Ministerstwo Środowiska chce, by gminy mogły obniżyć opłaty za odbiór śmieci mieszkańcom, którzy kompostują odpady.
Ministerstwo Środowiska chce, by gminy mogły obniżyć opłaty za odbiór śmieci mieszkańcom, którzy kompostują odpady.
Od 1 lipca br. wejdą w życie nowe zasady segregacji śmieci, do których będą musiały dostosować się wszystkie gminy. Rozporządzenie ministra środowiska z 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów (Dz.U. z 2017 r. poz. 19) wprowadzi m.in. wymóg zbierania śmieci od mieszkańców w podziale na papier, szkło, metal, tworzywa sztuczne i odpady biodegradowalne.
– Samorządy mają wątpliwości dotyczące nowych zasad. Są gminy, które propagują tworzenie kompostowników w celu zagospodarowania odpadów biodegradowalnych na kompost wykorzystywany w ogrodnictwie. Nie wiadomo jednak, czy będzie to spełniało kryteria segregacji odpadów zgodnie z nowym rozporządzeniem – zwrócił uwagę Zbigniew Konwiński, poseł PO, i skierował pytanie w tej sprawie do MŚ.
Poseł zapytał też, czy gmina może zróżnicować wysokość opłaty za odbiór śmieci i obniżyć ją w przypadku, gdy mieszkaniec zadeklaruje, że odpady biodegradowalne będzie zagospodarowywał we własnym kompostowniku.
Jak wyjaśnił wiceminister środowiska Sławomir Mazurek, kompostowanie odpadów nie spełnia określonych w rozporządzeniu zasad selektywnej zbiórki. Na podstawie obowiązujących przepisów ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 250 ze zm.) nie jest też możliwe zróżnicowanie wysokości opłaty w przypadku deklaracji właściciela nieruchomości o gromadzeniu bioodpadów we własnym kompostowniku.
– Jednakże planowane są stosowne zmiany w ustawie, mające na celu umożliwienie gminie obniżenie w takich przypadkach opłaty. Jednocześnie zniesiony będzie obowiązek wyposażenia nieruchomości w pojemnik lub worek do selektywnego zbierania bioodpadów – wskazał Mazurek.
– Od lat zabiegaliśmy, aby odpady zielone mogły być wykorzystane od razu na nieruchomości. Jednak w naszej ocenie zamiast ulg więcej powinni płacić ci, którzy nie kompostują. Gmina mogłaby wycenić, ile kosztuje wywożenie odpadów biodegradowalnych i od osób, które nie kompostują, pobierać wyższą opłatę za wywóz śmieci – proponuje Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP.
W jego ocenie nie będzie problemem weryfikacja, czy mieszkaniec faktycznie kompostuje odpady, czy tylko zadeklarował to, by mniej płacić. – Wystarczy sprawdzić, czy na nieruchomości jest kompostownik. Firma wywożąca odpady może też przecież sprawdzić, co faktycznie znajduje się w worku na śmieci – tłumaczy Świętalski.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama