Choć Dobrosław Dowiat-Urbański czeka jeszcze na nominację na szefa służby cywilnej, to urzędnicy już mają długą liczbę problemów nurtujących administrację rządową. – Liczymy przede wszystkim, że nowy szef będzie rozmawiał nie tylko z dyrektorami generalnymi, lecz także z pracownikami. Organizacje związkowe również chcą brać udział w reformowaniu administracji – stwierdza Robert Barabasz, szef Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność”.
Polecany produkt: Ustawa o pracownikach samorządowych >>>
Eksperci jednak ostrzegają, że nowemu szefowi uda się na tyle zreformować służbę cywilną, na ile będzie ku temu wola polityczna. – Jest urzędnikiem zależnym od premiera i dobrze by było, aby miał zielone światło ze strony rządu na przeprowadzenie konkretnych zmian – wskazuje dr Stefan Płażek, adwokat, adiunkt z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zdaniem urzędników i komitetu niezależnych ekspertów, który monitoruje wdrażanie Europejskiej Karty Społecznej, nowy szef służby cywilnej powinien przede wszystkim się zająć kwestią nadgodzin. W tej sprawie w sierpniu 2015 r. wystąpił także do Trybunału Konstytucyjnego rzecznik praw obywatelskich, którego zdaniem obecne przepisy mogą być niezgodne z ustawą zasadniczą. Zgodnie z nimi pracownikowi służby cywilnej za pracę wykonywaną po normalnych godzinach przysługuje czas wolny w tym samym wymiarze. Podobnie jest, gdy nadgodziny wypadają w porze nocnej. W praktyce członkowi korpusu za godzinę dodatkowej pracy przysługuje wyłącznie godzina wolnego.
Wśród wielu postulatów reformy służby cywilnej znów pojawia się propozycja zmiany zasad oceny okresowej urzędników, m.in. sposobu jej sporządzania i przeprowadzania częściej niż co dwa lata. Zdaniem dyrektorów generalnych obecny system oceny uniemożliwia bowiem racjonalną politykę personalną. Do tego dochodzi jeszcze kwestia dopasowania godzin pracy urzędów do potrzeb ich pracowników, a także klientów. Obecnie w większości urzędów centralnych pracuje się od godz. 8.15 do 16.15.
Z kolei wśród polityków PIS pojawiają się propozycje utworzenia kodeksu urzędniczego dla całej administracji. – Nie wiem, czy tym się zajmie nowy szef służby cywilnej, czy też specjalny zespół. Niemniej jednak zmiany powinny być kompleksowe i bardziej pogłębione. Tym bardziej że otrzymuję sygnały, iż zmiana sposobu wyłaniania dyrektorów, a także ich zatrudnianie na podstawie powołania były zbyt płytkie – zaznacza prof. Józefa Hrynkiewicz, posłanka PiS, była dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.
Coraz częściej mówi się również o reformie systemu wynagradzania, który powinien działać bardziej motywująco na członków korpusu służby cywilnej.
– Zreformowanie systemu wynagrodzeń jest możliwe, ale pod warunkiem, że to doprowadzi do wzrostu wynagrodzeń. A przez ostatnie osiem lat niestety mieliśmy do czynienia z zamrożeniem płac dla urzędników – podkreśla Rober Barabasz.