Nie ma chętnych do przeprowadzenia spisu. GUS liczy, że większość obywateli spisze się sama przez internet. Jeżeli ktoś nie ma takiej możliwości, musi o tym powiadomić urząd – najpóźniej dzisiaj.

Już zaledwie miesiąc pozostał do zakończenia Narodowego Spisu Powszechnego (NSP). Jak ustalił DGP, do końca ubiegłego tygodnia spisało się 23,2 mln osób, czyli ok. 60 proc. objętych spisem. GUS ma nadzieję, że liczba wypełnionych ankiet gwałtownie wzrośnie w ostatnim miesiącu. Trudno więc przesądzać, z jakim wynikiem spis się zakończy. Jednak wiadomo już, że wrzesień będzie najtrudniejszy, skoro do spisania pozostały wciąż miliony osób.
Brak chętnych
Gminy potwierdzają, że zmagają się z niedoborem rachmistrzów, a kolejnych chętnych nie ma. Z tej funkcji zrezygnowały już tysiące osób. Często ankieterzy wycofują się z uwagi na niskie zarobki – za wypełnienie jednej ankiety otrzymują zaledwie 6 zł brutto. Tymczasem nie jest łatwo dotrzeć do jednej osoby, która zachce się spisać (pisaliśmy o tym: „Rachmistrzowie spisowi nie chcą pracować za grosze”, DGP nr 127/2021).
– Przyczyny rezygnacji miały różne uzasadnienia, m.in. znalezienie innej pracy, niemożność połączenia funkcji rachmistrza z bieżącymi obowiązkami, a także zniechęcenie negatywnym nastawieniem respondentów do przeprowadzania wywiadów telefonicznych – wskazuje Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Rybnika.
W efekcie gminy odpowiedzialne za spis muszą czerpać z list rezerwowych, a nawet uruchamiać nabory uzupełniające i na szybko szkolić kolejnych ankieterów. Jednak i to nie pozwala wypełnić wakatów. Wiele samorządów będzie więc kończyło NSP w osłabionym składzie. Przykładem jest Koszalin. – Liczba rachmistrzów na 1 kwietnia 2021 r., czyli rozpoczęcie spisu, wynosiła 43. Mieliśmy komplet. Stan na 30 sierpnia 2021 r. to zaledwie 20. W trakcie spisu zrezygnowały 23 osoby – mówi Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina. Dodaje, że w naborze uzupełniającym zgłosiło się tylko dwóch kandydatów.
Podobnie wygląda sytuacja w innych miastach. – Pracę rozpoczęło 160 rachmistrzów, w trakcie spisu osoby rezygnujące były zastępowane przez chętnych z rezerwy. Na koniec sierpnia nie mamy już rezerwy, a liczba rachmistrzów spadła. Powinno być ich 160, a jest 81 – mówi Dariusz Sadowski z Centrum Informacji Miasta Szczecina.
– Nie mamy wymaganej liczby rachmistrzów pomimo wykorzystania całej rezerwy i zorganizowania naboru uzupełniającego. W Bydgoszczy powinno być ich 145, a jest 98 – wylicza Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa tamtejszego magistratu.
Może to odbić się na powodzeniu spisu, ale nie musi. – Nie można jednoznacznie wskazać, że niedobory rachmistrzów wpłyną na jakość NSP, z uwagi na to, że bardzo dużo osób w ostatnim czasie spisuje się w mobilnych i gminnych punktach spisowych metodą samospisu oraz przez internet – dodaje Marta Stachowiak.
Trzeba zadzwonić
Urzędnicy przypominają też, że rachmistrzowie to zaledwie jeden z wielu elementów NSP. Na każdym mieszkańcu ciąży obowiązek spisania się samemu za pomocą internetowej ankiety. Jednak wiele osób nie chce wziąć w nim udziału. Obawiają się np., że podanie informacji na swój temat i pozostałych domowników może obrócić się przeciwko nim. Nie skłoniły ich ani zachęty (loteria, w której można było wygrać m.in. samochody), ani kary (za odmowę udziału w spisie grozi grzywna do 5 tys. zł).
Niektórzy zakładają też, że skoro NSP trwa do końca września, to mają jeszcze sporo czasu, aby się spisać. GUS jednak wskazuje, że tak nie jest. – Co prawda spis kończy się 30 września, ale to data dla urzędów statystycznych. Obywatele mają na to czas jedynie do momentu, gdy skontaktuje się z nimi rachmistrz – albo telefonicznie, albo pukając do drzwi. Zgodnie z art. 17a ust. 1–3 ustawy z 9 sierpnia 2019 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r. (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1143) nie można odmówić przekazania danych rachmistrzowi kontaktującemu się z osobami fizycznymi objętymi spisem – wyjaśniają urzędnicy GUS.
Wiele osób zapomina też jeszcze o jednej dacie. Dzisiaj upływa termin, kiedy osoba, która nie może dopełnić obowiązku przeprowadzenia samospisu internetowego, w szczególności ze względu na stan zdrowia lub jej uzasadniony interes, musi zgłosić ten fakt służbom statystyki publicznej. Powinna zatelefonować na numer infolinii spisowej (22 279 99 99), nie później niż właśnie do 31 sierpnia 2021 r. Taki obowiązek wynika z art. 15 ust. ust. 5 ustawy o narodowym spisie powszechnym.
– Ci, którzy nie mogą spisać się sami przez internet z uwagi na stan zdrowia czy z innych powodów, powinni poinformować o tym fakcie. Wówczas rachmistrz umówi się z nimi na dogodny termin przeprowadzenia wywiadu – wyjaśnia GUS.
Kar przybywa
Osoby, które odmówią wzięcia udziału w NSP, mogą zostać ukarane grzywną. Możliwość nałożenia kary wynika z art. 57 ustawy o statystyce publicznej (Dz.U. z 2021 r. poz. 955). Wskazuje on, że kto odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym, podlega grzywnie. Ostatecznie o karze zadecyduje sąd.
Dyrektorzy poszczególnych wojewódzkich urzędów statystycznych już zgłaszają na policję wnioski o ukaranie osób, które odmówiły udziału w NSP. Z danych GUS wynika, że jest ich ok. 90. Wnioski trzeba uzasadnić, powinny one zostać właściwie udokumentowane. Przykładowo rachmistrz sporządza notatkę, z której wynika, w jakich okolicznościach osoba objęta NSP odmówiła spisu. Do wniosku o ukaranie można też dołączyć oświadczenie osoby, która potwierdzi, że odmówiła udziału w NSP.
Kary w ustawie o statystyce publicznej