W tym tygodniu ma wejść w życie rozporządzenie dotyczące wydawania postanowień wodnoprawnych. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (PGW WP) nie ma podstawy prawnej do wydawania części z nich, bo resort gospodarki morskiej się zagapił. Wody Polskie zapewniają jednak, że praca wszystkich jednostek terenowych odbywa się normalnie.
– Obecnie w Wodach Polskich procedowanych jest ok. 9 tys. różnych postanowień dotyczących pozwoleń wodnoprawnych – czytamy w komunikacie PGW WP. Kilkudniowa przerwa w wykładni wynikająca z oczekiwania na wejście w życie nowego rozporządzenia nie zwalnia tego procesu. – Pracownicy Wód Polskich analizują wnioski, przyjmują też nowe.
Wszystkie dokumenty są analizowane zgodnie z prawem – podkreśla instytucja. Chodzi o rozporządzenie w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego oraz warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu do wód lub do ziemi ścieków, a także przy odprowadzaniu wód opadowych lub roztopowych do wód lub do urządzeń wodnych. Jak zaznaczają Wody Polskie, dotyczy ono tylko ok. 10 proc. pozwoleń wodnoprawnych.
Nie zmienia to faktu, że Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej miało dwa lata na przygotowanie przepisów. Sejm ustawę – Prawo wodne (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2268 ze zm.) uchwalił 20 lipca 2017 r.
W ubiegłym roku Wody Polskie wydały blisko 200 tys. decyzji administracyjnych, z czego 3,1 tys. pozwoleń wodnoprawnych. PGW Wody Polskie od 1 stycznia 2018 r. jest głównym podmiotem odpowiedzialnym za krajową gospodarkę wodną.