Trybunał Konstytucyjny zbada, czy zgodne z ustawą zasadniczą jest ograniczenie prawa samorządu do zaskarżenia do sądu administracyjnego zarządzenia wojewody zmieniającego nazwę ulicy.
Jednostki samorządu terytorialnego miały czas do 2 września 2017 r., by zmienić patronów ulic, mostów, placów i inne nazwy „propagujące komunizm” lub kojarzące się z systemami totalitarnymi. Jeśli samorząd nie wywiązał się z tego obowiązku, wojewoda mógł nazwy zmienić zarządzeniem zastępczym. Te decyzje wojewodów samorządy zaskarżały do sądów administracyjnych. Możliwość skargi samorządom ograniczyła nowelizacja z grudnia 2017 r. ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomników (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1103).
Artykuł 6c ustawy mówi bowiem, że skarga do sądu administracyjnego na zarządzenie zastępcze przysługuje JST tylko wtedy, gdy gmina nie zmieniła nazwy ulicy z przyczyn od siebie niezależnych. Przedstawiciele samorządowców podkreślali, że jest to naruszenie konstytucyjnego prawa do sądu i konstytucyjnej zasady ochrony samodzielności samorządu. Zdaniem prawników nowelizacja jest także niezgodna z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego.
Sprawę do TK zgłosiła w kwietniu ub.r. roku rada miejska we Wrocławiu. We wniosku powołuje się m.in. na artykuł 165 ust. 2 Konstytucji, który mówi, że samodzielność jednostek samorządu terytorialnego podlega ochronie sądowej.