O kolejne dzielnice rozszerzy samorząd Katowic zakaz sprzedaży alkoholu w nocy, wprowadzony w 2018 r. w śródmieściu. - Przychylamy się do woli mieszkańców wyrażonej w konsultacjach społecznych – powiedział prezydent miasta Marcin Krupa.

Obowiązujący dotąd w Śródmieściu, Załężu i Szopienicach zakaz dotyczy sprzedaży alkoholu między godzinami 22 a 6, nie obejmując pubów czy restauracji. Wnioskodawcami ostatniego rozszerzenia zakazu były rady poszczególnych dzielnic. Miasto przeprowadziło wówczas konsultacje społeczne w formie spotkań z mieszkańcami, w których wzięło udział ponad 1,2 tys. osób.

Jak podał w środę katowicki magistrat, w przeprowadzonych w ostatnich tygodniach kolejnych konsultacjach ws. wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu, wypowiedziało się łącznie ponad 1 tys. mieszkańców Bogucic, Dąbrówki Małej i Giszowca.

"Miasto ma służyć mieszkańcom, a my jesteśmy otwarci na każde rozwiązanie, które spotka się aprobatą lokalnej społeczności. Podjąłem decyzję, że przychylamy się do woli mieszkańców wyrażonej w konsultacjach społecznych" – powiedział cytowany w informacji miasta jego prezydent Marcin Krupa.

"Dlatego przygotujemy dla Bogucic, jak i Dąbrówki Małej projekt uchwały, na mocy której zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu przeznaczonego do spożycia poza miejscem sprzedaży od godziny 22 do 6. W przypadku Giszowca zasady sprzedaży alkoholu pozostaną bez zmian" – wskazał Krupa.

W trakcie konsultacji zorganizowano spotkanie w każdej z dzielnic – łącznie uczestniczyło w nich ok. 75 osób. Większym zainteresowaniem cieszyła się ankieta - wzięło w niej udział 1074 mieszkańców, wśród nich – 746 z Giszowca. W Bogucicach i Dąbrówce Małej za prohibicją opowiedziała się większość głosujących, w Giszowcu był za nią jedynie co szósty uczestnik ankiety.

Miasto akcentuje, że wprowadzenie nocnej prohibicji w śródmieściu w lipcu 2018 r. spotkało się z dobrym przyjęciem ze strony mieszkańców, mimo początkowych obaw. Podobnie było w Załężu i Szopienicach-Burowcu. Przedstawiciele mieszkańców Bogucic postulowali wprowadzenie nocnej prohibicji już w 2020 r., jednak ze względu na obostrzenia pandemiczne konsultacje odsunięto.

W uzasadnieniu uchwały wprowadzającej nocną prohibicję w Załężu i Szopienicach na początku tego roku pisano, że tamtejsze konsultacje wykazały taką wolę, szczególnie ze strony osób mieszkających w pobliżu sklepów sprzedających alkohol w godzinach nocnych.

"Rozszerzenie obszaru obowiązywania ograniczenia (…) powinno przyczynić się do zmniejszenia spożywania go w nieprzeznaczonych do tego celu miejscach w tych obszarach miasta", a także "do poprawy ładu i porządku publicznego oraz sprzyjać poprawie wizerunku miasta" – oceniono w uzasadnieniu tamtej uchwały.

Po roku obowiązywania nocnej prohibicji wprowadzonej w śródmieściu w 2018 r. policja sygnalizowała zmniejszenie na tym terenie o 54 proc. liczby udzielanych pouczeń i spadek doprowadzeń do izby wytrzeźwień o 29 proc.

Zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi pozwalają każdej gminie samodzielnie zadecydować m.in. o tym, czy wprowadzić na jej terenie ograniczenia godzin sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. Przepisy stanowią, że prohibicja może objąć wyłącznie całą dzielnicę – nie może być wprowadzona na wybranym obszarze czy też ulicy.(PAP)

autor: Mateusz Babak