Spółka, która uzyskała od nas dotację na roboty budowlane przy zabytkowym budynku, przedstawiła rozliczenie. Wynika z niego, że 20 proc. środków z dotacji poszło na wydatki poniesione jeszcze przed podpisaniem umowy, co zgodnie z jej warunkami było niedopuszczalne. Czy w oparciu o regulacje tarczy antykryzysowej wójt może je jednak uznać? Czy musi wezwać spółkę do zwrotu pieniędzy?
W takiej sytuacji gmina nie może odstąpić od żądania zwrotu środków dotacyjnych. Zaniechania w tym zakresie mogą skutkować odpowiedzialnością na płaszczyźnie dyscypliny finansów publicznych.
Skoro w przedmiotowym zapytaniu poruszono kwestię ewentualnego stosowania specustawy o COVID-19, to przede wszystkim należy wskazać, że choć zawiera ona wiele różnych przepisów modyfikujących wymogi formalno-prawne dotyczące budżetu jednostki samorządu terytorialnego czy nawet dotacji (udzielanych w trybie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie), to jednak nie zmienia ogólnych reguł związanych z ich rozliczaniem. Reguły te zaś wynikają z ustawy o finansach publicznych i z umowy zawieranej w oparciu o wytyczne z jej art. 250.
Zasady ściśle określone
Przypomnieć należy, że dotacje na cele związane z zabytkami udzielane są w specyficznym trybie – ustawodawca postanowił o wymogu wydania przez organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego dwóch odrębnych zakresowo uchwał.
Ma to uzasadnienie w art. 81 ustawy o ochronie zabytków, gdzie postanowiono, że w trybie określonym odrębnymi przepisami dotacja na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru lub znajdującym się w gminnej ewidencji zabytków może być udzielona przez organ stanowiący gminy, powiatu lub samorządu województwa na zasadach określonych w podjętej przez ten organ uchwale. Dotacja, w zakresie wskazanym w art. 77 ww. ustawy, może być udzielona w wysokości do 100 proc. nakładów potrzebnych na wykonanie koniecznych prac naprawczych.
W oparciu o te dwie uchwały wójt gminy zawiera finalnie umowę zgodnie z wymogami art. 250 ustawy o finansach publicznych (dalej: u.f.p.). Z treści tego przepisu wynika, że w przypadku gdy odrębne przepisy lub umowa międzynarodowa nie określają trybu i zasad udzielania lub rozliczania dotacji, zarząd JST, udzielając jej, zawiera umowę, która określa w szczególności:
1) wysokość dotacji, cel lub opis zakresu rzeczowego zadania, na którego realizację są przekazywane środki;
2) termin wykorzystania dotacji, nie dłuższy niż do 31 grudnia danego roku budżetowego;
3) termin i sposób rozliczenia udzielonego wsparcia oraz zwrotu niewykorzystanej części.
Takie też wymogi były ujęte w umowie, o której mowa w zapytaniu, przy tym w zakresie rozliczenia dotacji nie dopuszczono pokrywania wydatków poniesionych przed podpisaniem umowy o dotację.
Konieczny zwrot
Wskazane uwarunkowania prawne dają w konsekwencji podstawę do przyjęcia tezy, że wydatki poniesione przed podpisaniem umowy nie mogły stanowić podstawy rozliczenia dotacji. Co przy tym bardzo istotne, ustawodawca przewidział dla oceny prawnej tego typu przypadków art. 252 ust. 1 pkt 2 ustawy o finansach publicznych. Zgodnie z nim dotacje udzielone z budżetu JST pobrane nienależnie lub w nadmiernej wysokości podlegają zwrotowi do budżetu wraz z odsetkami w wysokości określonej jak dla zaległości podatkowych. Oznacza to, że wykonująca prace spółka powinna dokonać zwrotu do budżetu gminy środków w wysokości, w jakiej pokryto z nich wydatki na roboty budowlane, jeszcze zanim została podpisana umowa. Jednocześnie brak podstaw prawnych, by odstąpić od ww. wymogu – choćby z uwagi na treść art. 42 ust. 5 u.f.p., gdzie postanowiono, że jednostki sektora finansów publicznych są obowiązane do ustalania przypadających im należności pieniężnych, w tym mających charakter cywilnoprawny, oraz terminowego podejmowania w stosunku do zobowiązanych czynności zmierzających do wykonania zobowiązania.
Warto także dodać, że ewentualne zaniechania wójta gminy w żądaniu zwrotu ww. kwot dotacji mogą skutkować jego odpowiedzialnością na płaszczyźnie ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Należy bowiem przypomnieć w tym względzie o art. 5, gdzie postanowiono, że naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest:
1) nieustalenie należności Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub innej jednostki sektora finansów publicznych albo ustalenie takiej należności w wysokości niższej niż wynikająca z prawidłowego obliczenia;
2) niepobranie lub niedochodzenie należności Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub innej jednostki sektora finansów publicznych albo pobranie lub dochodzenie tej należności w wysokości niższej niż wynikająca z prawidłowego obliczenia;
3) niezgodne z przepisami umorzenie należności Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub innej jednostki sektora finansów publicznych, odroczenie jej spłaty lub rozłożenie spłaty na raty albo dopuszczenie do przedawnienia tej należności.
Podstawa prawna:
•ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 374; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 875)
•art. 250 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 869; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 696)
•art. 77 i 81 ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 282; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 782)
•ustawa z 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1440; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 284)