W związku z prognozowanymi problemami finansowymi samorządów skarbnicy chcieliby wzmocnienia swojej pozycji prawnej w strukturach JST. Postulat ten popiera Krajowa Rada Regionalnych Izb Obrachunkowych
W związku z prognozowanymi problemami finansowymi samorządów skarbnicy chcieliby wzmocnienia swojej pozycji prawnej w strukturach JST. Postulat ten popiera Krajowa Rada Regionalnych Izb Obrachunkowych
Wśród wniosków de lege ferenda zawartych przez KR RIO w „Sprawozdaniu z działalności regionalnych izb obrachunkowych i wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego w 2021 roku” znalazł się również ten dotyczący wzmocnienia pozycji ustrojowej skarbników. KR RIO wskazuje, że zasadnym byłoby wprowadzenie przy odwołaniu skarbnika wymogu uzyskania trzech piątych głosów ustawowego składu rady. Wzmocnienia pozycji domaga się więc instytucja, która jest powołana do sprawowania nadzoru nad skarbnikami.
Z zadowoleniem przyjęła to Krajowa Rada Forów Skarbników JST. - Naszym zdaniem wzmocnienie jest konieczne, zwłaszcza w obliczu coraz gorszej sytuacji finansowej samorządów. Na bieżąco rozmawialiśmy o tym z przedstawicielami KR RIO. To krok milowy, ponieważ znaleźliśmy zrozumienie w instytucji, która nas nadzoruje - ocenia Małgorzata Kern, skarbnik miasta Chorzów i przewodnicząca rady.
Skarbnicy nie ukrywają, że to właśnie widoczne już ograniczenie dochodów JST i pojawiające się na horyzoncie problemy finansowe skłoniły ich do podjęcia tematu ich pozycji ustrojowej. - To nie jest tak, że te trzy piąte są potrzebne, bo skarbników bez przerwy wyrzucają z pracy. To jednostkowe przypadki, kiedy skarbnik nie może dogadać się z wójtem, burmistrzem czy prezydentem. Teraz jednak sytuacja finansowa samorządów staje się bardzo zła. Wiem, że Ministerstwo Finansów mówi coś innego i na papierze to wygląda dobrze, ale już niedługo okaże się, że bardzo dużo samorządów wpadnie w programy naprawcze. Wtedy pojawią się pytania, co skarbnik zrobił z tymi pieniędzmi? Rozdał? - podkreśla Małgorzata Kern. O trudnych perspektywach finansowych samorządów pisaliśmy w artykule „Samorządy na plusie w 2021 r., ale przyszłość niepewna” (DGP nr 135/2022).
Już dziś skarbnicy stają przed pewnymi dylematami. - W samorządzie w obecnych czasach zarządzamy deficytem wywołanym różnicą pomiędzy pieniędzmi, którymi dysponujemy, a (słusznymi) potrzebami. Z tego powodu musi być ktoś, kto będzie miał odwagę zaproponować ograniczenie zadań lub podwyższenie podatków i opłat jako alternatywne (lub w czasach kryzysu i inflacji) równoległe działanie - wynikające z praw ekonomii - mówi nam jeden ze skarbników, chcący zachować anonimowość.
KR RIO w swoim sprawozdaniu przypomina, że skarbnicy są jedynymi pracownikami samorządowymi powoływanymi i odwoływanymi przez organ stanowiący. Związane jest to ze szczególnymi kompetencjami, ale i odpowiedzialnością w zakresie gospodarki finansowej. Jednym z zadań skarbników jest dokonywanie wstępnej kontroli zgodności operacji gospodarczych i finansowych z planem finansowym, czego potwierdzeniem jest złożenie podpisu na dokumentach dotyczących danej operacji. W przypadku wykrycia nieprawidłowości skarbnik jest zobligowany do odmowy dokonania kontrasygnaty, a w przypadku jej dokonania na polecenie zwierzchnika - do zawiadomienia organu stanowiącego i właściwej regionalnej izby obrachunkowej. Okazuje się, że od 2010 r. skarbnicy tylko 20 razy decydowali się na ten krok. W toku kontroli RIO stwierdzały jednak więcej przypadków braku kontrasygnaty skarbnika na zawieranych umowach (patrz infografika).
I w tym zakresie skarbnicy mają swoje postulaty. Chcieliby, aby brak podpisu na dokumencie miał rzeczywiste przełożenie na dalsze losy danej umowy. W obecnym stanie prawnym zwierzchnik może w takiej sytuacji pisemnie zobowiązać skarbnika do złożenia podpisu. - To jest kwestia wagi podpisu skarbnika. Kontrasygnaty może nie być, a potem nie zwalnia to skarbnika z odpowiedzialności za stan finansów danego samorządu. Brak kontrasygnaty nie powoduje, że czynność jest nielegalna. I tu jest szersze pole do popisu, żeby wprowadzić takie zmiany, które - przy braku kontrasygnaty skarbnika - powodowałyby, że dana czynność jest nieważna. Brak kontrasygnaty powinien mieć, z mocy prawa, konkretne konsekwencje - wskazuje Małgorzata Kern.
Na ważny aspekt zwraca uwagę Danuta Lange, skarbnik miasta Katowice, która popiera inicjatywę RIO, ale jednocześnie zaznacza, że najważniejsza jest odpowiednia współpraca na linii skarbnik-zwierzchnik. - Idea z wielu powodów i w różnych okolicznościach zasadna, niemniej jednak sam fakt ochrony skarbników z punktu widzenia ich stosunku pracy nie wpłynie z pewnością na poprawną współpracę. Może jednak w takiej sytuacji umożliwić skarbnikowi zmianę stosunku pracy na warunkach dla niego korzystnych - podkreśla.
Wątpliwości co do postulatu skarbników ma część samorządowców. - Nie widzę zagrożeń i to nie jest tak, że skarbnicy są masowo odwoływani. Wręcz odwrotnie. Pozycja skarbników jest silna. Sekretarze marzą o tym, żeby ich pozycja była tak silna jak skarbników. Cenię skarbników, szanuję ich pracę, oni są w stanie nie podpisywać się pod rozwiązaniami proponowanymi przez decydentów, stojąc na straży finansów, i włos im z głowy nie spada. W tej kwestii nie wprowadzałbym zmian - komentuje Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. I przypomina, że skarbnicy pozostali w systemie, z którego usunięto sekretarzy, i dziś do ich zwolnienia niepotrzebna jest decyzja rady.
- W dzisiejszej, szczególnie trudnej dla samorządów, rzeczywistości skarbnik to nie tylko księgowy budżetu, to menedżer, którego głos powinien mieć kluczowe znaczenie w zakresie gospodarki finansowej. To też oznacza, że konflikty i brak porozumienia w przedmiotowym zakresie będą szkodą dla jednostki - podsumowuje Danuta Lange.©℗
/>
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama