W ubiegłym roku na żadną firmę nie nałożono maksymalnej grzywny za łamanie prawa pracy. Najwyższa sięgnęła 20 tys. zł. PIP chce zmienić zasady karania.
Zbyt niska wysokość mandatów i grzywien powoduje, że wielu firmom opłaca się łamać prawo pracy. Ewentualne sankcje (PIP sprawdza corocznie co dwudziestego pracodawcę) są niższe niż zyski z tytułu nieprzestrzegania wymogów gwarantowanych kodeksem pracy. Roman Giedrojć, główny inspektor pracy, wskazywał to m.in. w wywiadzie dla DGP. – Sankcja ma sens, jeśli będzie motywować pracodawcę do poprawy warunków pracy. Dlatego w niektórych przypadkach powinna być wyższa – tłumaczył.
PIP proponuje m.in. zróżnicowanie wysokości kar w zależności od wielkości przedsiębiorstwa i wprowadzenia taryfikatora takich sankcji.