Próbę naprawy rynku pracy podejmowały już poprzednie rządy. W wyniku walki dzisiaj już byłego premiera Donalda Tuska ze śmieciówkami między innymi oskładkowano wszystkie umowy-zlecenia oraz wprowadzono maksymalne limity trwania kontraktów na czas określony. Jednak do wyborów coraz bliżej i partie składają kolejne obietnice mające przyciągnąć do nich polskich pracowników. Oto propozycje największych ugrupowań.
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII.
1
Co pracownikom obiecuje PiS
Także PiS zaproponowało wprowadzenie minimalnej, godzinowej stawki wynagrodzenia - 12 zł brutto. Jak podkreśliła Beata Szydło podczas prezentacji wyborczego programu PiS, priorytetem rządu PiS będzie "praca i płaca". Co więcej, PiS złożył już projekt w tej sprawie, zaznaczając, że jest to test na wiarygodność premier Ewy Kopacz, czy chce realizować obietnice dawane Polakom. Oceniła, że może go uchwalić jeszcze ten Sejm>>
W odpowiedzi Kopacz podkreśliła, że jest to zabieg propagandowy PiS, bo ten Sejm nie ma już do tego możliwości proceduralnych. Premier podkreśliła jednak, że wprowadzenie stawki minimalnej 12 złotych za godzinę jest możliwe i jeśli wygra PO, zostanie to przegłosowane przez Sejm jeszcze w tym roku>>
Ponadto Szydło zapewnia, że jej partia przygotowała Narodowy Program Zatrudnienia: 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych ludzi do 35. roku życia. Program miałby być wprowadzany w życie przy współpracy lokalnych samorządów i przedsiębiorców. "Jesteśmy dziś narodem, który pracuje najwięcej, a otrzymuje w Europie jedne z najniższych wynagrodzeń. To jest problem nie tylko rozwoju gospodarczego i myślenia o pracy, to przekłada się też na nasz problem demograficzny. Jeśli nie będzie tutaj szansy na myślenie o przyszłości polskich rodzin, to młodzi ludzie będą wyjeżdżali, tak, jak dzieje się to teraz" - mówiła Szydło podczas wrześniowej konwencji partii.
W odpowiedzi Kopacz podkreśliła, że jest to zabieg propagandowy PiS, bo ten Sejm nie ma już do tego możliwości proceduralnych. Premier podkreśliła jednak, że wprowadzenie stawki minimalnej 12 złotych za godzinę jest możliwe i jeśli wygra PO, zostanie to przegłosowane przez Sejm jeszcze w tym roku>>
Ponadto Szydło zapewnia, że jej partia przygotowała Narodowy Program Zatrudnienia: 1,2 mln nowych miejsc pracy dla młodych ludzi do 35. roku życia. Program miałby być wprowadzany w życie przy współpracy lokalnych samorządów i przedsiębiorców. "Jesteśmy dziś narodem, który pracuje najwięcej, a otrzymuje w Europie jedne z najniższych wynagrodzeń. To jest problem nie tylko rozwoju gospodarczego i myślenia o pracy, to przekłada się też na nasz problem demograficzny. Jeśli nie będzie tutaj szansy na myślenie o przyszłości polskich rodzin, to młodzi ludzie będą wyjeżdżali, tak, jak dzieje się to teraz" - mówiła Szydło podczas wrześniowej konwencji partii.">
PAP / Jacek Bednarczyk
2
Co pracownikom obiecuje Zjednoczona Lewica
Partie lewicowe chciałyby radykalnie poprawić sytuację na rynku pracy poprzez zwiększenie zatrudnienia - według ich projektu za pierwsze i drugie miejsce pracy (pracownika) pracodawca byłby zwolniony z opłat ZUS przez 18 miesięcy. Jak tłumaczyła Wanda Nowicka podczas konwencji programowej Zjednoczonej Lewicy (w której skład wchodzą SLD, TR, PPS, UP i Zieloni), dałoby to 150 tys. nowych miejsc pracy.
Zlikwidowane miałby także zostać umowy śmieciowe.
Lewica chciałaby zresztą w ogóle zmienić strukturę polskiej gospodarki, między innymi poprzez skrócenie tygodniowego czasu pracy do 37 godz. (z 40 godz.), ponieważ zdaniem koalicji taka jest średnia w UE. Szef SLD Leszek Miller podkreślił również, że niezbędna jest rygorystyczna ewidencja czasu pracy oraz skończenie z bezpłatnymi stażami i nieodpłatnym nadgodzinami.
Kolejną propozycją Lewicy jest podniesienie płacy minimalnej do 2,5 tys. zł, przy czym jednym z głównych celów jest zrównanie płac kobiet i mężczyzn. W perspektywie długofalowej Polacy za wydajną pracę mieliby zarabiać minimum tysiąc euro.
PAP / Wojciech Pacewicz
3
Co pracownikom obiecuje PSL
PSL przed tymi wyborami wyjątkowo nie szafuje obietnicami.
Jeżeli chodzi o rynek pracy, to poza ogólnikowym zwiększeniem liczby miejsc pracy, Ludowcy zaproponowali tylko podniesienie płacy minimalnej - miałaby mieć wysokość połowy średniego wynagrodzenia.
PAP / Andrzej Grygiel
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję