Trwają ustalenia dotyczące drugiego naboru w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych – słyszymy w Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) w odpowiedzi na pytanie o to, czy gminy uzdrowiskowe mogą liczyć na dodatkowe wsparcie.

Temat wydzielenia osobnej puli środków dla tych gmin – dotkniętych spadkiem dochodów w związku z pandemią – stanął na ostatnim posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST).
Związek Miast Polskich ma nadzieję na dodatkową pulę pieniędzy dla tych samorządów w wysokości 300 mln zł. W tej sprawie w piątek miała się odbyć wideokonferencja z udziałem prezes BGK Beaty Daszyńskiej-Muzyczki i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Pawła Szefernakera. Z informacji uzyskanych w BGK wiemy jednak, że do spotkania nie doszło, ale możliwe, że odbędzie się ono w tym tygodniu. Nieoficjalnie słyszymy jednak, także w BGK, że w ramach drugiego naboru gminy uzdrowiskowe raczej nie dostaną dodatkowego wsparcia. Odrębna pula i dodatkowy nabór dla gmin uzdrowiskowych wydłużyłyby bowiem proces rozstrzygania wniosków samorządów. Drugi nabór ruszy prawdopodobnie jeszcze w grudniu tego roku.
Podratować sytuację finansową gmin uzdrowiskowych chce natomiast Senat, który skierował już do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych. Propozycja ta zakłada, że w latach 2022 i 2023 dotacja uzdrowiskowa będzie odpowiadała wpływom z tytułu opłaty uzdrowiskowej w 2019 r., czyli sprzed pandemii. Obecnie dotacja z budżetu państwa jest wypłacana w wysokości równej wpływom z tytułu opłaty uzdrowiskowej pobieranej w roku poprzedzającym rok bazowy. W 2022 r. – bez proponowanych zmian – dotacja będzie więc mniejsza niż w latach wcześniejszych, bo zeszłoroczne wpływy z opłaty we wszystkich gminach uzdrowiskowych drastycznie zmalały.
O ile? W 2019 r. gminy uzdrowiskowe ogółem osiągnęły wpływy z opłaty uzdrowiskowej w wysokości 71,655 mln zł, a w 2020 r. wyniosły one 47,234 mln zł, co oznacza spadek o 34 proc. w stosunku do roku 2019 – podkreślają w uzasadnieniu autorzy projektu. Niektóre gminy, np. Goczałkowice-Zdrój, odnotowały spadki sięgające nawet 80 proc., inne – w granicach 50 proc. Uzdrowisko Kołobrzeg w 2019 r. miało wpływy z opłaty uzdrowiskowej w wysokości 16,2 mln zł, a w 2020 r. uzyskało 10,9 mln zł, Ciechocinek w 2019 r. uzyskał 4,6 mln zł, a w 2020 r. – 2,3 mln zł, Busko-Zdrój odnotował spadek z 2,5 mln zł do 1,3 mln zł. Podobna sytuacja wystąpiła w innych uzdrowiskach.
W połowie listopada projekt nowelizacji ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych został skierowany do pierwszego czytania w sejmowych komisjach: samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz w komisji zdrowia.
Przypomnijmy też, że o pomocy dla gmin uzdrowiskowych była mowa podczas prac nad Krajowym Planem Odbudowy (KPO). Przedstawiciele ministerstwa rozwoju zapowiadali wówczas pieniądze na wsparcie dla tych samorządów w wysokości 1 mld zł w ramach programu „Polskie Uzdrowiska”. Na razie jednak Komisja Europejska nie zaakceptowała polskiego KPO.