Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji odwołało się od decyzji RZGW w Warszawie, które nie zaakceptowało wniosku ws. utrzymania taryf za wodę i ścieki. Jak poinformowało MPWiK, w odwołaniu wskazano błędy naruszające standardy praworządności w postępowaniu taryfowym.
W lutym stołeczne MPWiK informowało, że złożyło wniosek o utrzymanie ceny za wodę i ścieki na dotychczasowym poziomie. Obecna stawka 9,85 zł za 1 m3 miałaby obowiązywać przez kolejne trzy lata. Wniosek podlegał weryfikacji i akceptacji Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wód Polskich.
W kwietniu poinformowano, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie nie zaakceptował wniosku MPWiK. Wśród powodów wymieniono pobieranie przez MPWiK opłat za ścieki w okresie, gdy miały miejsce dwie awarie "Czajki".
We wtorek MPWiK złożyło odwołanie od decyzji RZGW. Jak poinformował rzecznik prasowy spółki Marek Smółka, w odwołaniu MPWiK wskazało "szereg błędów naruszających elementarne standardy praworządności w postępowaniu taryfowym, prowadzonym przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie".
"Spółka wniosła o uchylenie w całości decyzji RZGW oraz zatwierdzenie taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków na terenie miasta stołecznego Warszawy, gmin: Michałowice, Nieporęt, Raszyn, Serock, Wieliszew oraz miast Piastów i Pruszków, zgodnie z wnioskiem Spółki z dnia 1 lutego 2021r., w którym taryfa pozostaje na obniżonym w 2018 r. o 14,02 proc. poziomie przez kolejne trzy lata, czyli do 2024 roku" - podało w MPWiK w komunikacie przesłanym PAP.
MPWiK wskazało, że wniosek spółki pod względem cen i stawek opłat oraz aspektów konstrukcyjnych "jest tożsamy z wnioskiem zatwierdzonym w 2018 r. przez RZGW w Warszawie".
"Wydając decyzję zatwierdzającą taryfę na lata 2018-2021 RZGW nie wniosła najmniejszych nawet zastrzeżeń. Spółka, opierając się na poprzednim rozstrzygnięciu regulatora i przygotowując tożsamy wniosek taryfowy, miała i ma prawo oczekiwać spójnego i bezstronnego procedowania wniosku taryfowego z poszanowaniem prawa i najwyższych standardów, które dotyczą organów administracji publicznej" - napisało MPWiK.
Spółka wskazała ponadto, że uznaje, iż "powody odmowy zatwierdzenia taryfy mają charakter pozamerytoryczny i nie znajdują uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa".
MPWiK wskazało również, że swoją działalność prowadzi z przychodów uzyskanych z taryfy za wodę i ścieki. Podkreśliło również, że "od wielu lat prowadzi ogromny program wielomiliardowych inwestycji przy udziale środków unijnych, wywiązując się ze swoich zobowiązań".
Spółka zaznaczyła również, że w ostatnich kilkunastu latach zainwestowała 7 mld zł w rozwój sieci i inwestycje specjalistyczne. Dodała, że zgodnie z planem inwestycyjnym zatwierdzonym przez Radę Warszawy powinna do roku 2028 zrealizować program inwestycji dzielnicowych i ogólnomiejskich na poziomie min. 4,7 mld zł.
"Aby udźwignąć tak ambitne wyzwania, Spółka musi mieć zabezpieczone odpowiednie poziomy finasowania, co zgodnie z prawem zabezpiecza dobrze skalkulowana taryfa za wodę i ścieki. Taką taryfę Spółka przedstawiła do zatwierdzenia w tym roku RZGW w Warszawie" - zaznaczono w komunikacie.
MPWiK zwróciło również uwagę na stopę inflacji na poziomie 3,4 proc., rosnące ceny usług budowlanych, energii elektrycznej i materiałów niezbędnych do produkcji, a także rosnące koszty towarów, usług i robót budowlanych oraz wzrastający poziom płacy minimalnej.
"MPWiK S.A., jako podmiot komunalny użyteczności publicznej, podjęła zatem wysiłek utrzymania przez kolejne trzy lata taryfy na poziomie realnie niższym w stosunku do roku 2018" - napisano. Spółka podkreśliła również, że koszty związane z awariami nie zostały uwzględnione w kalkulacji taryfy na kolejne okresy.
"Informujemy także, iż z tytułu awarii Spółka nie zaoszczędziła żadnych środków finansowych i stanowczo sprzeciwiamy się tego rodzaju manipulacjom" - napisano.
"W związku z awariami układu przesyłowego MPWiK, oprócz konieczności poniesienia niezbędnych kosztów na prace naprawcze i inwestycyjne, zgodnie z wydanymi przez Wody Polskie decyzjami administracyjnymi dokonało wpłaty na rachunek tego organu ponad 38 mln zł z tytułu opłat za awaryjne, kontrolowane zrzuty przelewem burzowym po awariach" - wskazano w komunikacie.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca na jednej z konferencji prasowej podkreślił, że mimo że MPWiK nie przewidywało podwyżek, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie Anna Łukaszewska-Trzeciakowska odmówiła akceptacji wniosku.
"Zostaliśmy zmuszeni do wydania decyzji negatywnej. Przyczyn jest wiele" - podkreśliła dyrektor. Obok merytorycznych, formalnych i obliczeniowych jako kluczową wskazała skutki dwóch awarii układu przesyłowego ścieków do oczyszczalni "Czajka", które miały miejsce w okresie taryfowym 2018-2020.
W czasie awarii, jak zaznaczyła Łukaszewska-Trzeciakowska, do Wisły spuszczono ponad 15 mln metrów sześciennych ścieków. "Opłata za oczyszczenie tych ścieków została od mieszkańców pobrana, natomiast usługa nie została wykonana należycie. Przypominam, że usługa polega na odprowadzeniu i oczyszczeniu ścieków" - mówiła Łukaszewska-Trzeciakowska.
Kwota zapłacona przez warszawiaków za ścieki niepoddane oczyszczeniu to, według Wód Polskich, 89,79 mln zł.