Kobieta w ciąży podlega szczególnej ochronie, ma też nieco większe uprawnienia. Dotyczy to również wizyt lekarskich właśnie związanych z ciążą. Pracodawca nie ma prawa odmówić wówczas takiej pracownicy zwolnienia z pracy. Nie ma przy tym znaczenia wielkość etatu, czas zatrudnienia czy rodzaj umowy o pracę – na czas określony czy nieokreślony. Okres zwolnienia obejmuje czas przeprowadzenia badań, potrzebny na dojazd oraz inne czynności związane z wizytą lekarską. Warto podkreślić, że pracodawca nie może też wymagać od podwładnej odpracowania takiego zwolnienia, nie ma również prawa do obniżenia wynagrodzenia. Przepisy wyraźnie wskazują, że za czas nieobecności w pracy w związku z ciążą pracownica zachowuje pełne prawo do wynagrodzenia.
Należy jednak pamiętać, że nie każde badanie lekarskie zlecone kobiecie spodziewającej się dziecka będzie uprawniało do zwolnienia z pracy. Badanie musi mieć związek z ciążą, o ich rodzaju i częstotliwości decyduje lekarz. Z zasady jednak nie powinno się wybierać takich godzin badań, które będą wymagały zwolnienia z pracy. Wiadomo jednak, że nie zawsze jest możliwość samodzielnego wybrania daty i godziny badania. Zazwyczaj można się jedynie dostosować do zaproponowanego terminu.
Nasza czytelniczka nie napisała, czy dostarczyła już pracodawcy zaświadczenie o ciąży. Jeśli tak – szef może jedynie przyjąć do wiadomości informację o wizycie lekarskiej. Może jednak żądać przedłożenia skierowania na określone badanie, nie ma jednak prawa kwestionować wizyty.
Jeśli pracodawca odmawia czasu wolnego na badanie lub nie chce wypłacić przysługującego jej wynagrodzenia w pełnej wysokości, swoich praw można dochodzić przed sądem pracy. To jednak zawsze ostateczność, dlatego pani Agnieszka powinna w pierwszej kolejności zgłosić się do kadr w swoim zakładzie pracy i udać się do przełożonego swojego szefa. Dopiero jeśli i taka interwencja nie przyniesie skutku, sprawę może zgłosić do sądu.
Podstawa prawna
Art. 185 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 2014 r. poz. 1502 ze zm.).