Prezydent Sosnowca podpisał zarządzenie ws. ogłoszenia konkursu ofert na wybór realizatora miejskiego programu in vitro. Zgodnie z jego założeniami w ciągu czterech lat miasto przeznaczy na ten cel 800 tys. zł. Z jego realizacją samorząd chce ruszyć w marcu.

Biuro prasowe sosnowieckiego magistratu podało w środę, że podmioty zainteresowane realizacją programu mogą składać oferty do 14 lutego. Miasto spodziewa się, że ocena formalna ofert wraz z podpisaniem umowy zajmą kilkanaście dni. Program sosnowieccy radni uchwalili pod koniec listopada zeszłego roku.

"To nasza odpowiedź na zawieszenie rządowego programu wspierania in vitro. Nie chcemy zostawić sosnowiczan bez pomocy. O tym, kto zakwalifikuje się do programu będą decydować bezpośrednio specjaliści, którzy w naszym imieniu będą realizować program, a nie urzędnicy" – zaznaczyła odpowiedzialna m.in. za zdrowie i pomoc społeczną wiceprezydent miasta Anna Jedynak.

W Sosnowcu funkcjonował już pilotażowy program wsparcia in vitro – od 2013 r. Zrezygnowano z niego po rozszerzeniu przez poprzedni rząd krajowego programu, który obowiązywał do 30 czerwca 2016 r. Decyzję o unieważnieniu kolejnej edycji rządowego programu podjął wkrótce po objęciu urzędu minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Program zakłada przeznaczenie na dofinansowanie procedur in vitro z miejskiego budżetu kwoty 800 tys. zł przez cztery lata, czyli po 200 tys. zł rocznie. Według wcześniejszych założeń może on wspomóc co roku 40 par – być może więcej, w razie niewykorzystania całości środków przez wszystkich odbiorców.

W programie mają brać udział pary (w związku małżeńskim lub partnerskim), w których od roku co najmniej jedna osoba mieszka w Sosnowcu, a kobieta ma od 23 do 40 lat.

Program zakłada możliwość dofinansowania do zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego dla par, które mają potwierdzenie przeprowadzenia pełnej diagnostyki przyczyn niepłodności, udokumentowane potwierdzenie trwałego uszkodzenia uniemożliwiającego naturalną koncepcję lub też są po roku bezskutecznego leczenia zachowawczego albo chirurgicznego. Para musi zostać zakwalifikowana przez realizatora programu, zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu.

Uczestnikom sosnowieckiego programu ma przysługiwać dofinansowanie do wysokości 80 proc. kosztów co najmniej jednej procedury zapłodnienia pozaustrojowego (łącznie nie więcej niż 5 tys. zł). Różnicę między całkowitym kosztem procedury a dofinansowaniem poniosą pacjenci. Maksymalną liczbę zabiegów, do których przysługuje dofinansowanie, określono na trzy.

Zespół pracujących nad programem ekspertów ocenił, że koszt jednej procedury zapłodnienia pozaustrojowego wynosi średnio 5-10 tys. zł; bez uwzględnienia kosztów leczenia farmakologicznego, którego koszt wynosi ok. 4 tys. zł (dotyczy to leków do indukcji owulacji, które nie są refundowane; w rządowym programie in vitro na lata 2013-16 koszt leków do indukcji owulacji nie był objęty dofinansowaniem ze środków publicznych).

Zgodnie z zapisami programu w 200-tysięcznym mieście problem niepłodności może dotyczyć ok. 2 tys. par.

Wzorem dla sosnowieckiego rozwiązania stał się program prof. Sławomira Wołczyńskiego oraz Rafała Zyśka "Dofinansowanie do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Łodzi w latach 2016-2020", który ruszył w połowie lipca br. Wcześniej samorząd Sosnowca wzorował się na podobnym rozwiązaniu realizowanym w Częstochowie.