Przewodniczący komisji samorządowej Piotr Zgorzelski (PSL) powiedział w środę PAP, że podkomisja nie zakończyła pracy nad projektami, gdyż "zaszły poważne okoliczności wskazujące na niekonstytucyjność rządowego projektu". Zapowiedział, że zwróci się m.in. do premiera o zbadanie projektu rządowego pod kątem konstytucyjności oraz do prezesa Trybunału Konstytucyjnego o wyznaczenie przedstawiciela, który uczestniczyłby w posiedzeniach podkomisji.

"Nie będziemy procedować janosikowego (...), ponieważ komisja nie złożyła sprawozdania" - powiedziała Kopacz na środowym briefingu w Sejmie. Zaznaczyła, że dowiedziała się o tym tuż przed posiedzeniem Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów.

Pierwsze czytanie dwóch projektów dotyczących janosikowego - rządowego i poselskiego - odbyło się pod koniec sierpnia na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz komisji finansów publicznych. Komisje zdecydowały, że dokumentami powinna zająć się specjalna podkomisja.

Zgorzelski mówił wówczas, że podkomisja ta będzie pracować nad projektami, a 9 września komisje mogłyby rozpatrzyć jej sprawozdanie. W związku z tym drugie czytanie projektów mogłoby się odbyć podczas posiedzenia Sejmu 10-12 września.

W marcu br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy o janosikowym dot. województw są niezgodne z konstytucją, gdyż nie gwarantują województwu zachowania istotnej części dochodów na realizację własnych zadań. Zgodnie z wyrokiem przestaną one jednak obowiązywać dopiero po 18 miesiącach od ogłoszenia orzeczenia.

We wtorek rząd negatywnie ocenił "wszystkie propozycje zawarte w poselskim projekcie nowelizacji ustawy".

"Istotnym argumentem przemawiającym za odrzuceniem zmian jest to, że wprowadzają stan niepewności zarówno w budżecie państwa, jak i w budżetach województw, szczególnie dotyczy to planowania budżetu na kolejny rok" - podano w komunikacie CIR.

Dodano w nim, że realizacja rozwiązań zaproponowanych w poselskim projekcie mogłaby wywołać negatywne skutki dla budżetu państwa i budżetów województw. "Z wyliczeń wynika, że w 2015 r. poselskie rozwiązania skutkowałyby np. zmniejszeniem części regionalnej subwencji ogólnej dla województw o 419,2 mln zł, zwiększeniem wydatków budżetowych na tzw. część korygującą o 332,8 mln zł, ubytkiem dochodów dla województw z tytułu wszystkich zmian na kwotę 99,1 mln zł" - wyliczyło CIR.

Poselski projekt zmian w janosikowym przewiduje m.in. zmianę zasad ustalania wpłat województw do budżetu państwa i w efekcie obniżenie ich w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów.

Posłowie zaproponowali też zmianę zasad podziału części regionalnej subwencji (95 proc. wpłat) między województwa, w których dochody podatkowe, powiększone o część wyrównawczą subwencji ogólnej w przeliczeniu na jednego mieszkańca, będą niższe od analogicznych dochodów podatkowych wszystkich województw.

Ponadto zgodnie z poselską propozycją raty janosikowego nie byłyby równe, jak ma to miejsce obecnie. Zastąpiłby je system zaliczek rozliczanych po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego.

Janosikowe nie byłoby też traktowane jako wydatek bieżący, ale korekta dochodów samorządu.

Poselski projekt zmian w janosikowym w ocenie jego autorów miałby być docelowym rozwiązaniem, ale w latach 2015-17 funkcjonowałyby przepisy przejściowe. W tym czasie subwencja ogólna dla województw byłaby złożona z trzech części: wyrównawczej, regionalnej i korygującej, która miałaby wyrównać straty samorządom otrzymującym janosikowe.

CIR podał we wtorek, że rząd opracował i skierował do Sejmu projekt zmian w janosikowym, który wykonuje orzeczenie TK. "Zawarte w nim rozwiązania określają nowe zasady ustalania wysokości wpłat województw do budżetu państwa oraz kryteria podziału części regionalnej subwencji ogólnej. Regulacje te będą obowiązywały w latach 2015-2016" - czytamy.

Janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części dochodów na rzecz biedniejszych. Największym płatnikiem janosikowego jest woj. mazowieckie - aby wywiązać się z ciążących na nim obowiązków, województwo zdecydowało się wiosną br. zaciągnąć ponad 400 mln zł pożyczki z budżetu.