Nienajgorszy poziom edukacji oraz niskie koszty życia to nasze najmocniejsze atuty w walce o talenty – wynika z najnowszego raportu IMD World Talent. W najnowszej edycji rankingu Polska zajęła 32 miejsce na 61 sklasyfikowanych państw. Najgorzej wypadliśmy w obszarze szkoleń pracowników (42. miejsce), a w obszarze umiejętności rozwijania i przyciągania talentów, ostatnią 61 pozycję.
Ranking jest przygotowywany cyklicznie przez jedną z najważniejszych światowych szkół biznesu – szwajcarski International Institute for Management Development. IMD ocenia 61 krajów w 3 obszarach: inwestycji i rozwoju, atrakcyjności zewnętrznej oraz przygotowania gospodarek do zmieniających się wyzwań na rynku pracy. Wyniki w tych kategoriach determinują miejsce danego kraju w rankingu głównym.
W tym roku Polska została sklasyfikowana niżej niż w 2013 i 2010 r., gdy zajmowaliśmy lepsze, 30 miejsce. W regionie wyprzedza nas Łotwa, Litwa, Czechy, jesteśmy za to klasyfikowani wyżej niż Ukraina, Rumunia czy Bułgaria, która zajęła w rankingu ostatnie miejsce. Palma pierwszeństwa niezmiennie od lat, należy do Szwajcarii, zaraz za nią plasuje się Dania. Trzecie miejsce na podium przypadło Luksemburgowi.
- Na przestrzeni ostatnich lat nie poprawiliśmy swojej pozycji w rankingu a fakt, że funkcjonujemy dziś w globalnej gospodarce oznacza nie ryzyko migracji utalentowanych pracowników do krajów, które stwarzają lepsze warunki do rozwoju. Co więcej, jeśli nie uda się nam poprawić konkurencyjności w obszarze zarządzania i rozwoju talentów, zachodnie korporacje nie będą miały skrupułów, by fabryki i centra usług lokować u naszych sąsiadów, choćby w Czechach, które notowane są w rankingu wyżej od nas – dodaje Marcin Orocz, dyrektor sprzedaży rozwiązań HR w chorzowskiej firmie BPSC.
W obszarze inwestycji i rozwoju IMD sklasyfikowało Polskę na 30 pozycji, co oznacza spadek aż o osiem miejsc. Instytut oceniał tutaj m.in. inwestycje w rozwijanie talentów, jakość edukacji, aktywność firm w obszarze szkoleń i aktywizacji zawodowej kobiet. Ponadto, wziął pod uwagę jakość opieki zdrowotnej. O ile całkiem dobrze wypadamy jeśli chodzi o nakłady na edukację, to już znacznie gorzej w obszarze szkoleń pracowników (42 miejsce) oraz praktyk zawodowych (32 miejsce).
Drugim obszarem analizowanym przez IMD jest tzw. atrakcyjność zewnętrzna. To zdolność danego kraju do przyciągania wyspecjalizowanych pracowników zza granicy. W tym przypadku istotne znaczenie mają koszty życia, średnie wartości wynagrodzeń i podatków czy bezpieczeństwo oraz ochrona własności prywatnej. IMD analizuje tutaj także skuteczność działań poszczególnych firm, ukierunkowanych na pozyskiwanie i utrzymanie specjalistów. W obszarze atrakcyjności zewnętrznej zajęliśmy dalekie, 52 miejsce. Wynika to ze słabych notowań w obszarze umiejętności pozyskania i utrzymywania talentów. Dla firm nie jest to priorytet, co skazało nas w rankingu IMD na ostatnie, 61 miejsce. Dość nisko oceniono także motywację pracowników (36), jakość życia (49 miejsce) oraz brak umiejętności przyciągania specjalistów zza granicy (42 miejsce).
zobacz także:
- Wyniki badań IMD potwierdzają to o czym mówi się od dawna: przedsiębiorstwa nie potrafią zarządzać talentami, bo bardzo często nie są ich w ogóle w stanie zidentyfikować. Firmowy grafik może być doskonałym, kreatywnym menedżerem i władać biegle 4 językami, ale żeby mógł się sprawdzić i rozwinąć w nowej roli, firma po pierwsze musi zidentyfikować jego potencjał, kwalifikacje i kompetencje a także staranie zaplanować działania rozwojowe. W sytuacji, gdy obszar HR nie jest zinformatyzowany, oceny roczne przeprowadza się raz w roku w postaci papierowej ankiety a szkolenia realizuje w oderwaniu od potrzeb pracowników, trudno o poprawę wskaźników – zwraca uwagę Marcin Orocz z BPSC.
Ostatnim analizowanym przez ekspertów z IMD obszarem jest dojrzałość i umiejętność odpowiadania gospodarek na zmieniające się trendy rynku pracy. Instytut przeanalizował przyrost siły roboczej, aktualny poziom umiejętności pracowników czy doświadczenie i kompetencje kadr menadżerskich. Analitycy starali się też odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób system edukacji i kształcenie kierunkowe odpowiada potrzebom firm szukających pracowników. Pod uwagę wzięli także mobilność studentów, określając stopień ich napływu do danego państwa. W tym obszarze zajęliśmy dalekie, 44 miejsce, o pozycję wyżej sklasyfikowano Polskę w rankingu przyrostu siły roboczej. Nieźle oceniono natomiast kompetencje kadry menedżerskiej (20 miejsce), jej międzynarodowe doświadczenie (17) oraz umiejętności językowe (również 17 pozycja) i koszty życia – w tym obszarze zajęliśmy wysokie, siódme miejsce.
Pozyskanie i rozwój talentów to globalny problem. Według danych Adecco w Europie pozostaje nieobsadzonych 3,7 milionów stanowisk a tylko w Niemczech brakuje 90 tys. inżynierów. w Chinach do 2020 r. może zabraknąć 20 milionów pracowników z wyższym wykształceniem. W Indonezji do 2030 r. aż 113 milionów może wynieść niedobór wyszkolonych pracowników.
Mamy najlepiej wykształconych ludzi w Europie, ale w tej chwili ten potencjał nie jest wykorzystywany w należyty sposób. Brakuje dopasowania kompetencji do danego stanowiska, a co za tym idzie rodzą się różnego rodzaju frustracje, które pchają ludzi do emigracji lub ciągłego poszukiwania tego wymarzonego miejsca pracy. Polska znajduje się wśród krajów z największym ujemnym współczynnikiem Potential Net Brain Gain Index (- 12 proc.). W tym gronie znajduje się również Japonia (-20 proc.), Korea Południowa (- 26 proc.) i Ukraina (- 27 proc.). W perspektywie migracji młodych ludzi ten wynik jest jeszcze gorszy (- 24 proc.). Z badań przeprowadzonych przez Instytut Millward Brown na zlecenie Work Service, wynika, że jedynie 17 na 100 dorosłych Polaków nie rozważa emigracji.
- Możemy zatrudniać, co często się udaje, wybitne talenty, liderów, ale co z tego jeżeli pracodawcy – właściciele czy menadżerowie nie doceniają, nie szanują swoich podwładnych, zapominają o „dzień dobry” czy „dziękuję”. Zapominają, że świat jest mały a wizerunek tego złego przylgnie na długo. To dzięki pracownikom możemy mieć spokój, pieniądze i funkcjonować na poziomie neutralnym stresowo (aczkolwiek stres może być dobrym motywatorem do działania, ale o tym w kolejnych rozmyślaniach) – mówi Justyna Piesiewicz z IABC Poland.
XXYYZZ(2016-04-25 07:48) Zgłoś naruszenie 720
W Polsce kultura pracy i kultura zarządzania są na niskim poziomie. Dla polskich pracodawców - z wyjątkami - dobry pracownik, to jak najtańszy, a najlepiej stażysta lub wolontariusz. Z kolei pracownikowm wydaje się, że potrafią prawie wszystko i posiadają bardzo szerokie kompetencje. Niskie pensje nie pozwalają na doskonalenia, a pracodawcy nie inwestują w pracowników. Wystarczy przejrzeć oferty pracy i przeanalizować wymagania pracodawców. Chcą zatrudniać cyborgi. Patologie na rynku pracy porażają, a skutki opisane są w artykule Autorki i we wnioskach raportu. A mądrzy i młodzi głosują nogami, w poszukiwaniu szacunku i normalności, bo życie mamy jedno.
OdpowiedzCB(2016-04-25 19:52) Zgłoś naruszenie 310
Niestety po powrocie z zagranicy (duże doświadczenie zawodowe,język i bez problemu praca za granicą) przekonałem sie że w Polsce dobry pracownik to ten najtańszy. Jeszcze lepszy ta taki, który jest robotny tani i głupi. A zupełnie idealny to uległy wolontariusz. No cóz, trzeba wracać, żeby nie zmarnować zycia, Choć kocha sie Polskę i to niestety boli.
Odpowiedzaaaa(2016-04-25 09:56) Zgłoś naruszenie 300
bo rządzą leśne dziady co najwyżej polują na pomysły i takich ludzi wycisną jak cytrynę i wyrzucą zaczyna się już od tzw uprawnień, egzaminów zawodowych (lekarze, prawnicy), aplikacji, a potem jest tylko gorzej
OdpowiedzSmutny Polak(2016-04-25 10:37) Zgłoś naruszenie 225
Wynik nie zaskakuje, gospodarka konkurująca tanią siłą roboczą nie potrzebuje talentów. Rozdawajmy dalej 500, zamiast łożyć na naukę i jej transfer do biznesu, na pewno będzie lepiej. 17 na 100 nie myśli o emigracji? Prawie sławetne 18%? Czyżby wyborcy pisu?
Pokaż odpowiedzi (3)OdpowiedzDo Iwony(2016-04-27 01:58) Zgłoś naruszenie 42
Bo w UE w odróżnieniu od polskiego rozdawnictwa wybranym ,kosztem gorszych dzieci , którzy nie jedzą i nie piją , sa prawdziwe programy, stworzone przez mądrych i odpowiedzialnych ludzi . Darmowe podręczniki, refundacja kolonii dla wszystkich dzieci a nie jak w Polsce dla wybrańców z resortów.; nie porównuj Zachodu do Polski , bo tam wiedza co robią; i nie ma tak ze rodziny z wysokimi dochodami dostają środki kosztem dzieci samotnych matek , tak jak w Polsce to urządził PIS.
CB(2016-04-25 19:41) Zgłoś naruszenie 54
Co to znaczy " rozdawajmy 500" ? Wszak należymy do UE, a paradoksalnie ci, którzy sa z tej przynależności zadowoleni, jakby najbardziej potępiają 500 +. To sobie poczytajcie jak wyglądają children benefits w krajach Unii Europejskiej ! 100 euro miesięcznie na KAŻDE (!!!), bez wyjątku dziecko to minimum. To że PiS to zrobił , oznacza że odrobinę zbliżył nas do norm kulturalno socjalnych od dawien dawna panujacych w UE, a nie coś przeciwnego !
iwona(2016-04-25 14:16) Zgłoś naruszenie 83
Człowieku, co ma do tego 500+? Przez n lat nie było 500+ i to wtedy spadaliśmy w tę czarną d..ę. Brak jakiegokolwiek zabezpieczenia socjalnego dla rodzin to właśnie jeden z głównych powodów emigracji. Coś ci się pop..ło.
Krzysiek(2016-04-25 14:19) Zgłoś naruszenie 220
Ależ doceniają. Mnie najpierw źle potraktowano i szef mi nakłamał w ocenie półrocznej, przez co ci na górze mnie zwolnili. Potem ludzie pisali, żebym im pomóc w robocie bo nie umieją. W ciągu kolejnych kilku lat kilka razy różni wysocy managerowie z tej firmy prosili mnie, żebym wrócił. Tak więc firma docenia takiego pracownika, ale dopiero jak go zwolni i zauważa, że reszta nie daje sobie rady.
Odpowiedzpracuś(2016-04-26 12:19) Zgłoś naruszenie 211
W PAŃSTWIE GDZIE TZW.PRACODAWCA W WIEKSZOŚCI MA WYMAGANIA Z KOSMOSU W STOSUNKU DO PRACOWNIKA SAM BĘDĄC CIENIASEM INTELEKTUALNYM NIGDY NIE BEDZIE DOCENIANAŁ INNOWACYJNOŚĆ ORAZ POMYSŁOWOŚĆ PRACOWNIKA.MĄDROŚĆ PRACOWNIKA TO TOTALNE ZAGROŻENIE DL PRACODAWCY DO KTÓREGO NIE MOŻNA DOPUŚCIĆ.TAKIE CUDA TO TYLKO W POLSCE.
OdpowiedzT1000(2016-04-25 23:03) Zgłoś naruszenie 173
Polskę czeka samozagłada. Drenaż mózgów na Zachód trwa od ładnych paru lat. W końcu zostaną w zadłużonym do cna państwie tylko najbardziej nieporadni życiowo, starzy i schorowani. Dobije ich cynizm i głupota polityków i tak się to wszystko zawali.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzxxl(2018-08-07 16:05) Zgłoś naruszenie 01
Oj, zapomniałeś/aś o wybiórczo zaradnych, którzy żyją z zasiłków. I tak od pokoleń.
mrk(2016-04-30 13:05) Zgłoś naruszenie 130
W Polsce nikt człowieka za pracę nie nagradza. Tu się nagradza za układy i znajomości. Jak donosisz albo włazisz szefowi w 4 litery - no to masz podwyżki. Jak pracujesz nawet więcej niż inni - to ci powiedzą, że to należy do twoich obowiązków. W tym kraju po prostu nie opłaca się pokazywać, że się cokolwiek potrafi.
OdpowiedzRoch Kowalski(2016-04-25 09:37) Zgłoś naruszenie 100
Rafał Grupiński ostatnio stwierdził, że program 500+ będzie działał demotywująco na kobiety poszukujące pracy. W zakresie praw obowiązujących na polskim rynku pracy od dawna wiadomo w co i o co się tu gra.
Odpowiedzcd(2016-04-26 21:19) Zgłoś naruszenie 80
W Polsce para idzie w gwizdek. Partie polityczne zajęte sobą, ważne sprawy gospodarcze nierozwiązywane, zajmowanie się sprawami drugorzędnymi. System podatkowy łupi biednych (najniższa w Europie kwota wolna od podatku), łagodny dla bogatych. Słaby popyt wewnętrzny ludzi młodych o marnych zarobkach i spłacających drogie kredyty...
Odpowiedzsebastian 31(2016-05-01 19:18) Zgłoś naruszenie 70
najlepszy zawod syn lub corka tatusia, czesto glab, idiota, ktory mial szczescie, ze przejal rodzinny interes.... soba nie prezentuje nic, zero szacunku dla drugiego czlowieka, od pol roku pracuje w Szwajcarii i nie ma sensu wracac, ceny przy granicy w Niemczech prawie jak w PL a zarobki 3-4x wieksze.... polacy maja chora mentalnosc, wyzyskuja i wyniszczaja rodakow, szwajcar szwajcarowi bratem. konkurencja jest zdrowa, nie ma takiej zawisci jak w pl
Odpowiedzabc(2016-05-04 11:00) Zgłoś naruszenie 60
Po co szkolić ludzi , aby byli mądzrejsi niż szefostwo i wiedzieli więcej ??? A nuż machina korporacyjna wyłowi takie talenty i zmieni kadrę na bardziej innowacyjną ? Dobry pracownik to taki, który : ma świetne wykształcenie , zna kilka języków, ma ogromne doswiadczenie, jest w stanie załatwić kazdy temat w 3 sekundy , zaoszcześdzić przy tym dużo pieniędzy , czasu oraz nerwów swoim szefom; mało wymagajacy pod względem finansowym - co on chce mamy przeciez deflację (!) ; i jescze jedno : taki, który nie podskoczy i będzie dozgonnie wdzięczny za etat sekretarki , gońca firmowego tudżez innego załatwiacza i organziatora wszystkich frmowych tematów które sie nawiną. 5 w 1 osobie. Zapomiałem - jeszcze to taki, z przylkejonym sztucznym uśmiechem na twarzy..bo ponuraków sie przecież nie zatrudnia..
Odpowiedzobserwator rynku pracy(2016-05-02 23:13) Zgłoś naruszenie 40
ostatnio stale szukam pracy dla prawnika z dużym doświadczeniem zawodowym .Wniosek : poszukiwanie wolontariuszy czyli bezpłatnych dobro wolców jest nagminne lub szukanie stażystów za kasę płaconą z budżetu państwa .Nie ma woli płacenia godziwej zapłaty za wykonywanie pracy przez ludzi przygotowanych merytorycznie oraz posiadających wieloletnie doświadczenie zawodowe. Proponuje się umowy cywilne typu zlecenie . Czy wolontariusze żyjący na garnuszkach swoich rodziców zdają sobie sprawę ,że zabierają pracę ludziom potrzebującym utrzymać się ?
Odpowiedzrobol(2016-04-28 16:01) Zgłoś naruszenie 40
Najlepszy pracownik w Polsce to taki, który potrafi sprzedać najwięcej towaru i przynieść pracodawcy ogromny zysk z którym on się podzieli z pracownikiem , najlepiej w stosunku 10 % dla pracownika i 90 % tego zysku dla pracodawcy. ewentualnie taki, który wytworzy towary które następnie sprzeda i zysk przekaże pracodawcy, który odpali mu te 10 %.
Odpowiedzrobol(2016-10-07 17:15) Zgłoś naruszenie 40
Polski rynek pracy nie dla talentów. Pracodawcy nie potrafią docenić wartościowych pracowników -lLEPIEJ DONOSIĆ NA KOLEGÓW I CHWALIĆ SZEFA NIŻ OKAZYWAĆ SWOJE ZANGAŻOWANIE W PRACY KTÓRE JEST ODBIERANE JAKO ZAGROŻENIE DLA NIEGO.NIESTETY W POLSCE WIELU TZW.SZEFÓW NADAJE SIE TYLKO DO CZYSZCENIA BUTÓW.
Odpowiedzguru122(2016-04-25 12:46) Zgłoś naruszenie 315
Jak polskie firmy mają doceniać talenty skoro państwo bije w nie podatkami i zusami, a zachodnie korpo zwalnia? Zacznijcie w końcu wspierać swoje a nie obce, to i talenty zostaną docenione.
OdpowiedzNowrt(2016-04-27 16:16) Zgłoś naruszenie 10
Złe zarządzanie to nie jest tylko domena pracodawców lub szefów względem pracowników, to jest zjawisko sprzężenia zwrotnego. Chodzi o komunikację i współpracę, co zakłada dojrzałość OBU stron tego stosunku. Nowoczesne zarządzanie to bardziej współpraca a nie hierarchiczne podporządkowanie. Oczywiście, zwierzchnicy są stroną silniejszą, czyli to oni powinni zrobić pierwszy krok. Natomiast nie zapominajmy, że nawet super szef poniesie porażkę jeżeli pracownicy nie będą z nim współpracować, czy to dlatego że nie chcą czy to dlatego że nie umieją.
Odpowiedz