albo obowiązek podania numeru PESEL na karcie do głosowania lub na zgłoszeniu projektu – to niektóre praktyki stosowane przez samorządy przy organizacji budżetów obywatelskich, które mają pomóc w identyfikacji mieszkańców. Według rzecznika praw obywatelskich naruszają one prawo.
Z problemem przetwarzania przez gminy zbyt szerokiego zakresu danych osobowych przy okazji zgłaszania i wybierania projektów w ramach budżetów obywatelskich RPO zwrócił się do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Rzecznik chce, aby prezes UODO przedstawił opinię dotyczącą pięciu metod, którymi część samorządów próbuje identyfikować mieszkańców i od których uzależnia ich udział w budżecie obywatelskim (przy zgłaszaniu projektów albo ich wyborze do realizacji). Chodzi o wymogi: bycia wpisanym do rejestru wyborców, bycia zameldowanym na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego, ukończenia przez mieszkańca określonego wieku, podania numeru PESEL na karcie do głosowania lub na zgłoszeniu projektu, podania dodatkowych danych osobowych w postaci np. numeru telefonu lub adresu e-mail.
Zgodnie z art. 5a ust. 3 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 40 ze zm.) budżet obywatelski to szczególna forma konsultacji społecznych, a na podstawie ust. 7 pkt 3 tego przepisu to rada gminy w uchwale określa: zasady przeprowadzania głosowania na projekty w ramach budżetu obywatelskiego oraz ustalania wyników i podawania ich do publicznej wiadomości – zasady te muszą zapewniać równość i bezpośredniość głosowania. Rzecznik przypomina – za wyrokiem WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 11 lutego 2021 r., sygn. akt II SA/Go 22/21 – że za mieszkańca danej jednostki samorządu terytorialnego uznaje się osobę, która przebywa na jej terenie z zamiarem stałego pobytu. „W prawie miejscowym pojawiają się jednak różne rozwiązania mające na celu dookreślenie sposobu identyfikacji mieszkańca jednostki samorządu terytorialnego. Rozwiązania te uznawane są za istotnie naruszające prawo” – ocenia RPO.
Rzecznik przytacza kilka wyroków sądów administracyjnych, w których stwierdza się naruszenie prawa przez stawianie mieszkańcom zbyt restrykcyjnych wymogów w zakresie udowodnienia swojego zamieszkania w danej gminie. „Orzecznictwo sądowoadministracyjne jednoznacznie stwierdza, że podawanie numeru PESEL nie znajduje uzasadnienia prawnego, a dodanie go jako jednego z wymogów dopuszczających do uczestniczenia w konsultacjach wykracza poza granice przyznanych radzie przez ustawodawcę kompetencji” – czytamy w uzasadnieniu do wyroku NSA z 11 grudnia 2020 r., sygn. akt I GSK 1193/20. Na błędy w uchwałach dotyczących bud żetów obywatelskich – związane z wymogiem osiągnięcia określonego wieku czy zawężeniem definicji mieszkańca do osoby zameldowanej w danej gminie – zwraca również uwagę Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów w swoim najnowszym „Barometrze budżetu obywatelskiego. Edycja 2022”. Chociaż ich skala się zmniejsza, to wciąż w kilku województwach nie brakuje tego typu praktyk. Najgorsza sytuacja jest w województwach: dolnośląskim (71,4 proc. uchwał z błędami), lubelskim (58,3 proc.), świętokrzyskim (57,1 proc.), małopolskim (41,7 proc.) i kujawsko -pomorskim (40 proc.).
W ocenie RPO zasadne jest dążenie samorządów do stworzenia takiego systemu identyfikowania mieszkańców, który uniemożliwi wielokrotne głosowanie tym samym osobom czy obywatelom niebędącym mieszkańcami danej gminy, ale sama identyfikacja powinna następować za pomocą wąskiego zakresu danych osobowych: imienia i nazwiska oraz adresu zamieszkania. ©℗