Zdaniem ekspertów PwC obecnie brakuje ok. 100 tys. kierowców (20 proc.). "Jeżeli branża by się rozwijała dość wolno, tak naprawdę wolniej niż dotychczas, to za 10 lat może brakować 300 tys. kierowców. To jest poważny problem nie tylko dla branży, ale także dla całej gospodarki" - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie ekonomista PwC Mateusz Walewski.
Analitycy PwC oszacowali, iż liczba kierowców pojazdów ciężarowych i pasażerskich wynosi obecnie w Polsce ok. 600-650 tys., w tym 500-550 tys. to kierowcy pojazdów ciężarowych.
Jak wskazał Walewski obecnie 20 proc. firm transportowych odczuwa stały brak kierowców, "ma problem z obsadzeniem kursów". "W 60 proc. firm dzieje się to raz na jakiś czas. Może to spowodować(...), że mimo, iż jest popyt na takie usługi, to firmy przestaną się rozwijać z powodu braku kierowców" - powiedział.
Według Walewskiego główną barierą na rynku są koszty zdobycia uprawnień. "Zdobycie zawodu kierowcy z pełnymi uprawnieniami jest bardzo drogie. Obecnie, żeby zostać pełnoprawnym kierowcą trzeba wydać - najczęściej z własnej kieszeni, a mówimy o ludziach często bez wykształcenia, od 9 do 12 tys. zł. To jest bardzo poważna bariera" - dodał.
Jak wskazał, "dobrym rozwiązaniem byłoby wsparcie szkolenia kierowców ze środków publicznych". Jego zdaniem w szkołach zawodowych dla dorosłych powinno się wprowadzić program szkolenia kierowców. Uczestniczący w konferencji prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska Maciej Wroński wskazał, że brak kierowców to główna bariera rozwojowa firm przewozowych.
Autorzy raportu szacują, iż popyt na kierowców samochodów ciężarowych będzie rósł w tempie zbliżonym do tempa wzrostu przewozów towarowych - czyli o 2,5 - 3 proc. rocznie do roku 2025, a to oznacza - jak wskazują autorzy - że do 2025 r. liczba kierowców samochodów ciężarowych powinna wynosić ponad 800 tys.
Analitycy PwC ocenili, że zbyt mało osób co roku, uzyskuje kwalifikacje niezbędne do wykonywania zawodu. Jak podkreślił Wroński w Polsce powinno się odbywać dwa razy więcej szkoleń niż obecnie. "Dzisiaj, co roku kwalifikacje uzyskuje ok. 35 tys., a powinno ok. 60 tys. osób" - dodał Wroński.
W raporcie wskazano także, że wysokość zarobków, tryb pracy oraz regularność wypłat - to główne przyczyny zmiany pracodawcy przez kierowców.
Zdaniem Walewskiego kierowcy zarabiają dużo "jak na osoby z wykształceniem zawodowym". "Natomiast po kilku latach pracy w zawodzie odczuwają wypalenie zawodowe.
"Na pewno kierowca zarabia dwa razy więcej niż maszynista, trzy razy więcej niż zwykły pracownik fizyczny - dodał Wroński.
Eksperci PwC wskazali także, że na stały niedobór pracowników nakłada się problem wysokiej rotacji wśród kierowców. Połowa firm transportowych objętych badaniem deklarowała rotację kierowców niższą, niż 10 proc. rocznie. Kolejne 37 proc. zadeklarowało, że zawiera się ona w przedziale 10-30 proc.
"Warto wskazać, że co trzeci zbadany przez nas przewoźnik mający flotę liczniejszą niż 50 pojazdów odnotował rotację wyższą niż 30 proc. rocznie. Taki wynik sugeruje dużą rolę relacji interpersonalnych w utrzymaniu zatrudnienia kierowcy – w przypadku większych firm, gdzie bezpośredni kontakt z przełożonym jest ograniczony, kierowcy łatwiej podejmują decyzję o zmianie pracy" - wskazali autorzy raportu.
Jak wynika z raportu w ostatnich latach znacząco wzrosła liczba obcokrajowców pracujących dla polskich firm transportowych.
Raport „Rynek pracy kierowców w Polsce” został przygotowany przez PwC na zlecenie i przy współpracy ze Związkiem Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.