Każdy właściciel lub zarządca nieruchomości został zobowiązany do poinformowania, jakie posiada źródła ciepła i spalania paliw. Może to zrobić samodzielnie, wypełniając odpowiednie formularze w internecie lub korzystając ze wsparcia gminy. Odrębne druki przygotowano dla budynków mieszkalnych, a odrębne dla niemieszkalnych.

Pozyskane dane zostaną umieszczone w centralnej bazie i w przyszłości pomogą w ograniczeniu smogu przez wyłapanie milionów niewielkich źródeł ciepła, które są nadal w użyciu, a nie spełniają żadnych norm, albo w których wciąż pali się byle czym. Dziś nadal nie wiadomo, ile dokładnie ich jest i gdzie się znajdują, mimo że gminy starają się tego dowiedzieć. Ich wiedza nie jest jednak pełna, ponieważ niektórzy mieszkańcy odmawiają podawania takich informacji, a zebrane dane są niejednolite i rozproszone, gdyż każda jednostka samorządu terytorialnego robi to po swojemu.
Centralna baza, nadzorowana przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, ma być kompleksowym zbiorem danych. Dzięki niej za jakiś czas gminy otrzymają rzetelne informacje o źródłach ogrzewania stosowanych w budynkach, naniesione na mapy geoportalu (czyli na mapy znajdujące się w bazie danych przestrzennych, z których korzystają samorządy). Będą też mogły uzyskiwać raporty o nieruchomościach, w tym o tych, których właściciele nie złożyli deklaracji (uruchomienie tego modułu CEEB jest planowane w II połowie 2022 r.).
Centralna ewidencja ma jednak dyscyplinować nie tylko mieszkańców, lecz także same gminy, które dziś nie wywiązują się z realizacji programów ochrony powietrza (POP) dotyczących wymiany kopciuchów na swoim terenie i ciągle tłumaczą się tym, że nie mają niezbędnych danych. Tymczasem, przypomnijmy, w regionalnych POP są daty graniczne, od kiedy nie będzie można wykorzystywać określonych kotłów, np. na węgiel.
Start CEEB oznacza dla gmin więcej pracy, bo choć deklaracje o wykorzystywanych źródłach ciepła można będzie przesyłać drogą elektroniczną, to jednak gros mieszkańców zapewne zechce złożyć je metodą tradycyjną, czyli na papierze, w urzędzie. Dlatego niektóre gminy od co najmniej kilku tygodni przygotowują się do obsługi mieszkańców. Zwłaszcza że urzędnicy mają nie tylko wprowadzać wnioski do systemu, lecz także pomagać osobom, które będą mieły problem z ich wypełnieniem. Już wiadomo, że np. w Poznaniu obowiązek przekazania deklaracji będzie dotyczył ok. 60 tys. gospodarstw domowych. Obsługą systemu zajmą się dwa wydziały: kształtowania i ochrony środowiska oraz gospodarki komunalnej. – Będziemy zalecać mieszkańcom składanie deklaracji za pośrednictwem systemu teleinformatycznego CEEB, ale wiele osób będzie na pewno wymagało wsparcia w ich wypełnieniu. A to dość pracochłonny i skomplikowany proces – mówi Radosław Szczerbowski, kierownik Oddziału Miejskiego Energetyka Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Poznania.
GUNB prowadził szkolenia dla urzędników, którzy będą obsługiwać bazę danych (trwały od końca maja do połowy czerwca, a kolejna tura rozpocznie się po 1 lipca). Jednak np. Śląski Związek Gmin i Powiatów uważa, że były one „skrótowe” i urzędnicy nie zdobyli wystarczających kompetencji, by wesprzeć mieszkańców w obowiązku złożenia deklaracji. Samorządowcy chcą szerszego wsparcia. Dlatego w piśmie do Jarosława Gowina, wicepremiera, ministra rozwoju pracy i technologii, zaapelowali, by GUNB uruchomił specjalną infolinię – przynajmniej dwa numery dla każdego województwa, dzięki której mieszkańcy mogliby uzyskać informacje u przedstawicieli GUNB odpowiedzialnych za utworzenie i działanie bazy. – Jednocześnie, podobnie jak w programie „Czyste powietrze”, powinny zostać uruchomione specjalne infolinie dla pracowników JST wprowadzających dane do CEEB – uważa związek.
GUNB broni się, że szkolenia samorządowców były kompletne. – Omówiono na nich szczegółowo proces rejestracji urzędników do systemu CEEB oraz proces wprowadzania deklaracji do systemu. Ponadto na każdym szkoleniu został zaprezentowany na żywo system i funkcjonalność składania deklaracji, a także zostały przedstawione wszystkie zagadnienia związane ze składaniem deklaracji – odpowiada GUNB. Dlatego infolinii dla samorządów nie będzie. Powiedziała to w niedawnym wywiadzie do DGP Dorota Cabańska, p.o. główny inspektor nadzoru budowlanego. Urzędnicy i mieszkańcy mogą kierować pytania na adres e-mailowy: info-ceeb@gunb.gov.pl lub dzwonić pod numery telefonów wskazane na stronie internetowej GUNB, w godzinach pracy organu.
Bez dofinansowania zadania
Gminy muszą się liczyć z nawałem wniosków zwłaszcza w pierwszym roku funkcjonowania CEEB, gdy spisywać się będą właściciele i zarządcy nieruchomości, w których znajdują się już źródła ciepła. Mają oni cały rok na złożenie deklaracji, maksymalnie do 1 lipca 2022 r. Urzędnik z kolei jest obowiązany do wprowadzenia podanych przez nich danych – jeśli złożyli je na papierowym formularzu w gminie – w ciągu pół roku. W przypadku nowo uruchamianych urządzeń procedura będzie znacznie szybsza – właściciel czy zarządca będzie musiał złożyć deklarację w ciągu 14 dni, a urzędnik wprowadzić zawarte w niej dane do systemu najdalej w miesiąc.
Mimo że najbardziej pracochłonne będzie najbliższe 12 miesięcy, to po tym czasie gminy nadal będą miały co robić. Baza CEEB ma być stale uzupełniana, czy to o dane z nowo powstających domów, czy informacje o tym, że ktoś wymienił źródło ciepła na inne. Obowiązkiem gmin będzie wprowadzanie tych zmian. Samorządy nie są zadowolone, że obarcza się je nowy zadaniem, obawiają się kosztów. – W naszym mieście jest ponad 26 tys. punktów adresowych, które powinny trafić do CEEB. Szacujemy, że proces wprowadzania wniosków będzie więc wymagał utworzenia co najmniej dwóch nowych etatów zajmujących się rejestrowaniem deklaracji, ponadto wyposażenia stanowisk pracy – mówi Anna Kowalska, zastępca dyrektora departamentu komunikacji społecznej w Urzędzie Miejskim w Białymstoku.
Gminy jednak nie mają co liczyć na to, że dostaną dodatkowe środki na spis źródeł ciepła. GUNB, a wcześniej resort odpowiedzialny za przygotowanie rozwiązań (ówczesne Ministerstwo Rozwoju), argumentuje, że i tak ponoszą one we własnym zakresie koszty inwentaryzacji źródeł ciepła (na swoim terenie), bo obligują je do tego zapisy POP. Samorządowcy twierdzą, że to nieprawda, bo programy są różne i np. POP dla województwa śląskiego takiego obligu nie zawiera.
Oprogramowanie i sprzęt
Wprowadzając dane do CEEB, gminy mają korzystać z własnego sprzętu. GUNB zapewnia, że dostęp do systemu jest prosty i do obsługi mieszkańców wystarczy przeglądarka internetowa. Nie potrzeba żadnego dodatkowego oprogramowania. Z czasem – w drugiej połowie 2022 r. – JST mają otrzymać tablety z dostępem do internetu, funkcją drukowania i oprogramowaniem na te urządzenia. Niestety, co do zasady będzie to tylko jedno urządzenie na gminę. W dodatku tablety będzie można wykorzystać dopiero wtedy, gdy gotowa będzie aplikacja mobilna, czyli w ostatniej fazie realizacji projektu. Mają być wykorzystywane przede wszystkim podczas inwentaryzacji źródeł ogrzewania i ciepła, która będzie odbywać się w terenie.
Sporym ułatwieniem dla JST byłoby, gdyby mieszkańcy spisali się sami. Teoretycznie już od jutra mogą to zrobić przez internet za pośrednictwem strony https://zone.gunb.gov.pl/. Jednak, jak mówią przedstawiciele samorządów, adres strony jest nieintuicyjny; mieszkańcy go nie znają i dlatego nie dokonają samospisu, tylko będą dzwonić w tej sprawie do gminy. Na razie więc samorządy radzą sobie same. Zawiadamiają o konieczności spisania danych o źródłach ciepła na swoich stronach internetowych i odsyłają do ulotek dostępnych na stronach GUNB. Te JST, które mają specjalne strony WWW poświęcone walce z niską emisją, także tam zamieszczają informacje. Część gmin czeka z większą kampanią na uruchomienie systemu informatycznego i przekazanie im wzorów ankiet inwentaryzacyjnych.
Obsługa przez osoby uprawnione
Aby rejestracja źródeł ogrzewania mogła ruszyć, wójt, burmistrz, prezydent miasta muszą upoważnić pracownika do otrzymania uprawnień lokalnego administratora CEEB. Zazwyczaj będzie to osoba zajmująca się w urzędzie kwestiami informatycznymi, ale niekoniecznie. Żadnych ustawowych wymogów w tym zakresie nie ma. Jak wygląda procedura? Włodarz występuje do GUNB o założenie takiego konta. Urząd ten wniosek weryfikuje i jeśli wszystko się zgadza, to nadaje hasło startowe administratorowi. Następnie jest ono wysyłane na wskazany adres e-mailowy. Osoba pierwszy raz logująca się do systemu musi zmienić hasło startowe na własne.
Administrator lokalny będzie następnie zakładał konta urzędnikom przewidzianym do obsługi bazy. Może on przydzielić uprawnienia do CEEB dowolnej liczbie urzędników gminnych. Teoretycznie urzędy powinny być przygotowane do wpisywania danych już od 1 lipca. Jak powiedziała nam Dorota Cabańska, p.o. głównego inspektora nadzoru budowlanego, kilku czy nawet kilkunastodniowa zwłoka nie będzie jednak stanowiła większego problemu, jest bowiem czas na wpisanie danych przekazanych do gminy. Co ważne, urzędy będą zobowiązane do archiwizacji dokumentów zgodnie z zasadami określonymi w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z 18 stycznia 2011 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej, jednolitych rzeczowych wykazów akt oraz instrukcji w sprawie organizacji i zakresu działania archiwów zakładowych (Dz.U. nr 14 poz. 67). Nie ma od tego odstępstw.
To nie koniec zadań gmin związanych z obsługą CEEB. Za niezłożenie deklaracji w projekcie przewidziano grzywnę wymierzaną w trybie ustawy z 24 sierpnia 2001 r. ‒ Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (t.j. Dz.U.z 2021 r. poz. 457; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1005). Ukarać mandatem za niezłożenie deklaracji będzie mogła policja (do kwoty 500 zł), straż gminna albo uprawnieni urzędnicy, np. gdy w gminie nie ma takiej formacji. W przypadku uchylenia się od zapłacenia grzywny włodarz jako oskarżyciel publiczny będzie mógł wnieść sprawę do sądu – wówczas maksymalna grzywna dla właścicielowi nieruchomości wyniesie 5 tys. zł.
Kara za brak deklaracji, ale nie za błędy
GUNB zaznacza jednak, że kara grzywny ma pełnić funkcję prewencyjną i dyscyplinującą. – Nie chodzi o bezwarunkowe karanie osób, które deklaracji nie złożyły – czytamy na stronie urzędu. Dlatego wprowadzono możliwość zastosowania tzw. czynnego żalu, w sytuacji gdy deklaracja wpłynie po czasie, ale zanim wójt, burmistrz lub prezydent miasta „powziął wiadomość o popełnieniu wykroczenia”.Wówczas można uniknąć sankcji.
W przepisach nie przewidziano natomiast sankcji za podanie w deklaracji nieprawdziwej informacji. Bedzie to jednak sprawdzane podczas rutynowego sprawdzania przewodów kominowych lub kontroli środowiskowych. Prawo do wprowadzania danych do CEEB bedą bowiem mieć m także kominiarze i inspektorzy ochrony środowiska.
Co z lokalnymi inwentaryzacjami?
Kwestią, która niepokoi niektóre samorządy, jest niespójność danych, jakich wymaga CEEB, oraz tych, jakie muszą zbierać w ramach działań związanych z wypełnieniem wymogów POP. W województwie mazowieckim zakres informacji wynikający z POP jest np. szerszy niż w ramach centralnej ewidencji. Obejmuje dodatkowo choćby sposób podawania paliwa, rok produkcji instalacji. Aby uzyskać te informacje, Warszawa stworzyła specjalną aplikację, do której trafiają dane m.in. z protokołów z kontroli przeprowadzanych przez straż miejską oraz informacji zbieranych przez kominiarzy w ramach zawartego porozumienia. – Ponadto trwają konsultacje rynkowe z potencjalnymi wykonawcami zadania polegającego na inwentaryzacji źródeł ciepła w Warszawie do końca 2021 r. – informują stołeczni urzędnicy. Jak sie maja te działania do CEEB? Nie wiadomo, miasto wyjasnia wątpliwości z urzedem marszałkowskim.
Inaczej jest w Wielkopolsce, tam POP wyraźnie wskazuje, że w przypadku wejścia w życie przepisów normujących zagadnienia związane z bazą CEEB nie będzie potrzebna dodatkowa inwentaryzacja poza ogólnopolską bazą. Także w województwie lubelskim w ramach POP nie ustalono obowiązku prowadzenia przez gminy szczegółowej weryfikacji źródeł ogrzewania, właśnie ze względu na CEEB. Z kolei zakres danych zbieranych w ramach inwentaryzacji źródeł ciepła w budynkach i lokalach w gminach w województwie pomorskim jest powieleniem danych z deklaracji do CEEB.
Kolejny problem stanowi to, co zrobić z inwentaryzacjami źródeł ciepła, które wykonywano niezależnie od programów ochrony powietrza, np. w ramach opracowywania dokumentów planistycznych czy przy okazji realizowanych przez samorządy lokalnych projektów. To cenne dane i znajdą się w CEEB, ale nie teraz, dopiero wtedy, gdy będzie wdrażany kolejny etap funkcjonowania systemu (ma umożliwić agregację takich danych). Jednak niezależnie od tego, czy właściciel nieruchomości lub zarządca budynku podawał już dane o źródle ciepła, musi jeszcze raz zgłosić to, czym ogrzewa dom lub firmę, do bazy CEEB. ©℗
Formularz A wypełnia się dla budynków mieszkalnych, zarówno jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych, a także mieszkań w budynkach niemieszkalnych
W naszym przykładzie Barbara Lipowska jest właścicielką domu jednorodzinnego w zabudowie bliźniaczej w Warszawie-Wesołej, stanowiącego odrębną własność. Kobieta ogrzewa pomieszczenia starym kotłem węglowym. W salonie ma kominek, który wykorzystuje na przełomie sezonów grzewczych. Ma też kuchnię węglową oraz dwa przepływowe podgrzewacze wody i instalację klimatyzacyjną używaną w sezonie letnim. Ponieważ jest artystką plastykiem, ma też w kuchni mały piec do wypalania ceramiki, którego używa sporadycznie.
W deklarację Barbara Lipowska wpisze wszystkie podane urządzenia poza piecem ceramicznym, który nie służy do celów grzewczych. Nie musi też wpisywać przenośnych pieców elektrycznych, przechowywanych na wszelki wypadek w piwnicy ani przenośnego klimatyzatora, którego używała, zanim wyposażyła dom w instalację klimatyzacyjną. Oto jak pani Barbara wypełni formularz A.
Należy podać adres budynku, a nie zamieszkania właściciela (zarządcy), na co jest miejsce w końcowej części formularza.
Jeśli jest to współwłasność, to wystarczy, że deklarację wypełni jedna osoba. Nie ma potrzeby, by wypełniał ją każdy ze współwłaścicieli.
Chodzi o trwale wydzielony fragment nieruchomości czy budynku mieszkalnego, służący do zaspokojenia potrzeb bytowych co najmniej jednej osoby. Składa się on przeważnie z pokojów (pokoju), kuchni, łazienki oraz korytarza. Ale jeśli któregoś z tych elementów nie ma, to także traktujemy ten lokal jako mieszkalny.
Chodzi o budynek przeznaczony do okresowego pobytu ludzi, m.in. hotel, motel, pensjonat, dom wypoczynkowy, dom wycieczkowy, schronisko młodzieżowe, schronisko, internat, dom studencki, koszary, areszt śledczy itp., a także do stałego pobytu ludzi, np. dom dziecka, dom rencistów, dom zakonny. W deklaracji należy uwzględnić wspólne źródła ciepła lub spalania dla całego budynku oraz znajdujące się w nim indywidualne źródła ciepła, jeśli takie są.
W budynkach wielolokalowych co do zasady informację o źródłach ciepła przekazuje do CEEB zarządca. Jeśli jednak w jakimś lokalu jest dodatkowe źródło, o którym nie ma on wiedzy, to jego właściciel wypełnia dodatkową deklarację.
Obowiązek ten dotyczy właściciela lub zarządcy budynku lub lokalu, chyba że nie ma on wiedzy o używanych w niektórych mieszkaniach urządzeniach.
Przez ciepło systemowe należy rozumieć ciepło z elektrociepłowni dostarczane przez system miejski.
Jeżeli w piecu kaflowym jest grzałka elektryczna, to w pozycji B 01 10 należy wpisać ogrzewanie elektryczne.
Trzonem kuchennym jest tylko kuchnia na paliwo stałe, nie będzie to więc kuchenka gazowa czy elektryczna.
Nie należy mylić z panelami fotowoltaicznymi, które przetwarzają energię słoneczną na elektryczną. Jeśli więc czerpie się prąd do ogrzewania z fotowoltaiki, to podaje się zazwyczaj ogrzewanie elektryczne lub pompę ciepła.
Klasę kotła odczytuje się z tabliczki znamionowej, która zazwyczaj znajduje się z boku pieca. Jeśli na tabliczce nie ma podanej klasy (co zdarza się przy starszych kotłach), to należy zakreślić rubrykę B 02 01.
Ekoprojekt to potoczna nazwa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE. Dokładne wymogi dla pieców na paliwa stałe określa rozporządzenie Komisji Europejskiej (UE) 2015/1189 z 28 kwietnia 2015 r. w sprawie wykonania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE w odniesieniu do wymogów dotyczących ekoprojektu dla kotłów na paliwo stałe.
Może to być np. ogrzewanie słomą czy pelletem ze słomy.
Co jest lokalem niemieszkalnym, określa przypis 4 do deklaracji. Wypełnia się wówczas dodatkowo formularz B. Jeżeli taki np. warsztat, garaż czy biuro znajdują się w odrębnym budynku na posesji, to trzeba także wypełnić deklarację B dla budynków niemieszkalnych.
Inny niż podany na początku adres wpisuje się tylko w przypadku zamieszkania gdzie indziej, niż znajdują się deklarowane urządzenie grzewcze.
Jeżeli nie wiadomo, kto jest właścicielem budynku, i nie ma zarządcy, to deklaracja nie zostanie złożona. Jeżeli zaś właściciel przebywa w innym mieście albo za granicą, to nie uniknie spisu źródeł ciepła.
Formularz B wypełnia się zarówno dla odrębnych budynków niemieszkalnych gospodarczych, produkcyjnych, usługowych, handlowych, garaży itp., jak i lokali znajdujących się w budynku mieszkalnym wykorzystywanych na inne cele, ale wyposażonych we własne źródło ciepła
W naszym przykładzie Piotr Grabowski zarządza działką budowlaną położona w Bochni, należąca do jego rodziców, którzy przebywają za granicą. Na działce znajduje się budynek gospodarczy, a w nim garaż i pracownia pana Piotra, który jest rzeźbiarzem. Pracownia jest ogrzewana kominkiem na gaz propan-butan (z butli), a do ogrzewania wody służą zamontowane na dachu kolektory słoneczne. Jest tu także stary piec kaflowy na węgiel, obecnie nieużywany. Artysta korzysta natomiast z elektrycznego pieca do wypalania ceramiki o mocy 11 KW, który w pracowni jest zamontowany na stałe. Ma też w pomieszczeniu czajnik elektryczny i jednopalnikową przenośna kuchenkę elektryczną, na której przygotowuje sobie posiłki podczas przebywania w pracowni. Garaż sporadycznie jest ogrzewany piecem na drewno (tzw. kozą).
Pan Piotr nie musi umieszczać w deklaracji czajnika ani kuchenki, ale pozostałe urządzenia powinny być w niej uwzględnione. A oto jak pan Piotr wypełni formularz B.
Źródła ciepła o mocy wyższej niż 1 MW raportuje się w bazie KOBIZE Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Nie podlegają one zgłoszeniu do CEEB.
Pole zakreśla się w przypadku odrębnych od obiektów mieszkalnych pracowni artystycznych, budynków gospodarczych itp. wyposażonych w urządzenia grzewcze (poza gospodarstwem rolnym).
Osoba wynajmująca obiekt albo jego część na działalność np. gospodarczą czy artystyczną nie ma obowiązku składania deklaracji. Spoczywa on zawsze na właścicielu lub zarządcy.
Podaje się źródła ciepła służące nie tylko ogrzewaniu, lecz także procesom technologicznym, np. piece ceramiczne, suszarnie czy parowniki służące do wytwarzania karmy dla zwierząt.
W rubryce dotyczącej łącznej mocy źródeł podaje się łączną moc danego rodzaju urządzeń, informacje najlepiej wziąć z tabliczek znamionowych i zsumować. W deklaracji nie ma pytania o moc poszczególnych źródeł ciepła.
Jeżeli w piecu kaflowym jest grzałka elektryczna, to wpisujemy w pozycji B 01 10 ogrzewanie elektryczne.
Trzonem kuchennym nie jest domowa kuchnia gazowa czy elektryczna.
W tej rubryce należy też wykazać kominki na gaz.
Nie należy mylić z panelami fotowoltaicznymi, które przetwarzają energię słoneczną na elektryczną. Nie ma obowiązku wskazywania mocy kolektorów używanych do podgrzewania wody.
Ekoprojekt to potoczna nazwa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE. Dokładne wymogi określa rozporządzenia Komisji Europejskiej (UE) 2015/1189 z 28 kwietnia 2015 r. w sprawie wykonania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE w odniesieniu do wymogów dotyczących ekoprojektu dla kotłów na paliwo stałe.
Jeżeli w budynku gospodarczym znajduje się choć jeden lokal mieszkalny, to należy wypełnić także formularz A.
Inny niż podany na początku adres wypełnia się tylko w przypadku zamieszkania w innym miejscu, niż znajdują się urządzenie grzewcze.
Rola urzędu w CEEB
Materiał powstał we współpracy z GUNB