Podwyżki cywilnych pracowników wojska w tym roku i w latach następnych były we wtorek tematem spotkania przedstawicieli związków zawodowych cywilnych pracowników wojska z wiceministrem obrony Bartłomiejem Grabskim.

Związki chcą po 600 zł podwyżki, propozycja resortu to ok. 200 zł.

„Wskazaliśmy wiele elementów, które powinny mieć wpływ na podniesienie wynagrodzeń w tym roku i w latach następnych” – powiedział po spotkaniu Krzysztof Paluch ze Związku Zawodowego „Militaria”. Jak ocenił, „ze strony MON jest wola podniesienia wynagrodzeń”.

Według Marka Kazimierczaka ze Związku Pracowników Wojska „Tarcza „nie musi to być 600 zł, ale w żadnym wypadku nie może to być kwota, którą na razie proponuje resort”. „Obie strony mają swoje wartości do których zmierzają, wydaje się nam, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia” – podkreślił.

Paluch zapewnił, że związki „mają wypracowane konkretne, konstruktywne propozycje niezwiększające wydatków budżetu MON, tak aby każdy pracownik otrzymał 600 zł podwyżki". "300 zł dla każdego w celu wyrównania inflacji i 300 zł do rozdysponowania w uzgodnieniu ze stroną społeczną" - dodał.

Związki stoją na stanowisku, że jeżeli do rozdysponowania będzie tylko taka kwota, jaką na początku zaproponowało ministerstwo, zostanie przeznaczona dla pracowników o najniższym wynagrodzeniu zasadniczym, aby nie było ono niższe niż 1850 zł. Dzisiaj te wynagrodzenia kształtują się w granicach 1500 zł.

Kazimierczak zwrócił uwagę, że obecny system wynagrodzeń nie łączy się z korzyściami związanymi ze stażem pracy – nowi pracownicy otrzymują np. 1850 zł, ci z długim stażem ok. 1500 zł, a resztę – by i ich zarobki wyniosły 1850 zł – wypłaca im się w postaci dodatków.

W wojsku jest ok. 43 tys. pracowników cywilnych, średnie wynagrodzenie to ok. 3200 zł brutto, ale – jak zaznaczają związkowcy – wlicza się tu znacznie wyższe płace np. specjalistów kryptologii, a ponad połowa zatrudnionych w MON zarabia ok. 2500 zł brutto, tj. 1800 zł na rękę. Nisko wynagradzani są np. pracownicy ochrony i zaopatrzenia i wykonujący proste funkcje techniczne.

Jesienią ub. r. przedstawiciele pięciu związków przedstawili propozycje autopoprawki do projektu budżetu MON, prosili tez o wsparcie prezydenta Andrzeja Dudę.

Związki chciały podwyżki o 600 zł brutto począwszy od tego roku i po 300 zł w kolejnych latach do roku 2020. Poprzedni rząd na podwyżki dla żołnierzy i pracowników wojska w roku 2016 przeznaczył 340 mln zł, z czego 125 mln zł miało trafić do zatrudnionych przez MON cywilów. Ówczesną propozycję podwyżki o 210 zł brutto związkowcy uznali za niewystarczającą.

Decyzje dotyczące podwyżek mają zapaść w połowie kwietnia, wcześniej w planie jest jeszcze jedno spotkanie MON ze związkowcami.