Rolnik nie ma prawa do 2-proc. ryczałtu od przychodów ze sprzedaży żywności z własnego gospodarstwa przetworzonej w sposób inny niż przemysłowy, jeśli przy produkcji i sprzedaży żywności pomagają mu inne zatrudnione osoby – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Spytał o to rolnik zajmujący się produkcją i sprzedażą żywności z własnego gospodarstwa. Chciał płacić 2-proc. ryczałt od nadwyżki przychodów z tej sprzedaży powyżej 40 tys. zł (kwota wolna od podatku). Złożył w urzędzie skarbowym wymagane oświadczenie, a w odpowiedzi na dodatkowe pytania urzędników poinformował, że przy przetwarzaniu produktów i ich sprzedaży sporadycznie pomagają mu zleceniobiorcy.
Urząd odmówił mu prawa do opłacania ryczałtu. Powołał się na art. 20 ust. 1c ustawy o PIT, który wyklucza tę formę opodatkowania, jeżeli przy przetwarzaniu produktów roślinnych i zwierzęcych i ich sprzedaży pomaga pracownik bądź zleceniobiorca. Urząd stwierdził, że rolnik powinien płacić podatek według skali podatkowej (17 i 32 proc.).
We wniosku o interpretację indywidualną rolnik przywołał broszurę informacyjną Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z marca 2019 r. Twierdził, że potwierdza ona jego stanowisko.
Dyrektor KIS wyjaśnił jednak, że treść art. 20 ust. 1c ustawy o PIT jest bezsporna – wyklucza jakiekolwiek zatrudnienie, z nielicznymi wyjątkami, które w tej sprawie nie miały zastosowania.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 15 października 2021 r., sygn. 0115-KDIT1.4011.528.2021.2.MN