Rząd chce, aby gminy ustalały wysokość stawek podatku od nieruchomości na dany rok do 30 września roku poprzedniego. Samorządy uważają, że to za wcześnie i może skomplikować konstruowanie lokalnych budżetów.

Taka propozycja znalazła się w projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców, przygotowanym przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT). Taki sam termin gminy miałyby mieć na podjęcie uchwały o obniżeniu ceny skupu żyta, która jest podstawą do obliczania podatku rolnego, oraz o obniżeniu średniej ceny sprzedaży drewna, od której jest uzależniona wysokość podatku leśnego. Następnie do 25 października organy podatkowe mają przekazywać ministrowi finansów sprawozdania o wysokości podatku od nieruchomości oraz o cenach żyta i drewna, a ten do końca roku publikowałby dane ze wszystkich gmin w Biuletynie Informacji Publicznej resortu. MRiT tłumaczy, że zwiększy to poziom zaufania podatników do organów podatkowych i pozwoli im na lepsze zaplanowanie wydatków. Gminy zwracają jednak uwagę, że do końca września nie mają jeszcze pełnej wiedzy o dochodach na przyszły rok, w tym o wskaźnikach dochodów podatkowych przekazywanych przez Ministerstwo Finansów, więc ustalanie stawek w tym terminie będzie problematyczne.

Kluczowy podatek

Z punktu widzenia gmin najistotniejsze są zmiany dotyczące podatku od nieruchomości, ponieważ stanowi on główne źródło dochodów własnych. Wysokość stawki jest określana uchwałą rady gminy, ale w widełkach określonych przez ministra finansów w obwieszczeniu w sprawie górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych na dany rok. MRiT proponuje, aby – w związku z określeniem terminu dla gmin – zobowiązać MF do publikacji obwieszczenia w terminie 10 dni po ogłoszeniu komunikatu prezesa GUS w sprawie wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w I półroczu danego roku. Komunikat ten jest publikowany najpóźniej do 20 lipca, w ostatnich latach była to zazwyczaj połowa miesiąca. – Obecnie brak jest ustawowego terminu ogłaszania przez ministra właściwego ds. finansów publicznych obwieszczenia. W praktyce minister ogłasza wysokość stawek maksymalnych do końca lipca danego roku. Proponowane brzmienie przepisu wychodzi zatem naprzeciw ustalonej praktyce – wskazuje MRiT.

Jednak to nie w terminie przekazywania informacji o stawkach maksymalnych samorządy widzą największy problem, ale w braku – na 30 września – kompletnych danych o dochodach. – Na ten dzień niemożliwe jest ustalenie stawek podatkowych, które mają wpływ na budżet, bo jest to zwyczajnie za wcześnie. Nie będziemy dysponowali wszystkimi danymi, żeby przygotować to rzetelnie – mówi Patrycja Grebla-Tarasek ze Związku Powiatów Polskich, który przygotował uwagi do projektu.

Wątpliwości te potwierdzają miejscy skarbnicy. – Wprowadzenie obowiązku uchwalenia stawek podatku od nieruchomości w terminie do 30 września będzie oznaczać, że organ wykonawczy będzie musiał podejmować decyzje w tym zakresie najpóźniej na początku września. Decyzja o wysokości stawek podatku od nieruchomości to jedna z najważniejszych decyzji dotyczących kształtu projektowanego budżetu. Podejmowanie ostatecznej decyzji na etapie, kiedy nie są znane inne kluczowe dane dotyczące projektu budżetu otrzymywane z MF, takie jak wysokość udziałów w PIT i CIT oraz wysokość subwencji, zmniejszałoby elastyczność podczas opracowywania projektu budżetu – tłumaczy Piotr Husejko, skarbnik Poznania. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 33 ust. 1 pkt 1 ustawy z 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2267) minister finansów informuje właściwe JST o rocznych planowanych kwotach części subwencji ogólnej i planowanych wpłatach, przyjętych w projekcie ustawy budżetowej, oraz o planowanej kwocie dochodów z tytułu udziału we wpływach z podatków PIT i CIT do 15 października. – W tej sytuacji trudno racjonalnie zaplanować tak ważny dochód, jakim jest podatek od nieruchomości, poprzez przyjęcie stawki, która może się okazać niewłaściwa do pełnego zabezpieczenia strony dochodowej. Miasto Chorzów otrzymało informację ministerialną na rok 2023 dopiero 13 października 2022 r., a na rok 2022 – 14 października 2021 r. – podkreśla Małgorzata Kern, skarbnik Chorzowa.

Większa przewidywalność

Resort rozwoju i technologii podkreśla, że nowelizacja wychodzi naprzeciw postulatom zgłaszanym przez przedsiębiorców.

– Powinien zostać wypracowany rozsądny kompromis. Przedsiębiorcy też planują swoje budżety i też potrzebują z wyprzedzeniem znać koszty. Ustawodawca ruszył z tym tematem, bo być może było to przedmiotem wielu skarg, że gminy robiły to w ostatniej chwili. Na pewno nie powinno być tak, że gmina ma całkowitą dowolność i może ogłosić to 31 grudnia. Potrzebna jest przewidywalność dla obu stron – komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, jednocześnie podkreślając, że wysokość podatku od nieruchomości nie stanowi wyzwania dla dużych firm i wcześniejsza znajomość stawki może mieć znaczenie głównie dla mniejszych przedsiębiorców. – Biznes pilnuje wszystkich kosztów, ale w praktyce patrzy na trzy pierwsze, główne, bo one są kluczowe. Dla jednych będzie to energia, dla drugich surowce czy płace, ale nie podatek od nieruchomości – dodaje ekspert.

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich podkreśla, że gminy będą popierać rozwiązania, które mają ułatwić życie przedsiębiorcom, jeśli będą one przynosić biznesowi realne korzyści. – Proponowany termin nie ma sensu. Dla prowadzenia działalności gospodarczej posiadanie tej informacji we wrześniu czy w listopadzie nie stanowi różnicy. Nie ma sensu mamić kogoś rozwiązaniami, których nie ma najmniejszych szans zrealizować – podkreśla samorządowiec. ©℗

Górne granice stawek podatku od nieruchomości na 2023 r. / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe