W związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy rada miasta na prawach powiatu może podjąć uchwałę o nieprzeprowadzaniu lub zawieszeniu konsultacji społecznych dotyczących budżetu obywatelskiego. To jedno z rozwiązań specustawy ukraińskiej (ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa; Dz.U. poz. 583).

Umożliwia ona zamrożenie konsultacji dotyczących projektów, które miałyby być realizowane w 2024 r. Ale to nie wszystko. Na podstawie tych przepisów rada miasta może także zawiesić w tym roku realizację niektórych wyłonionych już w ramach budżetu obywatelskiego projektów. Zastrzeżono jedynie, że uchwała w tej sprawie nie może dotyczyć tych, których realizacja już się rozpoczęła.
Przypomnijmy, że miasta na prawach powiatu mają obowiązek przeznaczania minimum pół procenta ze swojej kasy na budżet obywatelski. Zamrożenie go umożliwi im przekierowanie tych pieniędzy na pilniejsze potrzeby związane z pomocą uchodźcom. Specustawa daje radzie gminy prawo do upoważnienia prezydenta miasta do zmian w planach dochodów i wydatków budżetowych, w tym do przeniesień między działami (w celu realizacji zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy). Obecnie samorządy finansują pomoc ze środków przeznaczonych na zarządzanie kryzysowe. Te jednak, jak alarmują, już się wyczerpały. Z kolei finansowa pomoc rządowa, która ma je wesprzeć, dopiero jest uruchamiana (piszemy o tym w dzisiejszym wydaniu na str. B1).
Możliwość zamrożenia projektów z budżetu obywatelskiego jest też odpowiedzią na apele organizacji pozarządowych, które angażując się w pomoc uciekinierom z Ukrainy, nie mogą uczestniczyć w procedurach związanych z konsultacjami społecznymi czy realizacją wybranych już do realizacji przedsięwzięć. Tymczasem właśnie w marcu wiele miast rozpoczyna przygotowania do kolejnych edycji budżetu obywatelskiego; przykładowo Gdańsk organizuje dla mieszkańców spotkania informacyjne dotyczące przygotowania projektów inwestycyjnych.
Omawiane rozwiązanie, które do specustawy trafiło za sprawą poprawki senackiej Zygmunta Frankiewicza (KO), przewodniczącego Związku Miast Polskich (ZMP), nie jest jednak oceniane jednoznacznie. Słychać głosy, że odbije się na aktywności obywatelskiej i tak już osłabionej przez pandemię. Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów oszacowało, że liczba budżetów obywatelskich w pierwszym pandemicznym 2020 r. była o prawie 40 proc. mniejsza niż w 2016 r. Samorządy, które nie miały obowiązku przeprowadzania konsultacji, odłożyły temat na spokojniejsze czasy. Stąd fala rezygnacji o niespotykanej dotąd skali.
Przepisy umożliwiające zamrożenie budżetów obywatelskich na czas kryzysu zawierają bezpieczniki. Mają one dawać gwarancję, że wybrane już projekty nie zostaną odłożone do szuflady na lata. Rada gminy w uchwale musi zamieścić informacje o tym, kiedy zostaną zrealizowane projekty (przewidziane do realizacji w 2023 r.), a także zasady postępowania ze zgłoszonymi dotychczas przedsięwzięciami. Chodzi m.in. o harmonogram ich oceny, składania i rozpatrywania odwołań, głosowania mieszkańców i ogłoszenia wyników głosowania. ©℗