Z początkiem października weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z 8 września 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1723). --- Autorem artykułu jest dr Patryk Kuzior, adiunkt w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej---
Z początkiem października weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z 8 września 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1723). --- Autorem artykułu jest dr Patryk Kuzior, adiunkt w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej---
Oprócz wprowadzenia nowych pozycji i kilku kosmetycznych zmian w wykazie stanowisk pracy, jakie tworzone mogą być w samorządowych urzędach i jednostkach organizacyjnych, nowela tego aktu wykonawczego do ustawy o pracownikach samorządowych podwyższa kwoty minimalnego miesięcznego poziomu wynagrodzenia zasadniczego, ustalonego w poszczególnych 22 kategoriach zaszeregowania. I tak np. minimalna z I kategorii zaszeregowania wzrasta z kwoty 1700 zł do 2000 zł, a minimalna z najwyższej XXII kategorii zaszeregowania z 3000 zł do 3300 zł.
Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu, „nowelizacja rozporządzenia ma na celu uaktualnienie minimalnego poziomu wynagrodzenia pracowników”. Intencja prawodawcy jest więc z pewnością rozczarowująca dla pracowników samorządowych urzędów i jednostek organizacyjnych, których dotyczy rozporządzenie, albowiem zmieniany akt nie przynosi oczekiwanych znaczących podwyżek. A trzeba pamiętać, że owe uaktualnienie następuje po raz pierwszy od maja 2018 r., przy czym kontekst zmiany wyraźnie koresponduje z systematycznym wzrostem minimalnego wynagrodzenia za pracę, do czego także nawiązano w uzasadnieniu projektu. Dziwić musi jednak tak niewielka korekta minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego, jeśli uwzględnimy tempo wzrostu najniższej płacy w Polsce. Otóż w momencie wejścia w życie obowiązującego obecnie rozporządzenia regulującego płace pracowników samorządowych, a więc w 2018 r., płaca minimalna wynosiła 2100 zł – dokładnie tyle, ile wynosiła minimalna stawka wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego dla XVII kategorii zaszeregowania. Obecnie, w chwili podwyższania minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych, płaca minimalna wynosi 2800 zł i jest wyższa od stawki minimalnej z XIX kategorii zaszeregowania, a już za trzy miesiące minimalna pensja osiągnie poziom 3020 zł, co z kolei przewyższa nawet stawkę minimalną z XX kategorii zaszeregowania.
Tak istotną rozbieżność między minimalnymi stawkami płacy zasadniczej dla pracowników samorządowych oraz powszechnie obowiązującym poziomem pensji minimalnej prawodawca argumentował w uzasadnieniu projektu tym, że minimalne wynagrodzenie za pracę nie ma charakteru jedynie wynagrodzenia zasadniczego, że jest to łączne wynagrodzenie pracownika za nominalny czas pracy w danym miesiącu, a więc poza wynagrodzeniem zasadniczym obejmuje również inne składniki wynagrodzenia i świadczenia pracownicze zaliczone do wynagrodzeń osobowych. To oczywiście prawda, jednakże jeśli wziąć pod uwagę, że według art. 6 ust. 5 ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz.U. z 2020 r. poz. 2207) przy obliczaniu wysokości wynagrodzenia pracownika nie uwzględnia się:
1) nagrody jubileuszowej;
2) odprawy pieniężnej przysługującej pracownikowi w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy;
3) wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych;
4) dodatku do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej;
5) dodatku za staż pracy
– to się okazuje, że realne możliwości uzupełnienia wynagrodzenia całkowitego pracownika samorządowego innymi składnikami, tak by osiągnąć pułap wynagrodzenia minimalnego, są mocno ograniczone, w sytuacji gdyby pracodawca chciał bazować na ustalonym przez Radę Ministrów minimalnym wynagrodzeniu zasadniczym. Odwołując się do ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1282), przekonamy się, że poza wynagrodzeniem zasadniczym oraz dodatkiem za wieloletnią pracę, który od 1 stycznia 2020 r. – słusznie zresztą – nie wchodzi już do obliczania wynagrodzenia minimalnego, pracownik samorządowy może być uprawniony jeszcze do dodatku funkcyjnego oraz specjalnego. Obydwa te składniki nie mają jednak charakteru powszechnego. Dodatek funkcyjny przysługuje wyłącznie w sytuacji pełnienia określonej funkcji, na ogół kierowniczej, natomiast warunkiem przyznania dodatku specjalnego w świetle art. 36 ust. 5 ustawy o pracownikach samorządowych jest okresowe zwiększenie obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań, co także przecież nie stanowi okoliczności występujących na każdym stanowisku pracy. Pracodawcy samorządowi mogą w regulaminach wynagradzania przewidywać jeszcze dla swoich pracowników premie i nagrody, jednakże i tu pojawia się zasadnicza wątpliwość, czy tego rodzaju gratyfikacje aby na pewno są składnikami, które nadają się do wypełniania luki pomiędzy wynagrodzeniem zasadniczym a wyznaczonym ustawowo wynagrodzeniem minimalnym. Nagrody z zasady są uznaniowe i przysługują za szczególne osiągnięcia w pracy, z kolei premie regulaminowe należą się pod warunkiem spełnienia określonych z góry kryteriów, co oznacza, że nie przysługują zawsze i każdemu pracownikowi. Nawet jeśli u danego pracodawcy warunki uzyskania premii nie są szczególnie wyśrubowane, to i tak nie możemy wykluczyć, że zdarzy się sytuacja, gdy któryś z pracowników zostanie jej pozbawiony. W takim przypadku, jeśli pracownik nie osiągnie wynagrodzenia minimalnego w pozostałych składnikach wynagrodzenia, konieczne jest uzupełnienie poborów do płacy minimalnej, a więc wypłata wyrównania, co z kolei kłóci się z ideą premiowania pracowników, bo w praktyce będzie jak w tym powiedzeniu: czy się stoi, czy się leży, minimalna się należy.
Na szczęście dla pracodawców samorządowych ustawowa delegacja do wydania przez Radę Ministrów rozporządzenia regulującego płace pracowników samorządowych obejmuje określenie minimalnego, a nie sztywnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego na poszczególnych stanowiskach. Tym samym pracodawcy samorządowi są zobowiązani do uwzględnienia regulacji rozporządzenia Rady Ministrów jedynie w tym sensie, że sami ustalając regulamin wynagradzania na podstawie art. 39 ustawy o pracownikach samorządowych, nie mogą zawrzeć w nim rozwiązań mniej korzystnych dla pracownika. Taką zależność pomiędzy źródłami prawa pracy, a takim jest przecież omawiane tu rozporządzenie Rady Ministrów, kształtuje bowiem art. 9 par. 2 kodeksu pracy, który stanowi, że postanowienia m.in. regulaminów nie mogą być mniej korzystne dla pracowników niż przepisy kodeksu pracy oraz innych ustaw i aktów wykonawczych. Na powyższą kwestię zwrócił zresztą uwagę prawodawca, wskazując w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, że „pracodawca samorządowy określa w regulaminie wynagradzania, m.in. szczegółowe warunki wynagradzania, w tym maksymalny poziom wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Zatem, mimo że projektowany w rozporządzeniu poziom minimalnego wynagrodzenia zasadniczego jest niższy (w kategoriach zaszeregowania I – XIX) od kwoty 2800 zł, to pracodawca ma możliwość ustalenia wynagrodzenia pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, w taki sposób, aby jego wysokość nie była niższa od obowiązującej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę”.
Skoro już mowa o regulaminach obowiązujących u poszczególnych pracodawców samorządowych, to powstaje pytanie, czy wprowadzone właśnie rozporządzenie Rady Ministrów pociąga za sobą konieczność zmian tych aktów wewnętrznych. Otóż można żartobliwie stwierdzić, że odpowiedź na tak postawione pytanie jest iście prawnicza, albowiem brzmi: „to zależy”. Przede wszystkim każdy z pracodawców samorządowych powinien sięgnąć do obowiązującego w jego zakładzie regulaminu i sprawdzić, czy ustalone w nim stawki minimalne dla wynagrodzeń dla poszczególnych kategorii zaszeregowania nie są niższe od wprowadzonych w aktualnym brzmieniu rozporządzenia Rady Ministrów. Następnie należy przeanalizować regulaminy także pod kątem wspomnianych na wstępie niniejszego artykułu zmian w zakresie struktury stanowisk ustalonych dla poszczególnych typów urzędów i jednostek. Jeśli w wyniku analizy okaże się, że zmiana jest konieczna, to oczywiście zasadnym jest jej przeprowadzenie.
Wiadomością, jaka z pewnością nie ucieszy potężnej grupy pracowników samorządowych, jest taka, że nowelizacja rozporządzenia płacowego tej grupy pracobiorców nie przełoży się w sposób automatyczny na powszechne podwyżki w samorządowych urzędach i jednostkach organizacyjnych zaliczonych przez ustawę o pracownikach samorządowych do grupy pracodawców samorządowych. Jak już wspomniano, zmiana tabeli stawek wynagrodzenia minimalnego jedynie uaktualnia te stawki względem rosnącej systematycznie płacy minimalnej. Oczywiście tam, gdzie poszczególni pracownicy mieli niższe wynagrodzenie zasadnicze niż przewidziany aktualnie minimalny poziom dla danej kategorii zaszeregowania, podwyżka jest koniecznością, w pozostałych wypadkach już nie. Co jednak istotne, pomimo że samo omawiane tu rozporządzenie nie jest impulsem do istotnej rewizji poziomu płac u poszczególnych pracodawców samorządowych, a więc w samorządowych urzędach, zakładach i jednostkach bud żetowych, takowe są oczekiwane przez pracowników, a w pewnym zakresie nawet muszą nastąpić. Tym bardziej że od 1 stycznia 2022 r. o 220 zł brutto wzrasta minimalne wynagrodzenie za pracę, co już oznacza, że wszyscy ci pracownicy, którzy aktualnie nie osiągają tej kwoty, już za niespełna trzy miesiące będą musieli otrzymać nowe angaże. Z kolei, jeśli wzrosną płace na najgorzej opłacanych stanowiskach pomocniczych i obsługi, pojawi się presja ze strony pracowników zajmujących stanowiska plasujące się w wyższych piętrach służbowej hierarchii, albowiem relacja ich poborów do tych przewidzianych dla stanowisk wymagających niższych kwalifikacji i niosących ze sobą mniejszy zakres odpowiedzialności zmniejszy się, a tym samym pogłębi się obserwowane od dłuższego czasu w samorządzie zjawisko spłaszczania struktury płac. Trzeba jednak dodać, że wspomniane zjawisko to tylko jeden z czynników wpływających na coraz silniejsze oczekiwania podwyżek. Rekordowa inflacja, a tym samym spadek realnej siły nabywczej uposażeń, jest faktem niepodważalnym, tak jak i to, że od dłuższego czasu mamy rynek pracownika. W sytuacji gdy łatwo znaleźć pracę, a jednocześnie systematycznie rośnie podawana przez GUS średnia płaca w gospodarce, zatrudnienie w samorządowym urzędzie albo jednostce organizacyjnej gminy, powiatu czy województwa przestaje jawić się jako ciepła posadka, a w konsekwencji następuje odpływ kadry, zwłaszcza z kręgu specjalistów.
Osoby piastujące funkcje kierownicze u pracodawców samorządowych mają świadomość tego problemu, jak również i tego, że nasuwające się proste rozwiązanie, jakim jest zaproponowanie podwyżek nie tylko tam, gdzie konieczne jest wyrównanie do ustawowego minimum, niekoniecznie jest możliwe do przeprowadzenia. W budżetach jednostek samorządu terytorialnego ubywa dochodów, inflacja zauważalna jest nie tylko w sklepach podczas codziennych zakupów, ale także przez wzrost kosztów wykonywania przypisanych samorządowi zadań. W tej sytuacji w większości jednostek samorządu terytorialnego trudno będzie wygenerować odpowiednie środki, by zaspokoić oczekiwania płacowe pracowników, a to z kolei oznacza, że w najbliższym czasie ruchy płacowe w tej grupie pracowników będą przede wszystkim zmierzać do zrealizowania planu minimum determinowanego wzrostem płacy minimalnej. ©℗
• Ustawa z 17 września 2021 r. o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz niektórych innych ustaw została już podpisana przez prezydenta. Akt ten m.in. zmienia zasady ustalania uposażeń i diet w odniesieniu do radnych wszystkich szczebli samorządu terytorialnego oraz pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru. Ustawa wejdzie w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia.
• Nowela stanowi, że maksymalne wynagrodzenie dla prezydentów miast, burmistrzów, wójtów, marszałków województw będzie mogło wzrosnąć nawet o 60 proc. Dotychczas bowiem wynagrodzenie osób z wyboru nie mogło być wyższe niż 7-krotność kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe na podstawie przepisów ustawy z 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw. Teraz maksymalny pułap został określony na 11,2-krotności kwoty bazowej, która w tym roku wynosi 1789,42 zł. W noweli znalazł się długo postulowany przez samorządowców zapis o najniższej wysokości wynagrodzenia dla włodarzy. Otóż samorządowcy piastujący swoje stanowiska z wyboru nie będą mogli zarabiać mniej niż 80 proc. maksymalnego wynagrodzenia określonego dla poszczególnych stanowisk w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz.U. z 2018 r. poz. 936).
• Po wejściu w życie nowych przepisów maksymalna dieta przysługująca radnemu w ciągu miesiąca będzie mogła odpowiadać 2,4-krotności ww. kwoty bazowej. Taka zmiana diety oznacza, że maksymalny pułap diety wzrośnie aż o 60 proc. w stosunku do obecnej maksymalnej wysokości. Przy czym maksymalne wysokości diet przysługujących radnym w zależności od wielkości gminy pozostaną bez zmian.
• Wejście w życie ustawy nie oznacza automatycznych podwyżek dla włodarzy. Te będą musieli uchwalić radni, przy czym wcześniej będzie musiało być znowelizowane rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, a na to ustawodawca dał sobie trzy miesiące. (UW) ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama