Na ćwiczenia będzie można powołać maksymalnie 20 tys. żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych i ponad 1500 żołnierzy rezerwy oraz osób przeniesionych do rezerwy, które nie są żołnierzami rezerwy. Podobne limity obowiązywały już w roku 2015.
Do okresowej służby wojskowej (pełnionej przez rezerwistów w razie zagrożenia kryzysowego lub kiedy jednostka wojskowa ma taką potrzebę w związku z misją zagraniczną) będzie można powołać do 75 żołnierzy, a do służby przygotowawczej do 4 tys. żołnierzy rezerwy, którzy dotychczas nie odbywali służby czynnej, osób przeniesionych do rezerwy, które nie są żołnierzami rezerwy oraz osób, które nie podlegają obowiązkowi zasadniczej służby wojskowej lub przeszkolenia wojskowego.
Zapisane w projekcie rozporządzenia wielkości określają nieprzekraczalny górny limit i nie oznaczają, że faktycznie tyle osób zostanie powołanych do czynnej służby wojskowej. Projekt – jak napisano w uzasadnieniu – uwzględnia potrzeby wynikające z formowania Wojsk Obrony Terytorialnej.
W latach 2009-12 rezerwiści nie byli wzywani na ćwiczenia. Powodem zawieszenia były zmiany związane z profesjonalizacją armii. Powrót do obowiązkowych ćwiczeń nastąpił, gdy armia uznała, że jednostki, złożone już z żołnierzy zawodowych, są już w stanie organizować ćwiczenia. W roku 2014 przeszkolono ok. 7000 rezerwistów; plan na rok 2015 zakładał przeszkolenie łącznie ok. 15 tys. żołnierzy, po kilku miesiącach zwiększono ją po na wniosek Sztabu Generalnego WP do ponad 20 tysięcy.(PAP)