Gmina w dalszym ciągu będzie mogła ścigać mieszkańców za nieopłacone śmieci. Tak zdecydował w czwartek Senat, przyjmując z poprawkami nowelizację ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Sejmowa wersja zmian przewidywała przekazanie prowadzenia egzekucji zaległości w opłatach za odpady z gmin do urzędów skarbowych. Jednak senatorowie wprowadzili poprawkę, która umożliwia przeniesienie – w drodze porozumienia – kompetencji organu egzekucyjnego na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
– Jeżeli wójt zwróci się do naczelnika urzędu skarbowego z informacją, iż jest przygotowany na to, żeby tę egzekucję poprowadzić, US najprawdopodobniej się na to zgodzi, bo to mu ujmie pracy. Poza tym do komisji docierały informacje od naczelników, że ta drobnica po prostu ich obciąża. Wójt będzie więc dalej mógł wykonywać te czynności, które dotychczas na mocy ustawy należały do jego kompetencji. Będzie to mógł także robić związek gmin powołany do gospodarowania odpadami – wyjaśniała Jadwiga Rotnicka, senator PO.
Senat wprowadził także poprawkę dotyczącą punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Ustawa sejmowa przewidywała tylko PSZOK stacjonarny.
– Tymczasem były gminy, które przygotowały sobie obwoźny punkt takiej zbiórki. Nie chcemy im tego zabierać, więc będzie to nadal możliwe – podkreślała Jadwiga Rotnicka.
Ponadto nowelizacja przewiduje wprowadzenie do ustawy maksymalnych opłat za odbieranie śmieci od mieszkańców. To wykonanie wyroku Trybunał Konstytucyjny z 28 listopada 2013 r. (sygn. akt K 17/12). Górne stawki będą uzależnione od wysokości przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę ogółem publikowanego przez Główny Urząd Statystyczny. Senat wprowadził poprawkę, zgodnie z którą do czasu ogłoszenia go przez prezesa GUS wskaźnik ten wynosi 1299 zł. Oznacza to, że mieszkańcy zapłacą za śmieci maksymalnie 25,98 zł miesięcznie od osoby.
Etap legislacyjny
Nowelizacja trafi ponownie do Sejmu