Na konieczność takich działań wskazał m.in. audyt przeprowadzony przez zewnętrzną firmę. Wynika z niego, że działalność nowo powstałych Wód Polskich wymaga optymalizacji, zwłaszcza w kwestii finansowej i kadrowej.
Jest to też odpowiedź na problemy, z którymi instytucja ta boryka się od początku swojego istnienia, czyli od 1 stycznia br., kiedy to weszło w życie prawo wodne (Dz.U. z 2018 r. poz. 650 ze zm.). Od tego czasu w rękach PGW WP skupiają się – dotychczas rozproszone między marszałków, starostów i gminy – kompetencje dotyczące m.in. ochrony przeciwpowodziowej i nadzoru nad wysokością opłat za wodę i ścieki.
Choć PGW WP działa tylko pół roku, problemów nazbierało się niemało. Do tej pory we znaki daje się chociażby 58 mln zł deficytu, z którym wystartowała spółka. Dziurę budżetową miały w drugim półroczu załatać wpływy z opłat za usługi wodne. Jednak związane z tym procedury przeciągają się. Opóźnienia wynikają m.in. z faktu, że nowe prawo wodne jest pełne wątpliwości interpretacyjnych. Kilkusetstronicowy dokument był bowiem przygotowany w pośpiechu związanym z obowiązkiem wdrożenia przepisów unijnych. I chociaż część legislacyjnych niedociągnięć naprawiły dwie nowelizacje, to trwają już prace nad trzecią.
Ma ona dotyczyć m.in. postępowań administracyjnych związanych z udzielaniem zgód wodnoprawnych oraz pobieraniem opłat za usługi wodne. Nowe przepisy mają też pozwolić przedsiębiorcom kontynuować umowy zawarte z Wodami Polskimi bez konieczności przeprowadzania ponownego przetargu.
PGW WP daje się we znaki również trudna sytuacja kadrowa. Na skutek reformy instytucja przejęła ponad 5,5 tys. pracowników jednostek administracji rządowej i samorządowej. Wielu z nich nie kryje swojego wzburzenia z powodu niskich zarobków. Obiecane im podwyżki wciąż stoją pod znakiem zapytania, a obowiązków związanych z konsolidacją 392 jednostek organizacyjnych Wód Polskich przybywa.
Od wielu miesięcy pomiędzy związkowcami a kierownictwem trwają burzliwe rozmowy na ten temat. Jeszcze w ostatnim tygodniu ci pierwsi ponowili swoją groźbę wszczęcia akcji protestacyjnej.